Prymas abp Wojciech Polak był gościem w Muzeum Polin na konferencji „Tworzymy pokój. Wiara w demokrację – czas wyzwań”.
Pierwsza grupa panelistów wyglądała tak:
Od lewej: pani Magdalena Środa narzekająca podczas dyskusji na brak dostępności aborcji i apostazji, następnie pani Dominika Kozłowska z lewicowego “Znaku”, związana z Kongresem Kobiet, zaangażowana w Fundacji im. Stefana Batorego (Sorosa), Aleksander Smolar, prezes zarządu Fundacji Sorosa w Polsce, zwolennik likwidacji polskiej państwowości na rzecz komunistycznej federacji w Europie. Idąc dalej: Jerzy Sojka, wykładowca Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie realizującej “zadania w oparciu o zasadę równouprawnienia, wspólnych wartości wszystkich wyznań chrześcijańskich oraz kultur i tradycji”, Piotr Kładoczny z zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka…
…przy okazji czy Fundacja Helsińska uznaje dzieci w łonach matek za ludzi i walczy o ich prawo do życia? Nic mi o tym nie wiadomo. Moderatorem był lewicowy publicysta, Adam Szostkiewicz. Skrócony biogram wybitnego żydowskiego komunisty Aleksandra Smolara można przeczytać sobie [Tutaj].
Jako ciekawostkę dorzucę, że Fundacja Sorosa, nazywana Fundacją Batorego został zarejestrowana w Polsce w roku 1988, a więc w momencie, gdy polskie społeczeństwo będąc na etapie walki z komuną nie podejrzewalo nawet, że decyzja o zaplanowanym teatralnym “upadku komuny” została już dawno podjęta. Było to możliwe po spotkaniu sowieckiego namiestnika Jaruzelskiego z Rockefellerem. Fundacja Sorosa aż do dzisiaj działa na rzecz tzw. społeczeństwa otwartego i tolerancyjnego, co w tłumaczeniu z marksistowskiej nowomowy brzmi: społeczeństwa bezbronnego i ogłupionego.
Arcybiskup Wojciech Polak wchodzi do gry
Wolność – dar czy przekleństwo wierzących ludzi?
Pod takim hasłem rozpoczęła się druga debata.
Wątek o uchodźcach i LHBTQ /lgbt/
Polecam uwadze czytelnika “przepiękną” talmudyczną wypowiedź żydowskiej rabinki.
Według pani Kordowicz Synagogi żydowskie pomagają w osiedlaniu się migrantów. Rabinka podkreśliła, że jako przedstawicielka judaizmu konserwatywnego (!) nie ma nic przeciw, aby osoby homoseksualne uczyły dzieci, były rabinami, kantorami. Istnieje specjalna ceremonia dla osób tej samej płci, zawierających związki. Okazało się, że to co mówi Bóg w Starym Testamencie o homoseksualiźmie nie ma żadnego znaczenia dla rabinki. Analogicznie- to co mówi Bóg w Nowym Testamencie jest tak samo pomijane przez innowierców biorących udział w spotkaniu.
Prymas Polak na temat LHBTQ /film poniżej/.
W mojej ocenie prymas wymigał się od odpowiedzi. Mając kilka razy okazję, aby odwołać się do Ewangelii nie zrobił tego.
Dlatego, na koniec ponawiam pytanie: w jaki celu prymas pojawił się na takim spotkaniu, bo na pewno nie w celu ewangelizacji tych osób, które w mojej ocenie promują niemoralny styl życia – sprzeczny z chrześcijańskimi wartościami.
PRYMAS POLAK
10.09.2019 r. w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin odbyła się konferencja “TworzyMy pokój. Wiara w demokracji – czas wyzwań”, w której brał udział m.in. prymas Polski abp Wojciech Polak.
Jak podaje interia https://fakty.interia.pl/raporty/raport-wybory-parlamentarne-2019/aktualnosci/news-prymas-polski-odcina-sie-od-slow-jaroslawa-kaczynskiego,
podczas tej Konferencji arcybiskup Polak został zapytany o zdanie w sprawie słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który na konwencji w Lublinie na początku września powiedział, że “Kościół był, jest dzierżycielem jedynego powszechnego systemu wartości; poza nim mamy tylko nihilizm”.
