Trevignano Romano, 08 maja 2021 r.
Wieczernik w Polsce
Drogie, ukochane dzieci, dziękuję wam, że jesteście tu na modlitwie i że usłyszeliście w swych sercach moje wezwanie. Umiłowane dzieci, proszę was o modlitwę za Europę Wschodnią, bo stamtąd przyjdą wasze cierpienia, proszę całą ludzkość i wszystkie narody, aby często klękały i składały ofiary, to będzie wasz jedyny ratunek. Proszę was, umiłowane dzieci, nie lękajcie się, dopóki wasza wiara jest silna. Poślę tę moją córkę wszędzie tam, gdzie to możliwe, aby otwierała wasze serca i abyście się nawracali, bo nie ma już czasu. Wszystko jest dla was gotowe. Dzieci moje, pamiętajcie, że jesteście na świecie, ale nie jesteście ze świata. Teraz zostawiam was z moim matczynym błogosławieństwem, w Imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, Amen. Wiele łask zstąpi dziś na was.
Tłum. symult. z j. ang. w por. z oryg. włoskim
Pokutujący Łotr
Jakiś czas temu zapowiedziałem zawieszenie publikacji moich tłumaczeń orędzi z Trevignano Romano, zniechęcony niedowiarstwem a także zamętem jaki im towarzyszył na tym forum. Uznałem, że taka atmosfera nie sprzyja ujawnieniu się tu Zamysłu Bożego, jakie jest możliwe jedynie w skupieniu kontemplacyjnym i przy wyzbyciu się podejrzliwości, typowej dla myślenia faryzejskiego.
Jednak to orędzie jest wyjątkowe, bo skierowane do Polaków. Zawiera ono ważne przesłanie o cierpieniu jakie “przyjdzie do nas ze Wschodu”. Zapewne chodzi o kocioł rosyjsko-ukraiński, jak również samych Ukraińców, nie wyłączając zamieszkałych obecnie w Polsce, których buta wobec naszego narodu nie maleje i można się spodziewać, że w sprzyjającym momencie przybierze formy agresywne.
Jak zwykle, zapowiedzi nieszczęścia towarzyszy jednak zapewnienie o skutecznej ochronie Maryi, którą ogarnie Ona te ze swych dzieci, których “wiara jest silna”.
W końcowych słowach Orędzia znajduje się ważne przypomnienie o naszym powołaniu do Służby Bogu, jako że przez Chrzest Św. i Wiarę jesteśmy jakkolwiek “na świecie”, to już “nie ze świata”. To zobowiązuje – aby przynajmniej nie ulegać dzikiemu, zwierzęcemu strachowi, jakim obecnie smaga Polaków masoneria.
Orędzie przekazane Polakom za pośrednictwem wizjonerki Gizelli Carda ma zapewne związek z wizytą Gizelli w Polsce w pierwszych dniach maja br. – za sprawą, jak się zdaje, ks. Grzegorza Bliźniaka, autora książki o Objawieniach i wielkiego ich orędownika.
Dziękuję, Pokutujący Łotrze, brakowało mi Twoich tłumaczeń tych orędzi i Waszych dyskusji. Bo “jakżeż mogę rozumieć, jeśli mi nikt nie wyjaśni?”
Dziękuję za przyjazne słowa i stosowny cytat z Dziejów Apostolskich. Może mnie zmobilizuje do powrotu, “bo nie ma już czasu”.
Nawet niedowiarki mogą się przekonać
Gdy przyjdzie im w cierpieniach niedługo konać
Różańcem możemy wywalczyć swą wolność
I bezpieczeństwo, odrzucając frywolność
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Dziękuję za powrót do umieszczania tych orędzi. Szukając ich znalazłam w przeszłości tę stronę i obecnie czytam prawie wszystkie wpisy, które są bardzo cenne. Dziękuje za Waszą pracę. Przeciwnymi opiniami ludzi proszę się nie przejmować. Bardzo cenię Księdza Bliźniaka a to właśnie On z takim zaangażowaniem i mocą przekazywał nam te Orędzia. Czasy są bardzo trudne i ludzie coraz bardziej biedni i zagubieni. Zatem umacniajmy się nawzajem dzieląc się radością, że Niebo tak żarliwie o nas zabiega i objawia troskę i pomoc. Pan Bóg nigdy nie dokonał czegoś, o czym wcześniej nie poinformował ludzi. I obecnie to czyni wybierają za proroków kogo sam zechce.
