Michalkiewicz wieszczy restytucję Generalnego Gubernatorstwa. Skąd ten pesymizm?
Gdy brakuje wiary i mądrości pojawiają się czarne wizje. W Polsce żądłem pesymizmu jest demokratyczny mandat głupoty połączony z odnową instytucji Volksdeutsch’a.
Kto ty jesteś? Volksdeutsch cwany.
Jaki znak twój? Krzyż złamany.
Kto cię stworzył? Zawierucha.
Co cię czeka? Gałąź sucha
Nie podoba się Volksdeutsch? Może być starszy i nie mniej obrotny jurgieltnik. Pieniądze unijne oraz inne „fundusze” są najlepszym paliwem liberalnej demokracji.
Proces destabilizacji Polski, która w niedalekiej już perspektywie, zostanie przekształcona w Generalne Gubernatorstwo w ramach IV Rzeszy, z miesiąca na miesiąc się pogłębia i nic nie wskazuje na to, by ktokolwiek był w stanie, a nawet – by ktokolwiek chciał – go powstrzymać, nie mówiąc już o jego odwróceniu.
– pisze Michalkiewicz w felietonie „Na straży burdelu”.
Wszyscy lub prawie wszyscy cenimy zasmażkę w felietonach pana Stanisława, lecz od długiego czasu w samym daniu głównym brakuje składnika, który regularnie spożywany zwiększyłby naszą witalność, co zaowocowałoby skutecznym buntem.
Nie każdy potrafi obcować z nagą prawdą. Nie mam tu na myśli dziwek w burdelu, o którym pisze Michalkiewicz, raczej nagiego króla, ale i ten jest przecież jedynie marionetką w gronie innych marionetek. Aktualne Tusk, UPA i folksdojczów kupa, podobne do pisowskiego PiS, d…a i jarmułek kupa, a jeszcze wcześniej Tusk, d…a i kamieni kupa nie jest częścią dekoracyjną, lecz codzienną prozą tegoż burdelu, nie państwa a burdelu, bo o państwo, gdy nam się zamarzy, będziemy musieli dopiero powalczyć.
Zamiast Michalkiewicza proponuję inne dania posiadające pełniejszą paletę składników. Już po paru głębszych rozjaśniają umysł. A jak się nie rozjaśni? W przypadku medialnych ćpunów, którzy nie są w stanie przerwać tzw. ciągu, ich umysł może pozostać na poziomie Symulakrum. Wówczas potrzebny jest detoks.
Wybrałem z naszych ostatnich publikacji kilka, moim zdaniem, kluczowych cytatów. Kto będzie miał ochotę do nich zajrzeć na dłużej, zapraszam
“O obowiązku użycia siły wobec tych, którzy pragną zniszczyć Chrześcijaństwo – ks. prof. Stanisław Koczwara: Użycia siły wobec tych wszystkich, którzy usiłują zniszczyć Chrześcijaństwo, a wraz z nim wolność.
“Najniżej w tej hierarchii w strukturze stworzonej na kształt piramidy, znajduje się tzw. III RP, czyli byt o najgorszych cechach. Ponieważ ta III RP jest już tylko pewną mistyfikacją, która ma udawać suwerenne państwo polskie. I w tę mistyfikację, oczywiście, wierzą jeszcze ludzie naiwni, ale jeżeli zaczniemy o tym opowiadać bardziej dosłownie, to ta wiara bardzo szybko się skończy, bo zobaczą, w którą stronę ta III RP jest popychana. Jest popychana przeciwko swoim obywatelom i w stronę organizowania celów absolutnie, po pierwsze absurdalnych, bez zrozumienia jak funkcjonuje dzisiejszy świat, w celach niezrozumiałych. Dlatego, że nie da się zrozumieć dlaczego dzisiejszy świat był w tym stopniu destabilizowany, dekomponowany, następnie dezinformowany, następnie deindustrializowany, czyli dlaczego w Polsce wygaszano cały przemysł, wygaszano cały polski handel. Jak można się nazywać rządem polskim, jeżeli robiono wszystko przeciwko Polakom. Wszystko. Od 30 lat”./ Marek Tomasz Chodorowski/
“Utrzymywanie ułudy dotyczącej “praworządności” i “polskości” tego nierządu jest ogromnym sukcesem propagandowym na miarę legendarnej skuteczności towarzysza Goebbelsa, cichego, lecz jak widać nieodwołanego do tej pory patrona polskojęzycznych mediów od 1939 roku”. /Witold Pilecki i Maksymilian Kolbe usunięci z muzeum. „Zaburzali charakter narracji”/
„W strukturach ideologicznych świata nie ma miejsca na Polskę” /Ks. prof. Tadeusz Guz/
“Są kraje rozwinięte, wschodzące tygrysy i kraje niedorozwinięte. Niedorozwinięte umysłowo. Jak Polska. Nie rozumiejące co się z nimi dzieje.
