Jacek Bartosiak krytycznie o geostrategii wybranej przez „polskich decydentów”

Jacek Bartosiak poddał bezlitosnej krytyce ostatnią decyzję geostrategiczną, zarzucając polskim decydentom oderwanie od rzeczywistości. Analityk wytknął również liczne mankamenty w polityce zagranicznej wobec USA, Rosji, Białorusi, Ukrainy.

Decyzja geostrategiczna państwa polskiego, która niedawno zapadła po części jest wadliwa. Przeceniono siłę USA. Polacy nie rozumieją strategicznych przepływów, nie rozumieją o co chodzi z geopolityką, źle oceniają parametry siły. (…) W percepcji naszych polityków  wiarygodność USA ma 100/100. Tymczasem należy ją testować, czego nie robimy.

„Optymizm nie zastąpi nam Polski”

(…) nasze wojsko, siły zbrojne RP będą największą siła lądową, która będzie musiała zabezpieczać interes światowy przed którym przestrzegał Józef Mackiewicz w broszurce „Optymizm nie zastąpi nam Polski” napisanej po Powstaniu Warszawskim jesienią w Krakowie, w 1944 r. W 1944 roku pomyliliśmy interes światowy z interesem narodowym państwa polskiego – ochroną substancji biologicznej, materialnej, kulturalnej, całej przestrzeni za którą odpowiadała AK. Zamiast likwidować tych, którzy likwidują biologicznie Polaków wybrali interes światowy. (…) Wchodzimy w ten czas.

W aspekcie ewentualnego konfliktu z Rosją Bartosiak zwrócił uwagę na błędy w założeniach operacyjnych Wojska Polskiego.

Zagrożeniem dla państwa (polskiego) jest Brama Smoleńska, Brama Brzeska, I Gwardyjska Armia Pancerna i Wojsko Polskie ma się ćwiczyć do tego. Nie państwa bałtyckie, nie pomoc państwom bałtyckim, a mamy wojska na przedmieściach Rygi. Jakie są rozkazy w kierownictwie państwa polskiego wydane, gdyby coś się działo?  Czy wchodzą do wojny, czy nie? Kto zadecydował, że oni są tam, gdy nie ma Amerykanów w państwach bałtyckich, gdy nie ma planów operacyjnych likwidacyjnych obwodu Kaliningradzkiego bez czego nie da się pomóc państwom bałtyckim. My jesteśmy jedyną siłą lądową. Amerykanie będą na nas naciskać, że mamy się tam pchać.

Brak jasnych gwarancji USA dla Polski

Dlaczego Donald Trump nie tylko nie przyjechał do Polski, ale dlaczego my nie zażądaliśmy żeby na placu Piłsudskiego powiedział, że obowiązuje rozszerzone odstraszanie nuklearne również nowe państwa członkowskie? Tylko opowiadanie jest o wolności, prawach człowieka, bohaterskich czynach przeszłości. To są konkretne rzeczy, bo Kurdowie raptem już nie są sojusznikiem Amerykanów. Oficerowie Wojska Polskiego pragną takiej debaty, chcą wiedzieć do czego mają się przygotowywać.

Kwestia Rosji

Zawsze jest pole manewru, we wszystkim. My się zamykamy na Rosję. Nie chodzi mi o jakiś allignment . Amerykanie musieliby dużo więcej dawać, gdybyśmy się nie zamykali. Przykład: mamy instrument nacisku na USA. Bez nas nie ma pomocy państwom bałtyckim i ład światowy upada. To jest bardzo proste. Rosjanie wchodzą na Łotwę, a my nie podnosimy broni. Rosjanie nas proszą byśmy nie wchodzili do wojny. To Amerykanie będą chcieli żebyśmy weszli do wojny. Czy my mamy scenariusz na to? W tej chwili jesteśmy w takiej sytuacji, jesteśmy języczkiem u wagi. Rosjanie będą chcieli żebyśmy nie weszli. Będą nam chcieli nam dużo dać żebyśmy nie weszli. Nie pomagamy utrzymać ładu światowego naszą krwią, Rosjanie uzyskują swoje cele, ale my żyjemy.

Czy są takie debaty? Myślicie, że Francuzi nie mieliby takich debat, albo Brytyjczycy, albo Niemcy? To jest konkretny żywotny interes państwa polskiego.

Ukraina

Dlaczego nie jesteśmy we wszystkich formatach? Dlaczego nie ma nas na Ukrainie? Dlaczego nasz kapitał nie jest tam subwencjonowany? Dlaczego nasze służby specjalne nie penetrują życia politycznego Ukrainy? Przecież to jest nasz bufor. Turcy wchodzą zawsze w bufor.

Wystarczy wyobrazić sobie niestabilność na Ukrainie i co my będziemy robić? To jest bardzo możliwe, gdy Hegemon upadnie.

Białoruś

Byłem w Waszyngtonie 2 tygodnie temu i pytali mnie analitycy, czy Polska ma kapitał wystarczający w sytuacji gdyby oni otworzyli Białoruś i Łukaszenkę, czy Polska zainwestuje.

Chiny i USA. Elity państwa polskiego nie mają kontaktu z rzeczywistością

Podjęta została decyzja geostrategiczna. „Elity państwa polskiego” uznały, że Chiny już przegrały. Właśnie dlatego tak uznali, bo nie mają kontaktu z rzeczywistością. Tymczasem Chiny mogą wygrać i co my wtedy zrobimy? USA są w głębokim kryzysie. Powinniśmy zaangażować nasze środki analityczne, aby codziennie analizowały siłę, bo od tej siły zależy wiarygodność  naszych gwarancji na wschodniej flance. Rośnie potencjał nowej Jałty. W USA są dwa stronnictwa. Jedne to stronnictwo mentalności supermocarstwowej, które nie rozumie, że skończył się czas wygrywania przeciwko Rosji, Chinom, Iranowi. Drugie stronnictwo razem z Trumpem chce porozumienia z Rosją.

 

Jacek Bartosiak odpowiada adwersarzowi, sprzeciwiając się pustej dyskusji o geopolityce. Czego zabraniają Amerykanie Polakom? Politycy PiS postrzegani jako” kmiotki”.

O autorze: Redakcja