“Patrzę jakiego wyznania jest JavierMilei? Stawiałem na zielonoświątkowca jak Bolsonaro, bo dla katolika libertarianizm jest nie do przyjęcia. Nie, hiszpańska wikipedia podaje noahizm – to taka religia, stworzona z pomieszania judaizmu i różnych wyznań, często uznawana za religię globalistyczną. KlausSchwab jest często podejrzewany, że jest jej wyznawcą, acz nie ma na to dowodów. Cechą charakterystyczną noahizmu jest radykalny kosmopolityzm. Pasuje do libertarianina bez ojczyzny, bo każdy libertarianin nie ma i nie może mieć ojczyzny, skoro nie uznaje niczego poza jednostką. Boże, miej w opiece Argentynę!” /Adam Wielomski/TT/X
Nadzieja rozbłysła w Ameryce Południowej?
‘Bolsonaro skomentował, że oto „nadzieja ponownie rozbłysła w Ameryce Południowej”. Wychwalał, jak to określił, zwycięstwo „uczciwości, postępu i wolności”.
Były prezydent USA Donald Trump napisał: „Cały świat patrzył! Jestem z Ciebie bardzo dumny. Odmienisz swój kraj i naprawdę sprawisz, że Argentyna znów będzie wielka”.
Właściciel platformy X, Elon Musk napisał: „Argentynę czeka dobrobyt” ‘. /PCh24.pl/
“Sprzeciwia się aborcji, w tym także, gdy dziecko zostało poczęte w wyniku gwałtu, jak i eutanazji. Zapowiedział, że zorganizuje referendum w sprawie wprowadzonych przez rząd w regulacji proaborcyjnych z 2020 roku.
Krytykuje agendę klimatyczną i kompleksową edukację seksualną w szkołach jako formę „prania mózgów”. Sprzeciwia się marksizmowi kulturowemu, wyrażał sceptycyzm wobec szczepionek na Covid-19. Chce ograniczyć imigrację przestępców.
Głównymi sojusznikami Argentyny za jego prezydentury miałyby być Stany Zjednoczone i Izrael. Zapowiedział nawet przeniesienie ambasady swego państwa z Tel Awiwu do Jerozolimy.
W wojnie Rosji z Ukrainą Milei wspiera Kijów. Z uznaniem wypowiada się o byłej brytyjskiej premier Margaret Thatcher, która jego zdaniem była jednym z „największych przywódców w historii ludzkości” ze względu na sprzeciw wobec komunizmu i rolę, jaką odegrała doprowadzając do upadku muru berlińskiego”.
Agnieszka Stelmach /Javier Milei pokonał lewicową konkurencję. Kim jest nowy prezydent Argentyny?/cały artykuł pod podanym linkiem/
No cóż, Javier Milei niekoniecznie jest postacią z mojej bajki – ale w sumie każde uderzenie w lewactwo (a dosłownie w “g****ane lewactwo”, jak sam Milei określa w wywiadach) jest cenne. Zwłaszcza w kraju z tak długą tradycją peronistycznej lewicowości jak Argentyna (choć u początku drogi płk. Perona były raczej poglądy faszystowskie, ale w sumie to też lewicowość).
W każdym razie lepiej to niż w naszym Sejmie – gdzie pierwszy raz w roli posła KO (z Łodzi) pojawi się satanista, neopoganin i szaman czyli Marcin Józefaciuk.
Idealny kandydat na Ministra Zdrowia.
każde uderzenie w lewactwo (a dosłownie w “g****ane lewactwo”, jak sam Milei określa w wywiadach)
Chciałbym wierzyć, że to są jego szczere poglądy. Ale są one przemieszane u niego z sojuszami usraelskimi, machaniem upaińską flagą itp., należy więc to “uderzenie w lewactwo” uznać za dozwolone przez starszych i mądrzejszych puszczanie oka przez nowe argentyńskie kadry i za strategiczną zagrywkę w rodzaju tego, co my w Polsce dobrze znamy (“jestem za a nawet przeciw”). Prawdę o polityku zdradza nie zestaw kolejnych gładkich hasełek z prawa czy z lewa, bo one nic nie kosztują, a JEDYNIE stosunek do religii katolickiej, rzeczywiste a nie na pokaz praktykowanie jej i publiczne wspieranie wyrażanych przez religię rzymsko-katolicką Praw Bożych – jedynie tego starsi i mądrzejsi nie są w stanie tolerować. Wszystko inne to pokazucha i szkoda sobie tym zawracać głowę.
Przez media Hitler tez jest określany jako prawicowy a nawet skrajnie prawicowy, choć wiadomo, ze nawet z nazwy to Narodowo Socjalistyczna Partia Niemiec, w rzeczywistości to skrajna lewica, dziś rząd Izraela tez jest określany jako skrajna prawica. Kto znajdzie różnice? Co tu daleko szukać Kaczyński ze swoją zjednoczoną „prawicą”, choć ten wzorem swojego idola Piłsudskiego już chyba nie zdąży zorganizować bojówek i wykańczać oponentów. Wiec wszystkie te medialne tytuły, że wygrał jakiś „prawicowiec” jakoś mnie nie wzruszają. We Włoszech też niby wygrała prawicowa Meloni i nic z tego co zapowiadała nie realizuje. Murzyni jak przypływali tak przypływają. Tak jak poprzednik napisał:
, bo wszystko co później zrobi z niej będzie wynikać a tu jakiś Pan o orientacji judaistyczej dla nie-Żydów. Nic dobrego z tego mi nie wychodzi. To już tylko moje przypuszczenia- najprawdopodobniej kłamie, Argentyńczyków tez rozgrywają na dwie strony.
Argentyńczyków tez rozgrywają na dwie strony
Argentyna była niegdyś jednym z najbogatszych krajów na Ziemi i rywalem USA. Było porzekadło “as rich as an Argentine” (bogaty jak Argentyńczyk). Jeszcze w 1940tych była tak bogata per capita, jak kraje Europy Zachodniej. PBK wzrastał rocznie o ok. 6% a eksport był na poziomie 4% światowego handlu. Ale przyszedł nazio-marksista Peron, znacjonalizował im koleje, banki, telekomunikację, flotę, część przemysłu. I się skończyło. Mimo to, zdaje się do dziś mają tęskną czkawkę za Peronem, coś jak u nas za Gierkiem.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/specjalny-gosc-w-bialym-domu-ma-zaskakujace-plany-wobec-wlasnego-kraju/0qsz3gf?utm_source=livebar&utm_campaign=newsy_sg
Aha…
Za źródło przepraszam.
Jednym słowem: szambo
Jeszcze nie zdążył dobrze pograć, a już się obnaża. Widocznie jakiś południowo-temperamentny diabeł o małym rozumku nim pomiata. Chyba, że to jest przewidziane w scenariuszu. Biedni ci Argentyńczycy… coś jak u nas.
https://babylonianempire.wordpress.com/2023/11/20/javier-milei-nowo-wybrany-prezydent-argentyny-oglosil-zamiar-przejscia-na-judaizm/
https://t.me/SecretPlayerSpecial/72782