Naród nasz jest eksploatowany seksualnie (eufemistycznie mówiąc) przez przebiegłe kasty (partyjne, rodzinne etc.) “pracujące” na swój interes oraz interes kast ponadnarodowych. Morawiecki wracając z Brukseli pompował sukces Polski (wybór von der Leyen, mechanizm KPO) identycznie jak presstytutki pompują przed każdym turniejem międzynarodowym rzekomy potencjał reprezentacji piłkarskiej. To ta sama siatka naganiaczy. Morawiecki i Tusk dmuchają świetnie. A balon jak to balon. Unosi się. Honorem i innymi uczuciami. I daje sobie podrzucać brednie o moralnych zwycięstwach i “dobrym występie, którego nie musimy się wstydzić”. /Wawel/
“Pierwszym darem Boga jest prawda, a pierwszym obowiązkiem człowieka jest jego rozumność. Prawda jest jedna, niezmienna… (…) te twierdzenia nie rozwiązują problemów ludzkich…” /ks. Marek Bąk/Link/
Ze specjalną dedykacją dla M. Ze specjalnym podziękowaniem dla AC (za publikacje).
________________________________
Grafika główna: Norman-Lindsay-Devils_Witches
Trudne to słowa… lecz prawdziwe o zgrozo!
Warto zwrócić uwagę wszystkim tym, którzy z rożnych powodów wciąż rozmawiają o polityce, notabene – w jakim celu..? Na te kilka cytatów, które skrócą takowe, moim zdaniem,często bezsensowne rozmowy, do niezbędnego minimum, wprowadzając wątki realne.
Kiedy siedziałem w obozie dla internowanych w Białołęce, moi towarzysze niedoli pomstowali na generała Jaruzelskiego, że „Pinochet” – i tak dalej.
Mówiłem wtedy – jaka szkoda, że to nieprawda!
Generał Pinochet, owszem, wprawdzie wziął wszystkich za twarz, ale przynajmniej pogonił kota lewackiej międzynarodówce,
( i sprowadził międzynarodówkę żydo-liberalną – kolorowa rewolucja, przewrót CIA)
co to zleciała się do Chile pod skrzydła prezydenta Allende,
żeby zrobić tam rewolucję
( Salvador Allende rządził 3 lata Czile i nie zrobili rewolucji?!)
– a przede wszystkim skierował swój kraj na drogę normalności gospodarczej.
Ale Stasio Michalkiewicz kłamie.
Liberalizm to normalność!!!
Sam się Stasio Michalkiewicz do tego przyczynił jako sekciarz liberalizmu jak Donald Tusk.
generał Jaruzelski = generał CIA żydomason August Pinochet
generał CIA Augusto José Ramón Pinochet Ugarte i generał Jaruzelski:
zgodzili się na żydo-amerykański liberalizm gospodarczy
zgodzili się na: Balcerowiczów,
Jeffrey Sachs,
The Chicago Boys,
Milton Friedman Arnold Harberger,
The Balcerowicz Plan
plan Balcerowicza
“Shock Therapy”
żydoamerykańska terapia szokowa
Stasio Michalkiewicz kłamie: generał Jaruzelski wprowadził taką samą normalność gospodarczą jak generał Pinoczet
Michalkiewicz windsor
Prezydent Chile żydomason Salvador Allende nie zgodził się na liberalizm (dążył do nacjonalizacji przedsiębiorstw) dlatego został zmuszony do samobójstwa.