Wspominałem Panu, że są tu ludzie czekający na te tłumaczenia. Znacznie więcej niż się odezwało. Proszę robić swoje, a nie przejmować się… Już Pan wie czym. :)
Dziękuję, biorę sobie do wdzięcznego serca wszystkie te głosy. Ale niech pan zajrzy na wpisy pod najnowszym tekstem o aresztowaniu pastora Pawłowskiego. Znowu tam wzbiera kolejna fala wzburzenia, że ponownie ośmieliłem się nazwać go “kapłanem”. Choć dokładnie taka sama dyskusja miała miejsce niedawno – z czego wniosek taki, że umysły niektórych naszych dyskutantów zaczynają temat zawsze od nowa, ustalenia poprzednie wymazując. Nie zachęca to do dialogu, zgodzi się pan.
Nie chciałbym urazić Dyskutantów, ale nazwałbym to marginaliami. Z całym szacunkiem, ale to trochę jałowe spory i Pan przecież to wie. Dyskusje o nomenklaturze [kapłan czy pastor] w sytuacji, gdy szaleje wirus strachu i kradzieży, to trochę marnowanie prądu.
Ważne jest przesłanie tych orędzi i pańska praca by to przekazać. Jak Pan zauważył, zareagowali Czytelnicy, a przecież mogli te teksty znaleźć gdzie indziej. A jednak czytali pańskie tłumaczenia. A to chyba coś znaczy.
Jeśli to możliwe, to proszę też o tłumaczenia innych orędzi np. Luz de Maria de Bonilla, Pedro Regis lub innych osób wybranych przez Boga.
Jeśli to możliwe, to proszę o tłumaczenie dzieł Lutra w cyklicznych odcinkach.
Bardzo są pożądane obecnie…
No, tak… Jak nie szarpanina to koncert życzeń…
umacniajmy się nawzajem dzieląc się radością, że Niebo tak żarliwie o nas zabiega i objawia troskę i pomoc. Pan Bóg nigdy nie dokonał czegoś, o czym wcześniej nie poinformował ludzi. I obecnie to czyni wybierają za proroków kogo sam zechce.
Pięknie i prosto wyjaśnione zadania, ujęte w Planie Bożym, jakie wypełniają dziś dla nas wizjonerzy. Dziękuję, niech Bóg błogosławi.
Nawet byłem trochę ciekaw, jaką porcyjką jadu psiknie tym razem pobożna główka tej pani. Nie zawiodłem się :-)
Najświętsza Dziewica na św. Stanisława BM: “proszę całą ludzkość i wszystkie narody, aby często klękały i składały ofiary, to będzie wasz jedyny ratunek.”
Ilustracja, dzielny chrześcijanin, Artur Pawłowski, na kolanach pod prąd (na autostradzie) przeciwko zmasowanej operacji kłamstwa*. https://therightscoop.com/wow-scary-video-shows-armed-swat-taking-down-christian-pastor-headed-home-from-church-for-inciting-worship/ Aresztowano go wraz z synem Dawidem pod zarzutem zachęcania ludzi do uczestnictwa we wspólnych nabożeństwach. Ekipa SWAT użyła do tego zadania aż 7 pojazdów. Pochodzący z Europy Wschodniej (Polski) pastor Artur niewątpliwie składa publicznie ofiarę z siebie i swego syna.
* [2 Tes 2, 11-12]: “Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość.”
Nie… nie zawiódł się Pan.
Przyłączam się dzisiaj do pochlebstw i jeszcze dodam do zamówienia…
Gdyby była taka możliwość, to ja proszę jeszcze… może znajdzie się coś z nauk Ariusza z Aleksandrii. Może gdzieś Pan wygrzebie, skoro jest taka potrzeba.
Też baaardzo pożądane w dzisiejszych czasach…
Dlatego zamawiam.
