Moim zdaniem to jest zbyt poważna sytuacja, żeby pozwolić na prawdę, tylko trzeba tworzyć narrację, bo ta sytuacja jest zbyt poważna dla Ukraińców, zbyt poważna dla Polaków, ta sytuacja jest w szczególności zbyt poważna dla Amerykanów i NATO żeby pozwolić prawdzie, bez względu na to jaka ona jest, ujrzeć światło dzienne.
Tym kluczowym stwierdzeniem o prawdzie Jacek Bartosiak rozpoczął wątek “zarządzania eskalacją”, podczas debaty w ramach Strategy&Future.
– Nie trzeba głośno mówić – wsparł Bartosiaka inny uczestnik dyskusji, Albert Świdziński
Jacek Bartosiak: Tak. Jest tworzona narracja, bo są interesy absolutnie kluczowe, strategiczne, i ja je rozumiem… Spróbujmy rozpisać te interesy zwłaszcza w kontekście zarządzania eskalacją.
Interesy ważniejsze od prawdy
Albert Świdziński: Interesy Rzeczpospolitej są zbliżone do interesów ukraińskich. Ale należy to oddzielić od strefy moralnej zupełnie.
…Po raz kolejny w interesie Ukrainy może być coś, co nie jest w interesie Polski. Ukraińcy mogą… popełniali zbrodnie wojenne… ale ważniejsze od tego są interesy.
Jeśli budujemy poparcie dla wojny nie w zrozumieniu interesów tylko na ocenie moralnej to będzie miało, może mieć katastrofalne skutki.
Jacek Bartosiak: Miałem rozmowę z Arestowiczem na kongresie 590 w Rzeszowie, gdzie Arestowicz mówi, że jest potrzebny sojusz wojskowy z Polską i będą oczekiwali od Polski określonych działań żeby stworzyć Intermarium.
Bartosiakowi chodzi o “równanie geostrategiczne zabezpieczające pokój, stabilizujące graczy”/przypis mój/
Albert Świdziński: Pojmując w ten sposób politykę międzynarodową w oderwaniu, wyabstrahowaniu od moralności tak naprawdę ogranicza się krzywdę. Jeżeli postrzegasz to w kategoriach absolutnych i moralnych, to będziesz toczyć tą walkę do upadłego… ‘unconditional surrender’ i będziesz mordował tych ruskich orków bo tak i koniec. Tymczasem sęk polega na tym, aby wymordować ich tylu ilu jest niezbędnych, i ustabilizować system. Ani jednego więcej i ani jednego mniej.
Tomek Świerad: Rosjanie nie posługują się żadnym kodem kulturowym.
Mój komentarz: Jacka Bartosiaka pamiętam z ważnej konkluzji na temat polskiego interesu narodowego, który podczas II Wojny Światowej został pomylony z interesem światowym. Tym bardziej budzi zastanowienie utożsamianie polskiej racji stanu z interesem USA oraz pomijanie w tego typu rozgrywkach globalistów działających za pomocą struktur “Deep State” nie tylko w Ameryce. Polski interes narodowy jest w ogromnej mierze rozbieżny z interesami USA, Ukrainy, Niemiec i Rosji. Polska polityka zagraniczna powinna polegać na szukaniu poszczególnych części wspólnych wbrew narzuconej roli niepełnosprawnego umysłowo wasala.
Osobną kwestią jest wywód Alberta Świdzińskiego, który powiązał rezygnację z moralności z… ograniczeniem krzywdy. Jest dokładnie odwrotnie. To moralność z naszego kręgu cywilizacyjnego zabezpiecza przed mordowaniem, a zabijanie jest dozwolone jedynie w tzw. wojnie sprawiedliwej. Pan Tomek Świerad dorzuca do tego “Rosjanie nie posługują się żadnym kodem kulturowym”. Wiemy z historii, że tak bywało. Rosjanie i Ukraińcy jako przedstawiciele cywilizacji turańskiej nie mający naszego kodu kulturowego niejednokrotnie dokonywali zbrodni ludobójstwa ulegając ideologiom: komunistycznej i nazistowskiej (“banderowskiej”) z wydatną pomocą przedstawicieli dwóch innych narodów.
