Jarosław Kaczyński jest podobno gorącym zwolennikiem dodawania do produktów spożywczych różnych interesujących składników. Niestety, jako szeregowy poseł nie może podejmować kluczowych decyzji. W niełatwym dziele przekształcania polskiego jadłospisu na taki przy produkcji którego emituje się mniejsze ilości CO2- jednym słowem na “unijny”, wyręcza go Mateusz Morawiecki dbający również o nową paszę dla zwierząt. Dzięki odważnej decyzji premiera PiS znany producent “alternatywnego białka i tłuszczu” otrzymał dofinansowanie w kwocie 14,4 mln zł.
Dzięki tej dotacji powstanie nowa fabryka produkcji pasz z biomasy owadów. Eksperci przewidują, że już za kilka lat nastąpi znacząca zmiana. Produkowane na robakach mięso osiągnie “ekologiczną” jakość. Wywoła to zwiększone zapotrzebowanie na dodatkową suplementację, ale znając duże możliwości producentów leków i preparatów witaminowych wzrastające potrzeby zdrowotne społeczeństwa zostaną zaspokojone z nawiązką. Po pewnym czasie, zgodnie z planem, mięso zniknie z jadłospisu.
A co tam w trawie piszczy, co wypełza z zakamarków? Odpowiedź jest krótka i treściwa. Robaki.
“Są one najlepszym pożywieniem dla ludzi” twierdziło już 10 lat temu, powołując się na CNN, radio RMF. Robaki będą dodawane do pieczywa, ciast, hamburgerów, czekolady, ciastek. Bedą też serwowane oddzielnie jako przysmak. Niektórzy, być może, zarzucą mi, że z premedytacją włączyłem w ten wątek prezesa wielobranżowej formacji usługowej, Jarosława. I będą mieć rację, bo jak tu nie dołączyć kogoś, kto już dwa lata temu mówił:
“Odrzucanie Europejskiego Zielonego Ładu oznaczałoby ustawienie się na marginesie i innego rodzaju kłopoty, to plan w którym warto uczestniczyć nawet za pewną cenę”. A cena przecież jest niewielka: zgrzytanie między zębami i zmiana samopoczucia. Pomijając “innego rodzaju kłopoty”, wyobraźmy sobie jak wyglądałby ustawiony na marginesie Kaczyński i jego lewa ręka Morawiecki, notabene prawa ręka Klausa S… Nie włączam tu Andrzeja Dudy, bo ten, jak wiadomo, ma zupełnie inny zakres ruchów obejmujący: machanie szabelką, braterskie uściski, a nawet zauważone przez Grzegorza Brauna- pełzanie.
Tymczasem toczące Europę robaki wytyczają nowy kierunek rozwoju. Rozpoczął się okres promowania nowego stylu życia. Wstydliwi i zaszczuci do tej pory robakożercy zaczęli wychodzić z szafy i zachęcać do spożycia. Firmy szykują się do zażartej walki o dotacje. Już na wiosnę ruszy akcja “robak w polskim domu” lub “robaki na polskim talerzu” ( nie zapamiętałem nazwy). Nie podoba się to Rosji, która od dłuższego czasu próbuje szydzić z zachodniego stylu wegetacji.
Opisując te skandaliczne praktyki rosyjskiej telewizji portal www.o2.pl pisze:
Według rosyjskiej telewizji, sklepy niedługo dostaną pozwolenie na sprzedaż tego, co jeszcze niedawno nie nadawało się do jedzenia. Krótko mówiąc, zdaniem popleczników Putina niedługo robaki zagoszczą w menu w każdej restauracji w Europie.
Jest to oczywiście prawda w nieprawdzie lub nieprawda w prawdzie.