Na jakiej wizie amerykańskiej Michalkiewicz udziela rekolekcji w USA?
WAŻNIEJSZE EKSPOZYTURY RZĄDU ŚWIATOWEGO W POLSCE
Jacek Karpowicz
Warszawa, 1998
W “Gazecie Wyborczej” z 15 XI 1994 roku stoi napisane.:
“Działająca od roku Grupa Windsor, skupia konserwatystów Europy Środkowej i jest finansowana przez największą amerykańską fundacje republikańską Heritage Foundation i brytyjskie fundacje konserwatywne.
Razem z działającymi już od dawna w tym regionie niemieckimi fundacjami Konrada Adenauera [CDU] i Hansa Seidla [CSU], anglosascy konserwatyści postawili sobie za cel wspieranie i jednoczenie środkowo-europejskiej centroprawicy.”
Grupa Windsor jest finansowana przez organizacje zagraniczne.
W 1991 r. w angielskim mieście Windsor, odbył się pod kuratelą Partii Konserwatywnej, zjazd przedstawicieli partii i środowisk prawicowych z państw dawnego bloku komunistycznego.
Chodziło o utworzenie, w krajach reprezentowanych na zjeździe, grup nacisku na rzecz przemian w kierunku wolnego rynku, zacieśnienia ich więzi z NATO i Wspólnotami Europejskimi.
Utworzono w ten sposób sieć dyspozycyjnych wobec masonerii światowych ekspozytur, koordynujących działania globalistyczne w naszej części świata.
Inicjacja “polskiego” oddziału Grupy Windsor miała miejsce w lipcu 1993 roku. podczas uroczystego obiadu w ekskluzywnej warszawskiej restauracji “Pańska Club”.
W skład grupy inicjatywnej weszli m.in: Hall Aleksander, Ujazdowski Kazimierz Michał, Wiesław Chrzanowski, Jan Olszewski, Jan Józef Lipski – prominentny mason z loży “Kopernik, oraz Henryk Krzeczkowski.
Spójrzmy teraz na osoby związane z Grupą Windsor. Uzyskamy wówczas obraz wpływów, jakie w światku „polskiej” polityki posiada ta organizacja:
Lech Kaczyński [PC],
Marian Lemke – wiceprezes Urzędu Zamówień Publicznych,
Stefan Niesiołowski [ZChN],
Maciej Łętowski [były red. nacz. „Ładu” p.z.], wsławił się oświadczając, że przyjęcie przez Polskę emigrantów żydowskich z Rosji… jest naszą racją stanu,
Tadeusz Syryjczyk [UW],
Stanisław Michalkiewicz [UPR], windsor
Wiesław Chrzanowski [ZChN],
Stanisław Kurowski [„S”],
Michał Kulesza, od lat odpowiedzialny za tzw. reformę administracyjną kraju, czyli podział Polski na regiony,
Rafał Ziemkiewicz [dawniej UPR, p.z.],
Marek Jurek i Marian Piłka – obaj [ZChN],
Piotr Nowina-Konopka i Andrzej Wielowiejski [UW], prof.
Ryszard Legutko, Ludwik Dorn [PC],
Maria Gintowt-Jankowicz, Piotr Naimski [ROP], to tylko niektórzy.
Utrzymywanie agentur politycznego wpływu w rodzaju Grupy Windsor, gwarantuje globalistom pomyślny dla nich tok wydarzeń i póki co czyni zbędnymi interwencje zbrojne.
We wspomnianej już międzynarodowej konferencji Grupy Windsor, jaka miała miejsce w 1994r. w Pułtusku, uczestniczył szef Heritage Foundation, Edwin Feulner.
Maciej Rybiński, autor omawianego tekstu z „,Rzeczpospolitej ” pisze: „warto by zaprosić członków Mont Pelerin do Polski”.