Ukrywanie i zwalczanie prawdy to obcy kod kulturowy
Uczestnicy debaty ominęli szerokim łukiem wiele istotnych aspektów. “Prawda”, zgodnie z ich konkluzją, jest szkodliwa. Ważniejsza jest “narracja”. Według mnie panowie popełnili błąd poznawczy lub reprezentują cudze interesy przedstawiając je jako “polskie”.
Czym jest narracja? Jest to metoda manipulacji opinią publiczną w celu uzyskania odpowiedniej postawy: poparcia, dezaprobaty lub bierności. Jak pewnie większość kojarzy talmudyczna mentalność polega na wykreowaniu etyki sytuacyjnej. Rację ma ten, kogo interes jest na wierzchu, a nie ten który mówi prawdę. Prawda przeszkadza w interesach i jest niepożądana.
Co mogło mieć wpływ na poglądy Jacka Bartosiaka? Mogło, lecz nie musiało czyli rzecz do analizy. Środowisko, w którym przebywał i przebywa. Dyrektor Programu Gier Wojennych i Symulacji Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego; Senior Fellow w The Potomac Foundation w Waszyngtonie. Inspiracja poglądami Immanuela Wallersteina, socjologa żydowskiego pochodzenia, związanego światopoglądowo z marksizmem.
Bartosiak deklaruje się jako przeciwnik roszczeń żydowskich. W przypadku takich życiorysów służby każdego poważnego państwa sprawdzają czy dany delikwent nie był celem werbunkowym służb obcych. Mówiąc wprost czy nie został zwerbowany, czy nie zaplanowano mu kariery.
I ten Pański komentarz jest w tym wszystkim najistotniejszy.Tłumaczy bowiem z kim mamy do czynienia i jakie będą przyszłe jego wypowiedzi.
Poza tym…nie warto na to poświęcać czasu.
To ludzie bez znaczenia.
Tuby.
Rozkochane w sobie z wzajemnością.
Trochę na marginesie artykułu pozwolę sobie na krótką historię.
Jest w Polsce pewien pisarz, który jednocześnie jest również właścicielem wydawnictwa. Chyba dwukrotnie pozwoliłem sobie zacytować w/w autora, ryzykując marsowe spojrzenia i pomruki dezaprobaty ze strony Redakcji portalu :)) gdyż, delikatnie rzecz ujmując, rzeczona nie darzy go zbyt wielką estymą. I tu się akurat nie dziwię, bo gościa trochę trudno polubić. Nie tylko za przekonania. Ale jednego nie można mu odmówić. Mianowicie orientacji w światku współczesnych pisarzy oraz tego kto, komu i co robi, znaczy się zawdzięcza. I w tym kontekście były moje cytaty.
Dlaczego przytaczam tę historyjkę?
Podobnie jest/było z człowiekiem cytowanym poniżej. Można nie lubić, nie cenić, ale trudno odmówić wiedzy o pewnych sferach. Proszę obejrzeć poniższą wypowiedź [ok. 16min] i zwrócić uwagę na nazwiska, które padają i czym zajmują się osoby je noszące. Następnie proszę zrobić mały rekonesans po tych wszystkich ‘prawicowych’, ‘wolnościowych’ i ‘niezależnych’ telewizjach internetowych i zobaczyć kto tam jest [również, bo nie jedynie] zapraszany.
LINK
____________________
A wracając…
Myślę, że chyba najistotniejszą sprawą są wycieczki i stypendia. Szczególnie jeśli ktoś jest prawnikiem, narodowości prawniczej i jest też częstym gościem w krainach prawniczych. Poza tym ważne jest gdy ktoś często powtarza, że elity przyswajają trochę inną geografię, ale nie wspomina, że historię również.
Są też ludzie sprawiający wrażenie patriotów, ale tak naprawdę grający pod siebie lub ewentualnie pod jakąś większą sprawę. Na przykład Intermarium, które było jedynym takim tworem, gdzie mogli zajmować się tym, co potrafią: byli tam właśnie prawnikami, kupcami, cyrulikami. Może są ludzie, którzy dziś grają na taki układ, bo z dziejów pamiętają, gdzie im najlepiej było. Na odrodzenie czegoś na kształt Jagiellońszczyzny z Polską otoczoną państwami buforowymi nie ma co liczyć. Tu wszyscy są na ‘nie’.