[Ten komentarz przenoszę ze strefy błądzącego dżipiesu]
Gdy wysłałem to wezwanie w imieniu św. Stanisława, jeszcze nie wiedziałem, że Gizela Cardia weźmie dziś wieczorem (niedziela, 9 maja) udział w wieczerniku w Koninie w kościele NMP Królowej Polski. Patrz, Łotrze, sama Królowa Polski składa ci podziękowanie za twoją mitręgę legionisty-tłumacza, bo Stanisław Szczepanowski jest głównym patronem Korony Polskiej.
A teraz popatrzmy na daty: tę konińską parafię utworzono oficjalnie 23 maja w drugi dzień Zielonych Świąt AD1988. Konsekracji 31 grudnia 2000, czyli w ostatni dzień 2 tysiąclecia dokonał biskup włocławski Bronisław Dembowski, znany mi od św. Marcina, warszawskiej “synagogi (= zgromadzenia) inteligentów”. Zatem Gizela Cardia, zaczynając swoją wizytę w Polsce akurat od tego kościoła w Koninie, będzie konferowała z Królową Polski 3-go tysiąclecia! I jeszcze godło tego miasta: biały koń na czerwonej tarczy. Królowa Polski jest jednocześnie monarchinią nadchodzącego Królestwa Bożego. Kto jest monarchą? Odpowiedź skrywa się w misterium obiecanego przez Pana Jezusa drugiego Pocieszyciela [stąd drugi dzień Zesłania Ducha Świętego], Parakleta i w tym znaku [Konina] Apokalipsy [6, 2]:
“I ujrzałem:
oto biały koń,
a siedzący na nim miał łuk.
I dano mu wieniec,
i wyruszył jako zwycięzca, by [jeszcze] zwyciężać.”
“Dano mu wieniec” – wieniec to także korona: bł. Gizela [widząca z Trevignano pewnie obchodzi imieniny 7 maja] była wierną małżonką św. Stefana Króla, którego skronie papież Sylwester II ozdobił w 1000 roku koroną, znaną jako Święta Korona. I jest tylko taka jedna w świecie, czeka w Budapeszcie na głowę wielkiego monarchy czasów ostatecznych. Biskup Bronisław konsekrował rzeczony kościół w Koninie na św. Sylwestra I, a godny jego następca na Stolicy Piotrowej, Sylwester II, sprawił Świętą Koronę. Podobnie rzecz się ma z Parakletem: jest ziemskim następcą (i wikariuszem) Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.
Ogrom znaczeń – nie wiem czy w Koninie (i w Legii św. Ekspedyta) wyczuwają dzielność tego herbowego białego konia.
Przejdźmy teraz do ostatniego wieczernika z Gizelą w Polsce: Dębno, parafia Matki Bożej Fatimskiej. W skrócie historia miejscowego kościoła [na marginesie: z zewnątrz* jak budynek jakiejś spółdzielni produkcyjnej] wg zapożyczenia z tygodnika Niedziela: “Ksiądz Proboszcz zwrócił się z prośbą do ówczesnego kustosza Sanktuarium na os. Słonecznym w Szczecinie, ks. Jana Cichego o przekazanie do Dębna kopii figurki ukoronowanej przez Ojca Świętego na Jasnych Błoniach. Stało się to 10 maja 1989 r. Kluczowym momentem trwania budowy było poświęcenie przez bp. K. Majdańskiego kamienia węgielnego, pochodzącego z Groty Zwiastowania w Nazarecie. Konsekracji świątyni 11 czerwca 1994 r. dokonali abp M. Przykucki i bp. J. Gałecki.” Kluczowa jest ta ostatnia data, nie dość, że było to święto Niepokalanego Serca Marii, to także wspomnienie św. Barnaby, czyli Syna Pocieszenia. Drugi Pocieszyciel, którego typem jest ten św. Apostoł [i pierwszy biskup Mediolanu], jest tożsamy z Parakletem.
Reasumując ten skrótowy wywód: Gizela Cardia, w tych dniach**, od 9 do 13 maja, konferuje u nas z Królową Polski i III Tysiąclecia antycypując objawienie drugiego Pocieszyciela, wielkiego monarchy czasów ostatecznych.