Pan Rybiński wprowadza nas w błąd, bowiem w dniu 1.III.1995 r. warszawska Szkoła Główna Handlowa nadała tytuł doktora honoris causa Garry’emu Stanley’owi Beckerowi, pełniącemu wówczas funkcję prezydenta Mont Pelerin Society. To uznanie renomowanej polskiej uczelni, która jest rodzimą uczelnią Leszka Balcerowicza, dla pana Beckera pozwala nam ustalić jeszcze jedno źródło niszczycielskich działań wolnego rynku w naszym kraju.
Podczas pobytu w Polsce pan Becker udzielił wywiadu organowi ultraliberałów, związanemu z Unią Polityki Realnej /teraz Konfederacji /
tygodnikowi „Najwyższy Czas” (gazeta Korwina i Michalkiewicza)
Zacytujmy fragment tej wypowiedzi, nigdy bowiem dość podkreślania antykatolickiego charakteru Mont Pelerin.
„N. Cz.: Czy jednak liberalizm jest możliwy bez dziesięciu przykazań?
G.S.Becker: Dziesięciu przykazań? Nie wiem, czy wszystkie dobrze pamiętam.
Liberalizm popiera oczywiście „nie zabijaj”, „czcij ojca swego i matkę swoją”, innych nie pamiętam.
Istota liberalizmu jest nieszkodzenie innym oraz danie każdej jednostce możliwości decydowania o sobie w każdej sytuacji.
Rób, co chcesz, bylebyś nie szkodził innemu, to jest przykazanie liberała i ja je popieram.
Myślę, że pomiędzy dziesięcioma przykazaniami a liberalizmem nie ma najmniejszego konfliktu.
Może z wyjątkiem przykazania pierwszego – ale jak ktoś jest zwolennikiem wolnego wyboru, musi wolny wybór rozciągnąć także na religię.” [sic! wyd.]
WAŻNIEJSZE EKSPOZYTURY RZĄDU ŚWIATOWEGO W POLSCE
Jacek Karpowicz
Warszawa, 1998
INSTYTUT „TERTIO MILLENNIO ADVENIENTE”
Ideowe korzenie tego mającego swą siedzibę w Krakowie Instytutu sięgają początku lat 60-tych.
W 1963 roku pod patronatem ówczesnego księdza biskupa Karola Wojtyły, metropolity Krakowa zainicjowano istnienie pewnego kręgu osób odbywających regularne spotkania.
Krąg stanowili intelektualiści i naukowcy, a nie byli to tylko mieszkańcy królewskiego grodu.
Krakowskie spotkania odbywały się nieprzerwanie aż do pamiętnego konklawe, lecz nie był to kres owej inicjatywy.
Jan Pawel II w znacznie poszerzonym, międzynarodowym gronie podtrzymuje swe kontakty ze światem, nazwijmy to intelektualistów. Miejscem tych cyklicznych spotkań jest letnia rezydencja papieska Castel Gandolfo.
Nie będzie przesadą, gdy stwierdzimy, że uczestniczą w nich prominentni aktywiści „polskiej” i światowej masonerii.
Tematyka obrad w Castel Gandolfo jest zróżnicowana.
Nas w niniejszym zeszycie najbardziej interesują zagadnienia gospodarczego liberalizmu.
W 1990 r. Jan Paweł II powołał 10-ciu światowych ekonomistów do dyskusji nad przemianami gospodarczymi w krajach Europy Wschodniej.
Wiemy o tym od jednego z uczestników tego grona.
W dniu 20.X.1991 r. TVP2 wyemitowała program p.t. „Sto pytań do…”, [którego] gościem był Jeffrey Sachs [p.z.], to od niego ta rewelacja.
Osoba J. Sachsa źle się nam Polakom kojarzy.
Jeszcze gorzej kojarzy sie boliwijskim górnikom.
Ten „podkomendny” George’a Sorosa, a jednocześnie „szef” Leszka Balcerowicza i właściwy sprawca zniszczenia polskiego przemysłu i gospodarki, doprowadził swymi liberalnymi eksperymentami do rozstrzelania pracowników boliwijskich kopalń.
Dlaczego takiego eksperta wybrał sobie “papież Jan Paweł 2”?