A wracając do artykułu…
Bohater powyższego tekstu wiele spraw wyłożył już wcześniej w swojej książce z 2018r. Nie, żebym tam zaraz polecał. Jeśli ktoś ogląda/słucha JB w sieci, raczej nie znajdzie tam nic nowego. Poza tym to cegła mająca 800 stron. Jeśli komuś wpadnie w ręce, można przejrzeć. To wszystko.
LINK
W przypadku pana GM (bo o niego zapewne idzie) wchodzą w grę również niezaspokojone ambicje i frustracja/tęsknota za dostępem do niedostępnego.
Drapowanie się w pozę jedynego sprawiedliwego też nie pomaga.
Przypomnę, że stypendystami np. Fulbrighta byli Kołodko,Cimoszewicz, Belka, Hubner,Bochniarz, Stypułkowski,Rosati.
Dzisiaj jest nie inaczej.
Sponsorzy potrafią być hojni.
Nawet w następnym pokoleniu.
Ma się rozumieć całkowicie bezinteresownie i wzorowo wręcz filantropijnie.
Taki np. Soros.
Istota ucieka.
Projekt Człowiek jest w fazie likwidacji. Projekt Człowiek jest dziełem Boga.
Nie można oceniać zdarzeń implementowanych nam w łepetynki z perspektywy propagandysty implementującego. A tak zazwyczaj się to czyni. Było tu już np o tych zawałach zaszczepionych.
Pytanie, kiedy zainterweniuje Bóg?
W mojej ocenie nie za szybko, bo dał nam wolną wolę.
Kto z nas tej interwencji doczeka?
Nie mam pojęcia.
-świetna rozmowa i ciekawe spojrzenie. Oby takich jak najwięcej! czuje niedosyt :)
-Świetna burza mózgów. Lubię ten format
-Świeża rozmowa, nareszcie nowe przemyślenia…
-Swietna debata, ciekawe wnioski. Dziekuje.
Taki oto rezonans wywołują te tuby. Wychwyciłem to, aby pokazać, że tak jest od kilkudziesięciu lat w każdej ważnej sprawie narracja w oderwaniu od prawdy. Tu czarno na białym
Będę bardzo konkretny. Zgodziłbym się z Targalskim w kwestii wspólnego interesu z USA w kwestii przeciwdziałania sojuszu Rosji z Niemcami oraz wspólnego celu jakim jest osłabienie samej Rosji. Nie zgodziłbym się z na dywersję na Białorusi i na wzmacnianie Ukrainy.
Jak to zrobić? Podam prosty przykład. Dopóki Hitler zwyciężał na wschodzie należało wysadzać niemieckie transporty jadące na wschód. Od tej pory, gdy sowieci pędzili na zachód przestałbym wysadzać, starając się opóźnić w ten sposób ich marsz.
Ma Pan rację. Jest to istotą sprawy, którą zdecydowałem się pominąć w tekście, zaledwie sugerując inny obszar kluczowy pisząc: pomijanie w tego typu rozgrywkach globalistów działających za pomocą struktur “Deep State” nie tylko w Ameryce.
Tym razem, świadomie nie wszedłem na poziom głębszy pomimo że to tam są przyczyny. Pokazałem narrację, która zasłania prawdę czyli to o czym Pan napisał.
Patrząc przez pryzmat Konecznego to ten stosunek do prawdy jest znamienny dla pewnej wiadomej nacji/cywilizacji. Tyle, że tutaj publicznie sami przyznali, że ich “narracje” nie są warte funta kłaków i faktycznie szkoda czasu na słuchanie ich bajań. Zresztą kto jest w miarę przytomny to wie to i bez tego.
1. Proszę nie lekceważyć etatowych dupolizów vel płatnych aktywistów internetowych.
2.Ambitne wielkomiejskie odmóżdżenie korporacyjne warszawkowo/krakówkowe z ambicjami ma duży zasięg.Myślenie stadne wnioski też.
To czego zawsze się boją programiści ludzkich umysłów, to prawda. “Prawda nas wyzwoli” najpierw z duchowej niewoli, a potem, w połączeniu z czynem, z opresji zewnętrznej.
