Pani Ewa Kopacz jest odważną i piękną kobietą, dlatego próbują ją zaszczuć – powiedział pewien sympatyk formacji toczącej bój z nienawiścią. Nie wiem jak on tę nienawiść wymierzył, ale być może żeby to ocenić położył na dwóch szalkach – na jednej „zimny budyń”( Adamowicza), a na drugiej „zimnego Lecha” (Kaczyńskiego). Młodszym czytelnikom przypomnę, że po śmierci Lecha Kaczyńskiego odbywały się happeningi „Zimny Lech” z nieodłącznym rekwizytem – krzyżem zrobionym z puszek po piwie „Lech”.
Wracając do Ewy Kopacz, która tym razem przekopała ziemię o wiele głębiej niż na metr w głąb i znalazła tam ślady zażartej walki ludzi z dinozaurami, walki o której opowiedziała w programie „Fakt Opinie”…
Natychmiast po tej wypowiedzi polityk PO stała się obiektem szyderstw ze strony nienawistników, którzy złośliwie przypomnieli, że dinozaury wyginęły ponad 60 mln lat temu, a Homo sapiens pojawił się w Afryce ok. 200 tys. lat temu. Nienawistnicy nie widzą, że była premier jest po prostu wierna linii programowej Donalda Tuska, który kiedyś bez ogródek stwierdził: „wyginiecie jak dinozaury”. Nie widzą również piękna tej metafory porównującej publikacje “Gazety Wyborczej” do kamieni.
Kto obroni Ewę Kopacz?
Koń, a konkretnie Ewa Kopacz „jaka jest, każdy widzi”. Być może trochę szafuję słowem „każdy”, bo na pewno nie widzą tego ci, którym ekran telewizyjny zasłania rzeczywistość.
Za Ewą Kopacz w chwilach trudnych stoją różni ludzie. Podczas pamiętnej wizyty w Niemczech „tuż za” stała Angela Merkel, bez której pomocy była członkini prokomunistycznego ZSL-u najprawdopodobniej wyszłaby poza ogrodzenie. Po skierowaniu Ewy Kopacz na właściwy, oznaczony czerwonym dywanem tor, nie było lepiej, ale ogólnie (w telewizji) wypadło bardzo dobrze.
Oprócz polityków lekkich obyczajów, którzy lekko sobie ważą dobro i pomyślność Rzeczpospolitej, za Kopacz stoją, a raczej siedzą, pensjonariusze zakładów karnych, oraz wszyscy odpowiedzialni za ostatnie medialne wzdęcia.
Precz z nienawiścią!
Będę bronił kobiety, nie dlatego, że jest ładna i odważna, tylko dlatego, że z tymi dinozaurami to raczej ma rację. Naukowcy (przynajmniej niektórzy) twierdzą, że jeszcze pewne gatunki żyją w Afryce…
Oczywiście. Dodam tylko, że nie tylko w Afryce, ale przecież w Europie także, np. w Polsce – żyją na ogół długo i szczęśliwie.
Xall słusznie zwraca na to uwagę. Zaskakująco, w sprawie dinozaurów Ewa Kopacz ma akurat rację, a nienawistnicy są w błędzie. 60 mln lat przerwy między wyginięciem dinozaurów, a pojawieniem się człowieka jest jednym z mitów teorii ewolucji. Niestety powtarzanym tak masowo w państwowym systemie edukacji i mediach, że prawie wszyscy w to uwierzyli.
Pod Twoją notką, CL, o mitach teorii ewolucji przytaczałem już informacje na ten temat. Skała Alvina Delka jest wzrokową kwintesencją. W płytkiej rzece odciśnięte w mule i skamieniałe ślady dinozaura i człowieka (najpierw szedł człowiek, potem dinozaur):
Takich skamielin dowodzących zamieszkiwania na ziemi w tym samym czasie ludzi i dinozaurów są setki. Ideolodzy jednak nie przejmują się faktami, bo ważniejsza jest dla nich ideologia, tj. teoria ewolucji. Fakty przeczące ideologii są odrzucane.
polskojęzyczna “hilary klinton”
Może i ludzie żyli w tych samych czasach co dinozaury. Nieważne.
Pani Kopacz dała wykład dziennikarce, jak to ci ludzie kamienowali bidne dinozaury przez miesiąc. Ona każdego osądza po sobie. Myśli, że wszyscy są tak samo głupi jak ona.
Równie problematyczne jest czy ludzie pojawili się w Afryce. Mogli np. w Polsce, przecież na naszych terenach były kiedyś tropiki, po których pozostały pokłady węgla kamiennego ….
Ciekawe, czy w pokładach węgla nie ma śladów egzystencji ludzi? To, że nie ma doniesień medialnych nie znaczy, że takich odkryć nie ma. Mogą być przecież utajnione. W kopalni soli w Wieliczce jest ekspozycja wioski sprzed kilku (chyba 6) tysięcy lat odkopana przy okazji wydobywania soli.
Wracając do Kopacz, to obnażyła swój idiotyzm z trybuny sejmowej po katastrofie,czyli zamachu w Smoleńsku. To tam wygłosiła niezapomniane słowa, że ziemia w Smoleńsku została przekopana na 1 metr wgłąb i przesiana. I każdy może by to łyknął, gdyby nie wielokrotnie powtarzana w mediach informacja, że samolot rozbił się w bagnistym terenie, co pokazywał Wiśniewski w pierwszych doniesieniach. Co to za problem dla pani Kopacz ubić dinozaura kamieniem, skoro w Smoleńsku przesiała całe bagno? Taka idiotka została powołana na premiera Polski przez niemieckiego agenta Tuska. Widocznie lepszej “Polki” nie miał pod ręką.
Jest ważne o tyle, że wystawia złe świadectwo wspomnianym “nienawistnikom”, którzy hejtowali Ewę Kopacz za to, że nie pamięta o 60 mln lat jakie dzielą dinozaury i człowieka. Ci krytycy strzelają gola do własnej bramki.
Słusznie Pani pisze, że Ewę Kopacz zupełnie kompromitują i dyskwalifikują jako polityka inne poważne rzeczy. Dorzucanie do tego pakietu fałszywego zarzutu jest błędem, bo osłabia wiarygodność prawdziwych zarzutów.