Autor kilkusekundowej etiudy „nie świruj…” przyznał się w trakcie jednego z wywiadów dla Newsweeka do tęsknoty za wybitnymi przedstawicielami dawnej żydokomuny. Tęsknotę swoją wyartykułował w kontekście panującego w Polsce „chamstwa i prostactwa”.
Gdy żył Geremek, Mazowiecki, Meller czy Bartoszewski, gdy ich głos był obecny w debacie, to miałem wrażenie, że wszystko jest u nas tak, jak gdzie indziej w cywilizowanym świecie. A dziś? Miernoty i karierowicze zmuszają nas do tego, żebyśmy byli tacy jak oni, bo tylko zniżając się do ich poziomu, można próbować prowadzić dialog. Dla ludzi kultury to nie do przyjęcia. /”Rynsztok wchodzi do polskich domów”/
Młodszym czytelnikom wyjaśniam, że wybitny polityk Bronisław Geremek (Benjamin Lewertow) był komunistą (PZPR) w okresie stalinowskim. Tadeusz Mazowiecki, wybitny publicysta komunistyczny szkalował żołnierzy wyklętych, a Stefan Meller, również wybitny komunista (PZPR), pochodził z wielce zasłużonej dla ruchu komunistycznego rodziny żydowskiej. Władysław Bartoszewski był z kolei (pod koniec życia) wybitnym specjalistą od „polskiego bydła”. W 2006 Bartoszewski zablokował przyznanie “Orderu Orła Białego” dla ochotnika z “KL Auschwitz” Śp. Rotmistrza Witolda Pileckiego. Niektórzy być może będą zwracać uwagę, że Pszoniakowi chodziło o okres po 1989 r. Otóż nie ma to znaczenia. Jedyną różnicą było to, że do grona beneficjentów władzy dołączyła na nowo frakcja “puławian” nie lubiąca “chamów” i ich agenta Bolka.
Nie dziwię się Pszoniakowi, uczestnikowi komunistycznych pochodów na 1 maja, że tęskni, ale muszę stwierdzić bez ogródek, że nasz negatywny bohater w wywiadzie mówi bzdura za bzdurą. Twierdząc, że ciągłość naszych elit została wiele razy przerwana wskazuje m.in. na rok 1968(!). Nie wiem o jakie elity chodzi w tym przypadku, ale na pewno nie polskie.
Warto aż do znudzenia powtarzać młodemu pokoleniu Polakom, to co o 1968 roku napisał Ewaryst Fedorowicz
Miałem wtedy 10 lat i doskonale pamiętam, jak Ojciec, b. żołnierz wyklęty, wrócił z pracy do domu i powiedział tak:
to nie jest nasza sprawa – oni się za łby wzięli, bo chodzi o to, kto z nich, nas Polaków będzie za twarz trzymał:
Wiesiek czy Mosiek.I to była najkrótsza i najcelniejsza definicja tej marcowej, komunistycznej wojny domowej, jaką w ciągu swojego życia usłyszałem.
Bo 8 marca 1968 dla każdego uczciwego Polaka znaczy jedno:
tego dnia dwa straszne, komunistyczne gangi skoczyły sobie do gardeł.
/Marzec 1968, czyli wielka ściema/
Cykl krótkich filmów wyborczych, w którym wziął udział Pszoniak ma zachęcić do głosowania na koalicję składającą się z postkomunistów i komunistów nowych, nazywanych antykulturowymi marksistami.
Smutne jest to, że ci ludzie uznawani są zarówno przez siebie, jak też przez wielu innych ludzi za elitę intelektualną naszego kraju. Coś Polska nie ma szczęścia ani do elit, ani do “elit”.
Poza tym, dziwna rzecz, te wszystkie żenujące pajacowania mogą odegrać rolę wprost przeciwną do zamiarów wykonawców. Bo raczej nie chodziło im o rolę piątej kolumny…
A tęsknoty? Cóż, samozwańcza łżeelita intelektualna tęskni za samozwańczą łżeelitą polityczną.
Przecież “PiS PO jedno zło”.
Dla większości ludzi z tego portalu nie ma znaczenia, czy Pszoniak będzie po wyborach zadowolony, czy pójdzie w dalszą histerię i świrowanie.
Więc przynajmniej niech to Was przekona, że warto głosować na PiS. Jeśli Waszym zdaniem to nie ma znaczeciaz czy PiS czy PO to zagłosujcie na PiS, by nie dać satysfakcji tym sukinsynom pokroju Pszoniaka. Głosując na Konfederację, głosujecie na PO.