Czy mamy odpowiedzieć na to pytanie innym, postawionym w „Gazecie Wyborczej” [16- 17.VIII.97 r.] piórem jej z-cy red. nacz. Ernesta Skalskiego [p.z.], który nie kryje swej radości i wydaje się pytać czysto retorycznie:
„Czy Jan Paweł II jest liberałem?”.
Papież wiele razy zabierał głos w obronie ubogich i krzywdzonych. Są to dla nas zawsze słowa krzepiące i dodające otuchy. Otucha ta jednak nie trwa zwykle długo.
Rozwiewa ją zawsze jakiś niezrozumiały gest Jana Pawła II „głaszczącego” liberalizm.
W 1991 r., w setną rocznicę encykliki Leona XIII „Rerum novarum” Jan Paweł II ogłasza swą „Centesimus annus„, niestety da się w niej dostrzec wpływ owych 10-ciu „wybitnych światowych ekonomistów”.
Oto jakie zdanie można tam znaleźć: „Wolny rynek jest najbardziej skutecznym narzędziem wykorzystania zasobów i zaspokajania potrzeb…”
Te słowa to rewolucja.
Rewolucja Francuska, która do Kościoła wtargnęła przez Sobor Watykański II. To rewolucja, która przeczy prawom Boga, a nadaje prawa człowiekowi: słabemu, ułomnemu, upadającemu, buntowniczemu. Wydaje tego człowieka na pastwę Złego. Kościół „posoborowy” składa tej rewolucji głęboki pokłon.
Przemawiając w 1995 r. do Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku Jan Paweł II nazwał Powszechną Deklarację Praw Człowieka jedną z najwznioślejszych wypowiedzi ludzkiego sumienia naszych czasów”. Podobnie wyraził się o niej w 1970 r. Paweł VI. Deklaracja ta została uchwalona w 1948 r. w Paryżu i jest wynikiem prac światowej masonerii, trwających od czasów Konferencji Wersalskiej. Prac, którym przewodniczył Wielki Wschód Francji. (Podajemy za: Leon de Poncins, „Freemasonery and the Vatican”.)
Gdzie w tej sytuacji szukać ratunku? Skąd czerpać katolicką naukę? Przetrwamy to rzecz pewna, obiecał nam to przecież sam Zbawiciel. Ale Jezus Chrystus posługuje się także nami, nędznymi grzesznikami i to ON przemawia do nas przez 2000-letnią naukę i tradycję swego Kościoła, przy której „posoborowe” 30-lecie jest tylko nadętym monstrualnie balonem. W niej ratunek, upowszechnianie jej to nasz święty obowiązek.
Przytoczymy w tym miejscu słowa, które są dla nas skołowanych modernistycznym nauczaniem, bezcennym łykiem źródlanej wody. Tak celnej charakterystyki rewolucji i jej ducha liberalizmu próżno dziś szukać w nauczaniu modernistów:
„Jeżeli zrywając jej maskę, zapytasz [Rewolucję]: Kim jesteś? ona ci odpowie: nie jestem tym, czym sądzi się, iż jestem. Wielu ludzi mówi o mnie, ale nie wielu mnie zna. Nie jestem ani karbonaryzmem, ani zamieszkami, ani zmianą monarchii w republikę, ani zastąpieniem jednej dynastii inną, ani też tymczasowym zburzeniem porządku publicznego. Nie jestem rykiem jakobinów, ani szałem la Montagne, ani walką barykad, ani grabieniem, ani podpalaniem, ani prawem agrarnym, ani gilotyną ani topieniem.
Nie jestem Maratem, ani Robespierr’em, ani Babeuf’em, Mazzini’m czy Kossuth’em. Ci ludzie to moi synowie, [ale] to nie Ja. Te rzeczy to moje dzieła, to nie Ja. Ci ludzie i te rzeczy to fakty przemijające, a Ja jestem stanem trwałym. Ja jestem nienawiścią wobec wszelkiego porządku, którego człowiek nie ustanowił, i którego nie jest królem i bogiem jednocześnie.
Jestem proklamacją praw człowieka, która nie dba o prawa Boga.
Jestem podstawą religijnego i społecznego państwa w oparciu o wolę człowieka, a nie o wolę Boga. Ja jestem zdetronizowanym Bogiem i człowiekiem na Jego miejsce. Dlatego noszę miano Rewolucja, to jest zburzenie…”
(Bp. Gaume, „La Revolution Recherches historiques”, Lille.)
