Dużym zaskoczeniem dla totalnej opozycji było to, że Sąd Najwyższy zawiesił kasację w sprawie Mariusza Kamińskiego i jego współpracowników do czasu wydania orzeczenia przez TK. Wprawdzie nakazywało to prawo, ale SN dotąd nie przejmował się nim zbytnio, gdy można było dowalić nielubianemu rządowi. TVN i Czerska zawyły, co opisał Matka Kurka [Piotr Wielgucki] {TUTAJ (link is external)(link is external)}. Wczoraj [2.08.2017] dowiedzieliśmy się, iż Naczelny Sąd Administracyjny akceptuje obecny skład Trybunału Konstytucyjnego {TUTAJ (link is external)(link is external)}:
“Formalnie sędzia TK nie może być jednocześnie sędzią NSA. Dlatego „DGP” zadała pytanie, dlaczego aktualnie tam pracuje. W odpowiedzi Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że unieważnienie jego wyboru na sędziego TK przez obecny Sejm uznaje za skuteczne.
„Innymi słowy, sędziami TK nie są Roman Hauser, Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak, wyłonieni głosami PO-PSL” – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej. Oznacza to, że miejsca te skutecznie zajęli wybrani przez nowy Sejm Mariusz Muszyński, Henryk Cioch i Lech Morawski (który zmarł 12 lipca br.).
Stanowisko NSA jest przełomową decyzją w tzw. sporze o TK, ponieważ odbiera z rąk polityków części opozycji prawo do nazywania 2 sędziów obecnego składu TK „dublerami”.”.
Wygląda na to, że sądy przestają być siłą antyrządową. A co z prezydentem Dudą? Nie spełniły się ponure prognozy @wrzucam, omawiane przeze mnie {TUTAJ}, jednak pojawił się nowy tekst Artura Sladana {TUTAJ (link is external)(link is external)}. Autor opisuje w nim bardzo krytyczne dotychczasowe postępowanie prezydenta. Nie wygłosił on wprawdzie przełomowego przemówienia w dniu 1 sierpnia, ale opublikował prawne uzasadnienie swoich wet, zgłosił projekt ustawy o frankowiczach i odbył godzinną rozmowę z prezydentem Francji Macronem {TUTAJ (link is external)(link is external)}, także w sprawie polskiego sadownictwa. Zaproponowane ustawa o frankowiczach przewiduje pomoc dla banków, a nie dla kredytobiorców i została określona przez Łukasza Warzechę jako “kpiny”.
W przeciwieństwie do Sladana, ja nie sądzę, że prezydent Duda jest częścią jakiegoś antypolskiego spisku. W marcu-maju 2017 zmieniła się obsada Kancelarii Prezydenta RP. Niektórzy z jego nowych doradców maja swoje pretensje do PiS [np. Krzysztof Łapiński]. Żal do PiS ma też Zofia Romaszewska [patrz {TUTAJ (link is external)(link is external)]. Mogli oni zachęcać prezydenta do zdystansowania się od tej partii. Sam Duda marzył zapewne o wiodącej roli w polskiej polityce. Niestety, wkrótce okazało się, iż nie potrafi on jej pełnić. Nie ma własnej wizji, nie potrafi podejmować strategicznych decyzji i zdany jest na podszepty przypadkowych doradców. Jeśli już się na coś zdecyduje to realizuje to nerwowo i natychmiast, aby mieć już to z głowy.
Tak było z pomysłem referendum konstytucyjnego, o którym nie wiedział nawet jego rzecznik, z ultimatum w sprawie 3/5 [ten pomysł przedstawiał Duda w marcu, ale [wg Ziobry] – dał go sobie wtedy łatwo wyperswadować], a wreszcie z wetami w sprawie sądownictwa. Według “Newsweeka” prezydent jeszcze w piątek zapewniał marszałka Senatu, że nie będzie wet, a w poniedziałek, po wizycie w Krakowie, wziął i zawetował. Jego ostatnia inicjatywa, czyli ustawa o frankowiczach jest też wyraźnie źle przyjęta i frustracja Dudy zapewne wzrośnie. Stanie się on coraz bardziej nieobliczalnym czynnikiem polskiej polityki.
Sądy spokorniały, ale prezydent Andrzej Duda nadal błądzi
Kategoria: Archiwum , 3 sierpnia 2017
Dodaj komentarz