W tym wywiadzie lewak mówi też trochę prawdy:
Dla niego fakt, że komuniści uniknęli odpowiedzialności to dobrze, a dla świadomych Polaków źle. Niemieccy naziści jak wiemy zostali powieszeni(niektórzy), a komuniści w Polsce startują dziś w wyborach.
Jestem chyba starszy od Ewarysta itd. i pamietam, ze “Wiesiek” reprezentował żydokomunę (miał zresztą zonę tej nacji), natomiast “mosiek” to byli syjonisci. Ponieważ po wojnie szesciodniowej eksponowali zbytni entuzjazm, zostali spacyfikowani przez zydokomunę zarządzaną z Moskwy. Zresztą 1968 to nie była polska specyfika, to był początek new age na całym świecie.
Nie było więc alternatywy “wiesiek” – “mosiek”, bo moski byli po obu stronach barykady, tak zresztą jak zawsze i teraz też. ( I w KK też).
Osoba Pszoniaka i jego satysfakcja nie mają znaczenia. Opisałem to, aby pokazać mentalność środowiska spod budki z Gazetą Wyborczą które określa się mianem: “my ludzie kultury”.
W tej chwili nie o Pszoniaka, lecz o Ciebie chodzi, bo głosowanie na PO lub PiS jest głosowaniem przeciw Polsce. Zachęcanie do głosowania na PiS tekstami głosuj na PiS, bo PO… lub głosując na Konfederację głosujesz na PO to propaganda dla mało rozgarniętych. Analogią jest równie bezsensowne: głosuj na PO, bo PiS pozostanie u władzy.
Oczywiście, że nie.
Również i to jest nieprawdą. Moczar /jeden z głównych rozgrywających/ był Białorusinem, agentem ZSRR. Żydokomuna przegrała, dlatego później / ta ,co została w Polsce/ założyła nową maskę antykomunizmu, włączając się w antykomunistyczne wystąpienia Polaków. Wrócili do władzy w wyniku porozumienia z “Chamami” w Magdalence. W 1988 roku, a więc przed teatrzykiem okrągłego stołu, za zgodą Jaruzelskiego została zarejestrowana w Polsce fundacja Sorosa.
Migorr…jako młody człowiek powinieneś być bardziej błyskotliwy. Otóż jeśli byłbyś, to prześledziłbyś losy tzw wierchuszki partyjnej słusznie minionej epoki, a zwłaszcza “napier…nkę puławian z natolińczykami”, czyli kłótnie w żydokomuszej rodzinie, w której ochoczo uczestniczyli także Polacy zupełnie nie zdając sobie sprawy z tego, że są wciągani w intrygę, która zawsze była ze szkodą dla nich samych.
Teraz jest podobnie, stare, komusze, pomagdalenkowe zgredy pod szyldami PO, PiS, oraz PSL i inni zwani “bandą czworga” dalej wciągają w swoją intrygę Polaków…dajesz się nabrać, głosujesz w plebiscytach zwanych wyborami na tzw “mniejsze zło”…jak chcesz, to głosuj skoro jesteś masochistą, ale na litość boską nie namawiaj do tego ludzi świadomych…
Głosując na Konfederację oddajesz głos na PO. Jeśli głosowanie na PiS mamy nazwać masochizmem, to jak nazwać głosowanie na PO?
Sam to wymyśliłeś? Jakiś czas temu trolle rozsiewały ten slogan na Facebooku i Twitterze. Widzę, że łyknąłeś jak pelikan.
“Nie świruj, idź na wybory” – spot DOSKONAŁY
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=26064&Itemid=100
Ja Twittera i Facebooka nie czytam. Sam to wyśliłem.
To nie jest slogan, tylko prawda, wynika to z matematyki. Konfederacja odegra tę samą rolę, co Zjednoczona Lewica w 2015 roku. PiS rządzi samodzielnie tylko dlatego, że wtedy tamta formacja nie uzyskała progu wyborczego.
Konfederacja moim zdaniem ma szansę na wynik trochę ponad 5%, co będzie oznaczało utratę większości w Sejmie przez PiS. Wtedy rządzę władzy zgłosi koalicja PO-SLD-PSL-Kukiz, mająca więcej posłów od PiS.
Weźmie, albo nie weźmie, bo PiS w razie utraty większości będzie kupczył posłami tzw. opozycji, by przeciągnąć ich na własną stronę. Padną najcięższe oskarżenia z dwóch stron i hasła o łamaniu demokracji i Konstytucji. Przewiduję zatem zatem straszną polityczbą drakę, jaka nas czeka po wyborach i być może kryterium uliczne. Potencjalny wyborca Konfederacji, jako osoba odpowiedzialna, musi mieć świadomość, że takie będą konsekwencje jego wyboru.