9 maja, na św. Izajasza Proroka
Źródło:
* https://mbfatimskiej.pl/index.php/2020/03/14/msze-sw-15-marca-2020/
** https://objawieniatrevignano.pl/gisella-cardia-w-polsce/
P.S.
Orędzie 8 maja było dane w Italii, czy w Polsce? Może ks. Bliźniak podpowie.
“Na chwilę” tylko… zanurzam się w strefie uważających siebie za NIEbłądzących i pozwolę sobie dodać co nieco od siebie do przeniesionego komentarza… baśniopisarza…
I.
zapewne tak jest, oczywiście według # MryronM’a (# MryronM’y) tak, jak w przypadku kolejnego stwierdzenia:
II.
Pierwszy przypadek było mi dane omawiać odrębnym, krótkim wpisem.
Tutaj zwrócę uwagę na pewien “szczegół” tylko… w mitrędze # MyronM’a ( # MyronM’y)
.
….????!
Dzisiaj wielu tak uważa, odbierając tym samym Królowej Korony Polskiej tytuł Głównej Patronki Polski.
CO odczuwa – w takiej sytuacji – Serce Niepokalanej, Wniebowziętej Królowej… Głównej Patronki Polski, której to Patronat jest odbierany, pomijany…(???!)
Cóż by na to powiedział dzisiaj – gdyby mógł – Patron Polski św. Stanisław Szczepanowski (?!?) widząc, że jego stawia się p r z e d Główną Patronką Polski, Królową Korony Polskiej.
Natomiast
Pozwoliłam sobie na to bardzo ważne – jedną tylko uwagą – sprostowanie mitręgi # MyronM’a, # MyronM’y … nie wdając się już w szerszą dyskusję nad pozostałymi – widocznymi tutaj mitręgami…
_ _ _
W załączeniu wraz z serdecznym poleceniem:
_ _ _
.
Św. Stanisław Kostka (wówczas błogosławiony) – ustanowiony w 1674 r. głównym patronem Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litwy przez papieża Klemensa X.
Pani szanowna, nie mam najmniejszej przyjemności dyskutować z pani zmyśloną rzeczywistością. Staramy się tu dyskutować z faktami a nie z czyimiś rojeniami, lękami etc.
Kolejny raz zarzuca pani orędziom z Trevignano i mnie osobiście jakieś wytworzone w pani mózgownicy herezje. Jeśli nie ma pani pewności co do prawdziwości tych przekazów, najlepiej jest milczeć i czekać, o ile nie zawierają ona odchyleń od nauczania Kościoła. Sprawę tę dyskutowałem z niejednym księdzem znającym sprawę i nie mają oni wątpliwości, że przeciwwskazań do publikowania tych orędzi nie ma. Niestety, pani języczek musi się wciąż obracać, taki widać ma pani mus. Proszę nie odpowiadać na ten wpis i zaniechać dalszych wizyt na moim blogu, w przeciwnym razie zostanie pani zbanowana, i tyle.
Zgoda… ale wtedy jeszcze nie była o g ł o s z o n a GŁÓWNĄ Patronką Polski Królowa…
Tytuł Głównej Patronki przysługuje Królowej Korony Polskiej! Królowej Polski!
Czy # Pokutujący Łotr tę prawdę podważa?
…???!
Jest to świecki tytuł historyczny, który nie zmienia się w ziemskim czasie,zwłaszcza jeśli jest wynikiem decyzji papieża i nie został odwołany przez żadne właściwe gremium eklezjalne. Podobnie w życiu świeckim, prezydenta do końca życia tytułuje się prezydentem, mimo że nim już nie jest.
To był ostatni wpis pani na mym blogu. Zgodnie z moją zapowiedzią we wcześniejszym wpisie, następne pani pojawienie się tutaj, skutkować będzie zbanowaniem. Nie ma już pani wstępu na ten blog za notoryczne wycieczki osobiste i macicielstwo.
Pokutujący Łotrze, jak dobrze, że powróciłeś do tłumaczeń orędzi z Trevignano Romano.
Przyznam, że bardzo lubię czytać wpisy Pokutującego Łotra, MyronaM, Czarnej Limuzyny, AlterCabrio i innych wspaniałych autorów i komentujących na Legionie Św.Ekspedyta.