Przyznam się, że o tym przez chwilę zapomniałem, poruszony porażającym brakiem logicznego myślenia w połączeniu z utratą kodu kulturowego, który uczy nas szukać prawdy i ją i cenić.
@ Czarna Limuzyna
Przychylam się do zdania Zapinio, że szkoda nim sobie zawracać głowę. To jest wyszczekany i dość oczytany, młody (wciąż jeszcze) ambicjoner, który kręci się po różnych wysokich zgromadzeniach, jak ten Kongres 590 na który w tej dyskusji się powołuje. Wierzy, że usłyszawszy tam to i owo, naściskawszy pulchnych rączek z masońskimi pierścieniami na palcach i naklepawszy się po plecach z podobnymi sobie z innych krajów, wpływa na losy świata. Ale karty rozdaje się gdzie indziej, on jest tylko na ławce rezerwowych. Może kiedyś zostanie ministrem, jakim na krótko była ta również kręcąca się wszędzie i równie jak on przeciętna Fotyga. Oczywiście, nie można lekceważyć zamętu, jaki wywołać może w przeciętnych umysłach ich często ezopowe gadanie, skrzące się masą światowych odwołań i tytułów. Na to zresztą liczą opiekunowie ich karier.
Panem Bartosiakiem zająłem się w podobny sposób jak Ty zająłeś się panią Oksaną. Nie dla niego samego, i wydaje mi się, że obaj możemy powiedzieć: nie dla nich samych, bo nie są warci innego zainteresowania niż to co służy pokazaniu innym ich fałszerstw lub błędu.
Ciągle i wciąż, w każdej dziedzinie życia, interesy są ważniejsze od prawdy.
Dlatego nie można pozwolić, aby prawda wyszła na jaw.
https://3dom.pro/19257-piotrze-czy-mnie-kochasz-daniel-le-roux.html?utm_term=20221127&utm_campaign=RESTORE_CUSTOMERS&utm_medium=email&c_id=58856297&utm_source=edrone&utm_content=email_click
Ciągle i wciąż, w każdej dziedzinie życia, interesy są ważniejsze od prawdy.
Dlatego nie można pozwolić, aby prawda wyszła na jaw.
Cały świat przeżywa wspaniały okres komunizmu. To sposób na degradację świata.
70% kobiet i dzieci żyje na Ukrainie w głodzie i chłodzie, często po ciemku.
Rzeź Polaków od Gibraltaru po Sybir.
Unia Europejska – to komunistyczny związek państw europejskich. Ameryka też komunistyczna.
Ameryka wymordowała o d 3-4 mln Indian
https://gloria.tv/post/T74ZMBmmVKLx6twERDc26DH1J
Jeszcze jedno.
Komunikacja relewantna pomiędzy ludźmi zamarła, a działo się to – w szybszym tempie – od chwili uruchomienia “ruchomych obrazków”, a dalej radia etc…
Teraz jej po prostu NIE MA. Choć pozornie jest najszersza od czasów niepamiętnych.
Autor nie umie wskazać rzekomych “rozbieżności” między interesem polskim a amerykańskim. Prowokuje i jątrzy wprowadzając mocno podejrzane nastroje antyukraińskie. Proponowana przez autora polityka może skutkować wyrzuceniem na śmietnik wszystkich ataków jakie obecnie posiada RP i… ? Stać się izolowanym na arenie międzynarodowej pariasem? Autarkią? Drugą Białorusią?
Prowadzenie własnej narracji jest jednym z podstawowych elementów tworzenia własnej podmiotowej polityki. Wyrzeczenie się własnej narracji to zgoda na dominację narracji innych. Nie muszę mówić, że ta ostatnia wcale nie musi być dla nas korzystna.
Naiwna walka o “prawdę” zaprowadziła Polskę w latach 1939-1945 nie na skraj przepaści, ale na jej dno. Przegrani w latach 1830 i 1863-64 też walczyli o “prawdę”.