Powszechny dziś „dialog” Kościoła „posoborowego” ze światem tj. z ideologią liberalizmu jest rewolucją.
Rewolucja potrzebuje narzędzi. Jednym z takich wysoce precyzyjnych narzędzi jest właśnie Instytut „Tertio Millennio”.
Jednym z „duchowych ojców” tej inicjatywy jest Michael Novak, Amerykanin pochodzenia czeskiego. Filozof, teolog, pisarz i publicysta ekonomiczny. Autor ponad 20-tu książek tłumaczonych na kilkanaście jezyków świata. Wykładowca polityki społecznej i wyznaniowej w American Enterprise Institute.
Szef [1993 r.] Studiów Społecznych i Politycznych w Waszyngtonie. W latach 1981-82 przewodniczący – jako ambasador – delegacji USA w Genewskiej Komisji ds. Praw Człowieka. W 1986 r. uczestniczy w Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Pracownik amerykańskiej Komisji ds. Radia Międzynarodowego, która zarządzała „Radiem Wolna Europa” i „Radiem Liberty”. Po 1989 r., kiedy pewne aspekty konspiracji stały się niepotrzebne, powiedziano głośno to, co zresztą było wiadomym od dawna, że zarówno „Wolna Europa” jak i „Radio Liberty” były ekspozyturami amerykańskiego wywiadu.
Rolę tego wywiadu w budowaniu „Nowego Światowego Ładu” doprawdy trudno przecenić.
Toksyczny jad manicheizmu rozprzestrzeniany wśród katolików przez M. Novaka znalazł drogę do naszego kraju m.in. za pośrednictwem wydawnictwa „Polityka Polska”, należącego do Ruchu Młodej Polski A. Halla.
Dzieło to kontynuuje obecnie założyciel i główny animator Instytutu „Tertio Millennio” o. Maciej Zięba, dominikanin, ur. w 1954 r., publicysta, uczestnik opozycji w latach 70-tych. Działacz „S”, sympatyk podziemnej „S”. Absolwent Wydziału Fizyki na Uniwersytecie Wrocławskim.
Działacz wrocławskiego Klubu Inteligencji Katolickiej. W tym okresie uwikłany w pewną kryminalna aferę o charakterze obyczajowym. Służby wywiadowcze i organizacje masońskie – co w dzisiejszych czasach wychodzi na jedno – bardzo sobie cenią osoby, na które mają tego rodzaju „haka”. Gwarantuje to najczęściej ich pełną dyspozycyjność i posłuszeństwo.
Być może jest tak i w przypadku o. Zięby. W 1981 r. wstępuje do Zakonu Dominikanów. W 1987 otrzymuje święcenia kapłańskie. Przez kilka lat pełni funkcję dyrektora wydawnictwa dominikańskiego „W drodze”. Wydaje w tym okresie książki, właśnie M. Novaka. Po interwencji Prymasa Kard. J. Glempa zostaje zdjęty z funkcji dyrektora. Jak napisał ks. Andrzej Luter [“Gazeta Wyborcza” 24-25.I.98 r.]:
„O. Maciej Zieba położył ogromne zasługi w zbliżeniu liberalizmu i chrześcijaństwa,
zarówno poprzez liczne publikacje książkowe i prasowe, jak i działalność wydawniczą w oficynie „W drodze”.
O. Zięba jest bardzo częstym uczestnikiem spotkań w Castel Gandolfo, to z tych najwyższych kręgów otrzymał „szefostwo” Instytutu „Tertio Millennio”.
Zaszczyty i splendor, jakie spływają na o. Ziębę nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości co do jego masońskiej przynależności.
W 1993 r. nominacja do Nagrody Kisiela, w Kapitule w większości wolnomularze. Uczestnictwo w Radzie Programowej „Studium Generale Europa”, w ciele, które ma doradzać biskupom polskim w kwestiach dotyczących integracji naszego kraju ze Wspólnotami Europejskimi.