“Nie jest to absolutnie stanowisko Kościoła katolickiego w Polsce ani w ogóle stanowisko Kościoła katolickiego” – przytacza odpowiedź prymasa “Gazeta Wyborcza”.
“Gdyby tak było, to moja obecność tutaj byłaby co najmniej dziwna. Uważam, że to jest wypowiedź, która nie ma nic wspólnego z nauczaniem Kościoła. To może być pogląd, wizja kogoś, kto ją wypowiada” – powiedział abp Wojciech Polak.
To teraz jest jasne dlaczego Prymas Polak świętował z Luteranami rocznicę schizmy w Kościele Katolickim. Obowiązkiem każdego katolika jest ekumenizm i nawracanie grzeszników a nie ich afirmacja i akceptacja, „nie będziesz miał cudzych bogów przede mną”. Obecność na tej Konferencji nie powinna dziwić, tylko może dziwić w jakim celu tam Prymas Polak tam był.
Przypominam że nasz prymas Polak pytany o swoje wrażenia po obejrzeniu filmu “Tylko nie mów nikomu” powiedział, że najbardziej poruszył i zabolał go moment konfrontacji osób skrzywdzonych z krzywdzicielami”. – Sam dramat osób, które musiały wracać do traumatycznych przeżyć swojego dzieciństwa. Wcześniej tego nie doświadczyłem – dodał. Przyznał też, że “myśli, że dziś już chyba nikt nie będzie wypierać ze świadomości, że do takich przestępstw w Kościele dochodzi”. Dodał też, że w filmie braci Sekielskich nie widzi ataku na Kościół. Sytuacja jest poważna. Trzeba gasić pożar, a przede wszystkim trzeba zabrać się do konkretnej pracy – powiedział abp Polak. To „wyznanie” prymasa abp Polaka przypomniało mi podobne „wyznanie” byłego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna który pytany o zbrodnie w byłym Związku Radzieckim odpowiedział, że nie miał na ten temat żadnej wiedzy. Było by to bardzo śmieszne, żeby nie było tragiczne
Prymas Polski odnosząc się do opublikowanego papieskiego Motu Proprio “Vos estis lux mundi”, przyznał, że jego istotą są regulacje prawne dotyczące całego Kościoła katolickiego w zakresie działań podejmowanych w przypadkach wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych. W tym również regulacje odnoszące się do biskupów podejrzanych o przestępstwa bądź zaniedbania w tej materii.
Prymas, który jest Delegatem KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży wyjaśnił, że niezwykle potrzebne były takie “ogólnokościelne wytyczne”. Abp Polak wyjaśnił, że ogłoszone Motu Propio definiuje dokładnie m.in. na czym polega przestępstwo przeciwko szóstemu przykazaniu z osobą małoletnią, jakie obejmuje czyny i grupy osób, jakie procedury należy stosować przy przyjmowaniu zgłoszeń oraz jaką troską objąć osoby wykorzystane. “Jest to niezwykle ważny dokument dzięki któremu wszystkie dotychczasowe wytyczne stają się jednolitym prawem obowiązującym w Kościele katolickim (także katolickich obrządków wschodnich), na całym świecie”- skonstatował.
PANIE BOŻE ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI – przywódca duchowy narodu polskiego, prymas KK w Polsce i inni hierarchowie potrzebują wytycznych żeby wiedzieć „na czym polega przestępstwo przeciwko szóstemu przykazaniu z osobą małoletnią”.
A tak to tratuje Ewangelia „”Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza” (Mt 18, 6).