Skoro ukrywanie prawdy jest sprzeczne z Polskim i szerzej Łacińskim kodem kulturowym, to dlaczego mamy tutaj tyle dezinformacji i delikatnie mówiąc: – “mijania się z prawdą”, odnośnie Polskiej polityki zagranicznej, układów, sojuszy, geopolitycznej układanki nie mówiąc już o pandemii?
Autor nie umie wskazać
Trochę się pogubiłem. Krytykuje Pan “autora” czyli kogo? Bartosiaka czy Czarną Limuzynę?
dlaczego mamy tutaj tyle dezinformacji
Ponownie niejasność. “Tutaj” czyli gdzie? Ogólnie w Polsce, czy konkretnie, na Legionie? Lub w rzeczonym artykule?
Rozbieżność wcale nie rzekoma, lecz prawdziwa pomiędzy interesem USA a polską racją stanu zarysowała się już podczas II Wojny Światowej. Mieliśmy:
1. zbieżny interes w pokonaniu Niemiec
2. rozbieżny interes dotyczący ZSRR
Podobna analogia w węższych aspektach dotyczy dzisiejszej relacji z Rosją i Ukrainą.
1. Mamy zbieżny interes w osłabieniu Rosji
2. Rozbieżny interes w odniesieniu do Ukrainy
Proszę sobie wstawić antyrosyjskie zamiast antyukraińskie i wyjdzie podobny bełkot. Teza, że Ukraińcy są naszymi przyjaciółmi jest bliźniaczo podobna do poglądu, że naszymi umiłowanymi braćmi są: Rosjanie, Żydzi lub Niemcy.
Parias to m.in. człowiek wzgardzony i wykorzystywany, a tutaj w tym kontekście państwo lub naród. Zgodnie z Morawieckim, który wyjątkowo powiedział prawdę: Polska to kraj, którego właściciele są za granicą.
Prowadząc taka politykę jak teraz jesteśmy pariasem. Nie widzą tego jedynie głupcy, a zaprzeczają temu politrucy.
Tego wątku Pan najwyraźniej nie zrozumiał. Aktualna narracja czyli propaganda nie jest zgodna z polską racją stanu, a przede wszystkim zawiera potężna dawkę fałszu jaką kiedyś zawierały narracje hitlerowska i stalinowska. Nie wiem skąd się Pan zabłąkał ale najwyraźniej z okolic głównego ścieku z którego prawdę jest niezwykle trudno wyłowić, a tym samym nie ma ona tam dobrych notowań.
Co jest złego: walka o prawdę w ogóle czy naiwność? Jaka naiwność? Składnikiem naiwności jest łatwowierność. Mój wpis jest przeciwko NAIWNOŚCI graniczącej z głupotą. Proponuję twardą walkę o nasze interesy. Natomiast pojawiają się osoby wynurzając się z narracji medialnej zarzucając mijanie się z prawdą.
Tak Pan napisał:
“Nie mówiąc już o pandemii”? Ależ zapraszam do mówienia szczególnie o 200 tys osób, które nie chorując na “covid” umarły z powodu odmówienia im pomocy ze strony Służby Zdrowia. Na tym polega kod kulturowy: na nazywaniu rzeczy po imieniu, na pamięci o ofiarach oraz na ukaraniu winnych tej zbrodni. Jeżeli ktoś pomija ten fakt milczeniem, zaprzecza temu, lub nic o tym nie wie, to jest albo głupcem albo degeneratem.
W kontekście wypowiedzi pana doktora, te rozbieżności są klarowne, czyli ‘kupmy sobie wszystko’ zamiast ‘zróbmy sobie wszystko sami’. A w kontekście zaproszeń na różne ‘gry wojenne’, wizyt czy stypendiów oferowanych przez koncerny zbrojeniowe, jest to jeszcze bardziej klarowne.
Pan prawnik dobrze prawi. Ale zbieżność celów, z pozoru o patriotycznym zacięciu, niekoniecznie musi nam służyć.
________________
Rozumiem problemy z odczytaniem Autora wpisu, czy bohatera materiału wideo, ale z tym “nie mówiąc już o pandemii“, to pan ździebko przestrzelił. Przyszła ochota na dyskusje z faktami? Powodzenia.
Tak…
LINK
Nowe otwarcie…nowa normalność…nowa nadzieja.
I tylko bełkot stary.