To nie jest czas, aby ściśle trzymać się litery prawa
Ewa Wrzosek, prokurator III RP
Jakie jeszcze niespodzianki szykuje nam “sprawiedliwość okresu przejściowego”?
Członek zarządu żydowskiego stowarzyszenia B’nai B’rith postuluje “Inkarcerację” – Czy to postęp? Kiedyś wycinanych polskich patriotów nazywano “zaplutymi karłami Reakcji”, a dziś “poplecznikami Putina i Trumpa “. Kandydat Trzaskowski deklaruje poparcie dla „aborcji bez granic”, co oznacza śmierć dla każdego dziecka jeżeli jego matka zechce go zabić. Publicysta Michalkiewicz straszy: „przesłuchania dopiero się zaczynają…”.
W politycznym teatrze aż roi się od marionetek i widmowych postaci. Postacie realne mieszają się z fikcyjnymi. Dodatkowe zamieszanie powstaje w momencie zmiany obsady reżyserskiej i aktorskiej. Wówczas do scenariusza dopisywane są “apokryfy” z wsteczną mocą lub odwrotnie: wykreślane są całe akapity, eliminowane są postacie. W taki sposób aktualizuje się, a czasem nawet tworzy nową wersję historii, początkowo opornie, ale przy pomocy mediów prawie wszystko jest możliwe.
Bywają też elementy humorystyczne. Oto po 8 latach „pełnej władzy” Jarosław Kaczyński przypomina sobie nagle o działającym bezkarnie przez wszystkie lata III RP “niemieckim agencie Tusku”, akurat w momencie utraty tejże władzy. Wcześniej nie było to możliwe, bo razem z inkryminowanym byli zajęci:
- ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego
- transformacją klimatyczną
- walką z pandemią uwieńczoną 250 tys. ofiar lockdownu
- zrównoważonym rozbojem czyli agendą 2030
- wpuszczaniem Ukraińców do Polski.
W takich właśnie okolicznościach III RP przeszła do kolejnego etapu walki o demokrację i praworządność ze zmianą podwykonawcy mającym duże doświadczenie, dodać należy – sponsorowane – doświadczenie w stosowaniu narzędzi demokracji walczącej takich jak: areszt tymczasowy, tymczasowa nagonka z możliwością przedłużenia, śmierć cywilna, poranne przeszukania mieszkania przez ABW w poszukiwaniu kości dinozaurów, szczątków UFO lub czegoś równie realnego – śladów antysemityzmu.
Jak działa nowa wersja słynnego Paragrafu 22 w demokracji walczącej?
Porównując nowy rodzaj demokracji do nowego „Pod-Naddźwiękowego Niewidzialnego i Bezgłośnego Defensywno-Ofensywnego Bombowca Szturmowego Drugiego Uderzenia ”, który pojawił się w kontynuacji powieści „Paragraf 22” możemy wysnuć następującą analogię:
W nowym rozdziale scenariusza III RP „demokracja walcząca”, specjaliści od przelewania z pustego w próżne, sprzedali obywatelom (za kolejną, gigantyczną kwotę zadłużenia rozłożonego na pokolenia) nową wersję demokracji wraz z całym pakietem zagrożeń z którymi należy bezwzględnie walczyć.
“W powieści „Ostatni rozdział”, która jest kontynuacją „Paragrafu 22”, krętacz Milo Minderbinder, sprzedał rządowi USA (za setki miliardów dolarów) „Pod-Naddźwiękowy Niewidzialny i Bezgłośny Defensywno-Ofensywny Bombowiec Szturmowy Drugiego Uderzenia ”. Samolotu nie można było zobaczyć, bo był supertajny i silą rzeczy niewidzialny. Największą jednak tajemnicą tego wynalazku był fakt, że nie istniał w rzeczywistości.
Podobnie jest z aktualną praworządnością, która trochę w niezgodzie ze starą komunistyczną maksymą „ilość przechodzi w jakość” osiągnęła stan widzialności dostępny tylko dla wydzielonych sektorów dla publiczności w medialnym Koloseum – dla nienawidzących razem, głupszych razem i silnych razem.
Ofiary braku demokracji versus ofiary “demokracji walczącej”
Aktualnie trwa licytacja których ofiar jest więcej. W kontekście niedawno zmarłej Barbary Skrzypek Robert Winnicki napisał:
Każdy kto zetknął się w internecie z działalnością prokurator Ewy Wrzosek wie, że mówimy o owładniętej obsesją wariatce. Działalność tej wariatki doprowadziła właśnie do śmierci kobiety, którą przez pięć godzin przesłuchiwała, próbując dopiąć politycznych celów. Widując przez lata jej wpisy w sieci jestem w stanie wyobrazić sobie to przesłuchanie. Natomiast Ewa Wrzosek jest aż i tylko narzędziem. Tępym, brutalnym i opętanym nienawiścią ale jednak narzędziem. Politycznie ta krew jest na rękach jej szefów, Bodnara i Tuska.
A co mówiła 3 miesiące temu prokurator Wrzosek?
To jest sytuacja, w której nie mamy jeszcze ani ustabilizowanej sytuacji prawnej, politycznej, ustabilizowanej demokracji. (…) niestety to nie jest ten czas, aby ściśle w sposób taki pozytywistyczny trzymać się litery prawa /link/.
„Nie mamy jeszcze ani ustabilizowanej sytuacji …” A co ze stabilizacją moralną i intelektualną u funkcjonariuszy sytemu?
Dodaj komentarz