Jednak jest na Legionie ktoś, kto w swej pysze i zachłanności nawet na chwilę nie daje o sobie zapomnieć. Ta osoba jest niczym trujący bluszcz, niczym nowotwór niszczący piękny, zdrowy organizm.
Może to tylko moje subiektywne odczucia…
Dziwi się Pani, że Pokutujący Łotr Panią zbanował??! Przecież, to co, Pani wyprawia na tym portalu, to przekracza wszelkie granice przyzwoitości. Nawet wczoraj Pani kierowała jakieś obraźliwe słowa do Bogu ducha winnego JAM’a, który niczym sobie na takie Pani traktowanie nie zasłużył.
Ps. Chciałam umieścić tę odpowiedź w blogu Pana/Pani intix, ale nie udało się. Jednak jestem przekonana, że wiadomość dotrze do adresata.
Na żywo z Radęcina
https://fb.watch/5p1J6zXrij/
Może lepiej zmienić temat? Joanno, już raz podesłałaś mi cenną informację odnośnie frontu ołtarza na Łazienkowskiej. Czy mogę Cię prosić o jeszcze jedną przysługę? Chodzi o ten obiekt:
https://i.pinimg.com/474x/4b/e4/29/4be4296704ba2bd53e8864648f8aca20–saint-michael-du-mont.jpg
Wydaje się, że replika tej rzeźby stoi pomiędzy prezbiterium i kaplicą Najświętszego Sakramentu na Łazienkowskiej – czy mogłabyś to zweryfikować, Joanno?
Benedyktyni na Mont Saint-Michel osiedlili się w roku chrztu Polski (966) i wrócili – po wygnaniu – w roku naszego 1000 lecia. Ta zbieżność dat sugeruje istnienie związku tego normandzkiego sanktuarium i jego patrona, Świętego Michała Archanioła, z dziejami Polski i jakiejś szczególniejszej relacji – za sprawą statuy ‘Stolicy Mądrości’ – z Jeruzalem na Powiślu.
MyronieM, miałeś rację, co do figury Matki Bożej, to właśnie kopia średniowiecznej figury z klasztoru Św.Michała Archanioła w Mont Saint-Michel. Ty zawsze wyławiasz takie perełki…Dziękuję.
Dziękuję Joanno, za wsparcie. Bardzo było ono potrzebne. Dziś zamieszczam dwa Orędzia wcześniejsze od ostatniego, z 1 i 3 maja br. Pozdrawiam.
Wspólnymi siłami, myślę, że nie później niż na św. Barnabę, wyszykujemy historię mistycznej Jerozolimy w Warszawie.
Jeszcze jeden kwiatek: kościół św. Gerwazego (i Protazego) w Paryżu przylega do Rue François Miron.
P.S.
Łotr podjął na nowo pokutę.
Orędzie ‘8 maja’ Najświętsza Dziewica przekazała w Polsce [być może w domu księży misericordianów w Tyczynie, Małopolska].
Orędzie zaczyna się w 21 minucie
Jak Pan sam pewnie już dostrzegł, osoby odwiedzające Legion lub stale pisujące na nim to ludzie o różnej duchowej proweniencji, często jedynie powierzchownie łączy ich postawa wiernych Kościoła Katolickiego. Jest wiele niedowiarstwa, krytykanctwa, faryzeizmu. Każde nowe orędzia oznaczały w przeszłości i oznaczają dziś, długotrwałe wojny na słowa, często przy użyciu pomówień i nawet inwektyw. W przeszłości współpracował z nami Adam Człowiek, ostatnio próbowałem w atmosferze protestów i wręcz nagonki, publikować przekazy otrzymywane przez Annę Od Jezusa. Ostatecznie udało mi się przeforsować orędzia z Trevignano Romano, drogą banowania szczególnie agresywnych osób. Dziwna to sytuacja, jak na portal noszący miano Świętego Męczennika za Wiarę, prawda? Ale wiemy, że szatan szczególnie chętnie atakuje tam, gdzie się planuje czy też już urzeczywistnia jakieś dobro. Na razie cieszmy się więc tym, co mamy. Pozdrawiam.