Należy też postawić pytanie czy tolerowanie i ukrywanie pedofilstwa i homoseksualizmu wśród duchownych, brak lustracji TW, brak zdecydowanego potępienia tzw.marszów równości gdzie nachalnie propagowany jest obyczaj LBGT, to jest taki brak umiejętności i zdecydowania z wyplenienia tych dewiacji, przestępstw i zbrodni że aż trzeba „wytycznych” papieża, czy udawana bezradność. Bo np. w przypadkach urojonego faszyzmu, antysemityzmu czy przyjmowania uchodźców to Prymas i Episkopat potrafi zdecydowanie działać. Abp Polak okazał się tu bardzo zdecydowany i wydał takie „wytyczne” – „Jeżeli ja usłyszę, że w Gnieźnie odbywa się jakaś manifestacja antyuchodźcza i że na to wybierają się moi księża, to mówię krótko: każdy który tam pójdzie, będzie suspendowany. Nie ma dla mnie innej drogi, dlatego że jestem odpowiedzialny za tych, którzy są w mojej diecezji”. Prymas Wyszyński to chyba przewraca się w grobie słysząc te zbawienne napomnienia i pouczenia, ale widać, że kryzys we władzach naczelnych KK w Polsce jest tragiczny.
O zaniechaniu spraw dotyczących ujawnienia donosicieli TW, o mafii lawendowej od kilku lat pisze ks.Isakowicz Zaleski i co i nic, bo brak instrukcji i wytycznych od papieża – ZGROZA I TRAGEDIA. Każdego obywatela Polski obowiązują przepisy prawne które każdy musi stosować a jak nie stosuje to jest przestępcą, nawet jak nie dostał od szefa „wytycznych”. W sprawach mafii lawendowej to przecież problem przestrzegania Pisma Świętego a nie „udawanie głupa” że nie ma problemu. To hierarchowie KK w Polsce tego nie wiedzą że tak kwestię homoseksualizmu rozpatruje Nowy Testament: „Apostoł Paweł traktuje ją jako godne potępienia postępowanie pogan, którzy nie znają Boga ani godności człowieka jako Jego obrazu”. Pierwszy List Świętego Pawła Apostoła do Koryntian: Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ani mężczyźni współżyjący ze sobą (…) nie odziedziczą Królestwa Bożego (6,9b; por. 1 Tm 1,10).
Homoseksualizm w Starym Testamencie – w Księdze Kapłańskiej wyraźnie określone jest jako „obrzydliwość”, karą za którą jest śmierć; “Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew [spadnie] na nich” (Kpł 20,13).
To już nie są zaniechania i błędy to świadome grupowe sprzeniewierzenie się zasadom Pisma Świętego, za takie postępowanie to natychmiastowa dymisja. Duchowni KK w Polsce byli w ostatnim stuleciu zawsze z narodem, byli tego narodu przewodnikiem i nadzieją, dlatego Polska przetrwała. Obecnie mamy zagrożenie marksizmem kulturowym: ateizm i bezbożność, LBGT, gender itd., kto ma przewodzić narodowi ? Czy duchowni bez autorytetu mogą nawoływać wiernych by nie popierali wrogów Kościoła? Cały Episkopat do dymisji i im szybciej tym lepiej, bo grozi nam upadek KK a za tym i państwa polskiego.
Polacy już mieli z elitą przywódczą i hierarchią kościelną problem, przykładem Targowica, gdzie lud Warszawy wieszał zdradzieckich biskupów na latarniach ale od wiary nie odszedł.
Polacy-katolicy mają problem nie tylko z pedofilią wśród duchowieństwa, podam inne bardzo bulwersujące przykłady np. w listopadzie 2018 kard.Nycz w takich słowach żegnał byłą prezydent Warszawy „Dziękujemy Panu Bogu za lata prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz. Kładziemy te kolejne kadencje, cały jej wysiłek, na ołtarzu, aby Panu Bogu podziękować za to wszystko, co stało się w tym czasie, pod jej kierownictwem i z jej inspiracji „ powiedział kard. Kazimierz Nycz. I dalej „Tylko człowiek, który widzi dalej, potrafi ocenić to, co się dokonuje czasem dzięki życiu i pracy jednego człowieka, który potrafi już tu na ziemi budować Królestwo Boże, do czego zostaje powołany. Dziękujemy Panu Bogu za lata prezydentury Hanny Gronkiewicz Waltz” mówił.
