Nie sposób wycenić ludzką miarą ile dobra wyświadczyła ludziom odchodząca ze stanowiska prezydenta Hanna Gronkiewicz- Waltz. Dlatego odprawiający „mszę dziękczynną” metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz był zmuszony odwołać się do Boga.
Kładziemy te kolejne kadencje, cały jej wysiłek, na ołtarzu, aby Panu Bogu podziękować za to wszystko, co stało się w tym czasie, pod jej kierownictwem i z jej inspiracji.
/KAI, JH, Więź/
W swoim wzruszającym wystąpieniu kard. Nycz zasugerował, że HGW była człowiekiem: „który potrafi już tu na ziemi budować Królestwo Boże, do czego zostaje powołany”.
Ja także jestem wzruszony czytając te słowa, bo pamiętam wsparcie, które uzyskały od Stołecznego Ratusza: „Klątwa” i „Golgota Piknik”, pamiętam pełne miłosierdzia dotacje i przywileje, którymi byli obdarowywani współcześni komuniści – antykulturowi marksiści. Pamiętam nieustępliwą walkę z polskim „faszyzmem” podczas każdego Marszu Niepodległości, pamiętam dumną antypolską blokadę złożoną m.in. z niemieckiej antify, ochranianej przez POlicję, pamiętam wysiłek z jakim dokonywał się – zwracam uwagę na piękny marksistowski język – proces „przekształceń własnościowych” warszawskich kamienic.
Na mszy byli obecni przedstawiciele wzgardy politycznej: Bronisław Komorowski, twórca marszów od niepodległości, Hanna Suchocka (UW), sama zainteresowana, Hanna Gronkiewicz – Waltz, a mszę koncelebrowała postępowa gromadka: m.in. Andrzej Luter, Kazimierz Sowa, Wacław Oszajca SJ. Z informacji podanej publicznie wynikało, że nie mógł przybyć ks. Adam Boniecki.
O samym wydarzeniu z ogromną satysfakcją doniosła Gazeta Wyborcza, która napisała:
Liczną obecność koncelebransów tak zinterpretował kardynał Nycz: – To jest efekt tego, że pani prezydent zawsze była zaprzyjaźniona z Panem Bogiem i Kościołem.
______________________________________________________________________________________________________________
Księża patrioci!!!
Gdzie byłeś biskupie patrioto, jak przyjaciółka Pana Boga pozbawiała biednych ludzi mieszkań?!
Pachnie mi to bluźnierstwem, świętokradztwem (nie wspominając o siarce i smole).
Ależ to nic dziwnego, Ghrhrhrhrhonkewycz, to właśnie jest poziom biskupstwa RP. To ta sama ferajna od biznesów, tylko z Bogiem tam krucho….
Proszę nie uogólniać
Jest wielu bardzo dobrych kapłanów.
Zgorszenie rozlało się szeroko – list otwarty do metropolity warszawskiego, posła Roberta Winnickiego
L I N K
W rzeczy samej, tu trzeba przede wszystkim roztropności z naszej strony bo inaczej to w emocjach działamy dokładnie tak jak oni planują i tańczymy jak nam zagrają.
Przecież organizatorom i pomysłodawcom takiego publicznego urągowiska dokładnie o to właśnie chodzi – aby ostatecznie zniszczyć autorytet i zaufanie do wszystkich kapłanów i do całego Kościoła. W żadnym razie nie należy się na takie diabelskie chwyty dawać nabierać.
Poza tym wiemy dobrze bo mówił o tym sam Chrystus: “zgorszenia muszą przyjść…”. I właśnie przychodzą, żyjemy w trudnych czasach.
Zgoda, tylko, że ja nie piszę o “wielu bardzo dobrych kapłanach”, tylko o biskupach.