Wynik 4,99% z kolei dla Konfederacji będzie oznaczał, że dokładnie tyle procent głosów najlepszej, najbardziej uświadomionej, najbardziej patriotycznej części elektoratu pójdzie w śmietnik. A to może być liczba, która uchroni nas przed powrotem PO do władzy, której Polska może już nie wytrzymać.
Jeśli Platforma wróci do władzy i jeśli wtedy wszyscy będą tu biadolić jak nas biednych źle potraktowała, to obiecuję, że przypomnę wszystkim symetrystom z Ekspedyta ich komentarze w stylu “PiS PO jedno zło”.
To ostatnie wyrażenie w cudzysłowie to tak a propos “sloganów z Facebooka”.
Teoria. Kiedyś podobnie ostrzegali przed Samoobroną i LPR-em. Tamte lata 2005-2007 dowodzą, że warto wybierać “innych” tych nie podanych na tacy.
Dla mnie PO jest dokumentnie skompromitowana i tylko świry będą na nią głosować. Zobaczymy jaki jest procent świrów w Polsce.
Na Kukizo-PSL prawdopodobnie nie będą głosować ani zwolennicy PSL, ani zwolennicy Kukiza. Połączenie obu tych bytów pozwoli komuś wyeliminować resztki patriotycznych chłopów (doły PSL) i cennych działaczy z otoczenia Kukiza. Boję się, że część tych elektoratów może głosować na levaków i zboków.
Komentarze pod filmikami “Nie świruj” warto poczytać! Przynajmniej komputerowo-internetowa część elektoratu dała się przekonać ostatecznie do PiS i Konfederacji. Schetyna chyba zdziwi się wynikami wyborów, o ile ktoś nie wymyśli jakiejś “korekty” wyników.
Przydałoby mi się prawo do głosowania na 2 osoby :)
Korekta jeszcze nastąpi, bo przecież kolejna tura taśm Morawieckiego z Sowy i przyjaciół czeka na ujawnienie. A zrobią to oczywiście w ostatnim momencie kampanii.
A przecież już przy obecnych, podobno znakomitych sondażach, PiS jest tylko o włos przed zjednoczonymi siłami opozycji, jeśli idzie o ilość mandatów w Sejmie.
Dlatego spodziewam się, że PiS te wybory wygra, ale nie uzyska większości potrzebnej do utworzenia samodzielnych rządów. A to będzie oznaczało jeden wielki, polityczny bajzel na wiele miesięcy i być może nowe wybory.
https://tysol.pl/a37313–Tylko-u-nas-Tadeusz-Pluzanski-Z-towarzyszka-Senyszyn-w-sadzie
Właśnie chodzi o to, żeby ani PiS i PO nie miały większości, a języczkiem u wagi była wreszcie jakaś prawica. To może się nie zdarzyć oczywiście, bo Polacy są niezmiennie głupi od 30 lat. Bez przerwy głosują na wydmuszki i na lewicę.
PiS narobił tyle zła (pisałem wielokrotnie na ten temat), że wielu polityków tej partii odpowiedzialnych za ten stan rzeczy powinno stanąć przed sądem razem z PO et consortes.
W niektórych kwestiach na pewno. Najgorszą rzeczą, której dopuścili się lewacy z PiSu to przesunięcie granic zdrady i politycznej prostytucji. PO przed PiSem bała się robić pewne rzeczy, lecz teraz nie będzie mieć żadnych oporów skoro PiS przetarł szlaki w szkodzeniu Polsce i Polakom.
Oczywiście Gomułka reprezentował zydokomunę. Nie było w ogóle innej komuny. Nacjonalistów wyplewili dawniej. Moczar był pionkiem w rekach żydokomuny z ZSRR. W sowietach tez nie było innej komuny tylko zydokomuna. Ktoś kto swiadomie w tamtych czasach widział co sie dzieje tak jak ja (w 1968r bylem juz po studiach) nie ma co do tego wątpliwosci. Żydzi, naród cwany, sa zawsze po obu stronach barykady. Chyba aktualne przykłady jasno to pokazują.
Prawda nie podoba sie patologii pisowskiej ? Odchamiejcie to nikt wam nie będzie zwracał uwagi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No to ma:
https://prawy.pl/109274-w-czasie-epidemii-spladrowano-budynek-parlamentu-europejskiego/