W składzie Rady idą o lepsze masoni i współpracownicy rozmaitych wywiadów, np. A. Olechowski, czy Wł. Bartoszewski. W końcu stycznia 1998 r. o. M. Zięba został nowym prowincjałem dominikanów.
Przyjrzyjmy się teraz, jakie osoby te uczestniczą w działalności „Tertio Millennio” – będzie to interesujący przyczynek do zrozumienia mapy politycznej naszego kraju.
– Strzembosz Adam prof. prawa karnego, I Prezes Sądu Najwyższego. Związany z Wielka Lożą Narodową Polski, Ryt „Szkocki”.
– Piesiewicz Krzysztof, adwokat, scenarzysta, współpracownik zmarłego reżysera Krzysztofa Kieślowskiego. Uczestnik „Lożowych” rozmów, jakimi są w istocie telewizyjne programy „Rozmowy o Polsce”, prowadzone przez masona [WLNP] Andrzeja Urbańskiego.
– Walendziak Wiesław, powiązany z Unią Wolności, członek AWS, „wychowanek” polityczny A. Halla, czł. RMP. Błyskotliwa kariera dziennikarska i polityczna. Szef Kancelarii Premiera Buzka.
– Gronkiewicz-Waltz Hanna, „niezastąpiona” na tak newralgicznym stanowisku jak Prezes Narodowego Banku Polskiego. Uczestniczka heretyckiego ruchu „Odnowy w Duchu Świętym”, który stanowi w kościele przyczółek masonerii okultystycznej.
– Zanussi Krzysztof, reżyser. Uczestnik okultystycznego kręgu w podwarszawskich Laskach, gdzie pod przykrywką katolickiego ośrodka dla ociemniałych działa jedna z ważniejszych central masońskich.
To tu dożywała swych lat osławiona Luna Brystygierowa, „spec” od antykatolickiej roboty. To tu jej wybitny uczeń Adam Michnik pisał swój „Kościół, Lewica, Dialog”.
– Wnuk-Lipiński Edmund, socjolog. Specjalista od socjotechniki.
– Rokita Jan Maria ur. 18.IV.1959 r., prawnik, polityk. Błyskotliwa kariera. Wysokie stanowiska państwowe. Związany z UW, obecnie AWS.
– Wołek Tomasz, dziennikarz, red. nacz. „Życia”. Specjalista od politycznych prowokacji, pracujący na odcinku rosyjskim. Patrz: A. Hall.
– Szostek Andrzej, ks. filozof, Katolicki Uniwersytet Lubelski.
oraz Zimoń Damian,
Abp, Nycz Kazimierz,
bp, Życiński Józef,
bp., Pieronek Tadeusz,
bp, szczególnie umiłowani przez Jana Pawła II „wybitni” biskupi polscy.
A także:
– Mazowiecki Tadeusz, Niesiołowski Stefan, Naimski Piotr, Olechowski Andrzej, Kulesza Michał, Zieliński Michał, Palka Grzegorz, Gilowska Zyta, Komorowski Bronisław, Legutko Ryszard, Roszkowski Wojciech, Dziewanowski Kazimierz i inni.
W przeglądzie naszym pominęliśmy lub tylko wspomnieliśmy inne ważne centra wojującego liberalizmu jak Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową, czy Centrum Adama Smitha, będziemy do nich wracać.
Intencją naszą było poczynając od Grupy Windsor i jej międzynarodowych powiązań, pokazać sięgającą Watykanu pajęczynę destrukcji.
Kwestię roli, jaką w tym wszystkim odgrywa Jan Paweł II pozostawmy otwartą.
Tuż przed oddaniem niniejszego zeszytu do drukarni otrzymaliśmy interesujący materiał znakomicie podkreślający nasze wywody. Zamieszczamy go zatem. Swą aktualnością i „zachodnim” pochodzeniem doda on, mamy nadzieję, wartości naszej pracy. Artykuł pochodzi z włoskiej „La Stampa” [3.XII.97 r.] i jest pióra pana Pierluigi Battista, nosi zaś tytuł:
ANARCHOKAPITALISCI – CO WSPÓLNEGO MA VON HAYEK Z BAKUNINEM