Takie skandaliczne przedstawienie zafundował wiernym kard.Nycz przy odejściu z prezydentury Warszawy HGW a co o tym pomyślały wierne owieczki wyrzucane w okrutny sposób z kamienic przez ich czyścicieli, co pomyśleli o tym strażnicy miejscy wyrzucani z pracy za to że za mało gorliwie pilnowali gejowskiej tęczy na Pl.Zbawiciela ustawionej naprzeciwko kościoła a te wszystkie bulwersujące przekręty związane z reprywatyzacją?. Rzeczywiście przyczyniła się do zbudowania niejednego królestwa ale oszustów.
A to drugi przykład, uroczystości pogrzebowe (styczeń 2019 r.) zorganizowane przez abp.Głódzia na okoliczność śmierci zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w Bazylice Mariackiej w Gdańsku
Jak twierdzi wielu biegłych w przepisach kościelnych, podczas Mszy Świętej pogrzebowej prezydenta Pawła Adamowicza, doszło do wielu nadużyć liturgicznych. Trudno zrozumieć decyzję hierarchów o pochowaniu w Bazylice tej osoby i związanego z tym takiej przesadnej celebry, takiego bizantyjskiego nadęcia. Pochowany został z honorami, jak jakiś świętobliwy kapłan i nie chodzi o oprawę świecką tylko kościelną. Teraz gdy będzie spór o aborcję, in vitro, popieranie związków homoseksualnych, promocję LGBT, rozdział KK od państwa, seksedukację i seksualizację dzieci wówczas wrogowie kościoła wyciągną nagrania z wypowiedziami Pana Adamowicza, które popierają te wszystkie hasła i wykorzystają je przeciwko KK. Powiedzą tak: śp. Pan Adamowicz tak uważał, który spoczywa w Bazylice Mariackiej. Powstaje pytanie dlaczego nie został pochowany na cmentarzu komunalnym, bo zgodnie z rozdziałem KK od Państwa w rozumieniu genderowych środowisk tam powinien spocząć. Człowiek publicznie deklarujący poparcie dla spraw całkowicie odbiegających od katolickiej nauki, spraw dla Kościoła grzesznych i nie do przyjęcia zostaje pochowany w kościele. Modlić się za zmarłego trzeba, ale gloryfikować go niemal jak świętego – non possumus! W czasie katolickiej Mszy pozwala się na świeckie przemówienia, peany ku czci zmarłego, jakby był Męczennikiem. Cyrk i hańba!. I to jest przykład dla wiernych
Verba docent, exempla trahunt – słowa uczą, przykłady kształcą (skłaniają do naśladowania, pociągają).
26.09.2019 r. Czesław Buksiński
Dziękuję za istotne uzupełnienie, które można potraktować jako przypis do mojego ogólnego wpisu
Po jednym znajomym kodomicie widzę, że prymas Polak z nazwiska to coś jakby ich ulubiony prymas. Niewątpliwie nie bez przyczyny.
W sumie bardzo przykra sprawa bo jak pamiętam to nadzieje były wielkie, a wyszło jak wyszło…
Dzięki Bogu, że ani prumas ani cała moralna zgnilizna nie może zmienić nic z nauki Jezusa i Pisma Świętego. Jak im to się nie podoba mogą zamienić Kościół na swój , (u protestantów mają już 72 tysiace solidacji, domów i Kosciołów i co tydzień powstaje 5 nowych)więc wybór mają….A co jest obrzydliwością w oczach Boga nie moze być dobre w oczach prymasa, bo uczeń nigdy nie jest większy od swojego nauczyciela. Nic nas nie brudzi co do nas wchodzi, tylko to co z nas wychodzi.
A nie możemy jako wierni tego “księdza patrioty” przebranego w szaty prymasa podać jakoś do dymisji?
Agent masonów “Prymas Polak”.
Może łączy ich wszystkich to samo co Lenina z Trockim?
https://niepoprawni.pl/blog/3129/rozkoszna-dupa-lenina
Czy ktoś, nawet największy oszołom, mógł przewidzieć, że w polskim sejmie w 2019 roku pojawi się oficjalna koalicja zboków z lewakami, pogrobowcami takich Leninów?