Gwoli ścisłości daleko nam liderów, ale nadrabiamy, nadrabiamy…
Robaki w polskim przedszkolu
____________________________________________________________________________________
W tygodniku “Sieci” ma się ukazać wywiad z J.Kaczyńskim.”W polityce” fragmenty wywiadu:
Komentując głośne propozycje organizacji C40 Cities, do której należy także Warszawa, lider obozu rządzącego stwierdza:
Objawia się nam wielkie szaleństwo. Mogę zapewnić czytelników tygodnika „Sieci”, że nasza formacja będzie broniła prawa do wyboru stylu życia, sposobu odżywiania się, normalności. Chcę to mocno podkreślić: my jesteśmy za wolnością, nie chcemy sztucznych ograniczeń w imię jakichś ideologii. Od nas Polacy nigdy nie usłyszą, że mają ograniczyć jedzenie mięsa, picie mleka, że mają obowiązek zmienić samochód na elektryczny albo nosić dwie koszule czy sukienki. Swoją drogą, z tych projektów wynika, że każdy mógłby zjeść rocznie maksymalnie 16 kg mięsa. To mniej niż w czasie stanu wojennego i mniej niż później dostawali pracownicy umysłowi, bo na kartkach od Jaruzelskiego było po 2,5 kg na miesiąc, czyli 30 kg rocznie.
Dziś dla “Sieci” mówi jedno, a za chwilę dla portalu Onet powie coś dokładnie odwrotnego. Przecież to nie są żadni politycy ale mapety, mówiące to, co im się każe z zagranicy. A zagraniczne centra sieją dezinformacje przez swe potężne media, do których należą również polskie. Ulubiona metoda dezinfo to jest siać zamęt w głowach szarych ludzi czyli dysonans poznawczy, naukowo mówiąc. Że np. jednego dnia mówi się, jak niegdyś min. Szumowski, że noszenie maseczki jest bez sensu i przed niczym nie chroni, aby po tygodniu bez zmrużenia oka oznajmić coś odwrotnego. Oni są wszyscy z tej szkoły, dlatego każdy rozumny człowiek już od lat nie ogląda telewizji. Nawet programów dla dzieci, zwłaszcza tam już też jest propaganda globalistyczna. Telewizor do śmieci.
Można sparafrazować:
Chcę to mocno podkreślić: my jesteśmy za węglem, nie chcemy sztucznych ograniczeń jego wydobycia w imię jakichś ideologii.
Zdziwiłbym się, gdyby nagle beneficjent Magdalenki zaangażowany od wielu lat w zbrodnicze przedsięwzięcia zaczął mówić prawdę. Robią wszystko na odwrót do tego co mówią. W sposób wyjątkowo nadgorliwy realizują agendę 2030 oraz z psychopatyczną zawziętością kolejne etapy Wielkiego Resetu.
Nie jestem oczywiście w stanie określić z całkowitą pewnością czy Kaczyński świadomie kłamie czy ma jakieś zaburzenia, dysfunkcje natury psychicznej wpływające na percepcję rzeczywistości. Nie sprawia jednak wrażenia osoby upośledzonej umysłowo, a co za tym idzie może i powinien odpowiadać przed sądem za swoje czyny.
Takie jest moim zdaniem właściwe widzenie sprawy. Część jawnej lewicy także zaprzecza. PiS pełni obowiązki prawicy i z powodu znaczącej części swojego elektoratu musi utrzymywać go w stanie permanentnego otumanienia.
Raport C 40, tak jak napisałem, został opublikowany w ramach
Zwracam uwagę, że ruch “idei”, “poglądu” może odbywać się w dwie strony i może dotyczyć również rzeczy normalnych. Pogląd, że 2+2 zawsze = 4, może zostać skutecznie skompromitowany w oczach opinii publicznej. Wystarczy kilkadziesiąt, a może mniej lat intensywnego prania mózgu, aby został uznany za antynaukowy lub przynajmniej za jedną z wielu opcji (orientacji)
Kaczyński kłamie z premedytacją , a później musi udać (choć też nie wykluczone , że rzuca mu się na mózg) , że wcale nie jest tak jak widać.Kłamstwo to prawda , wojna to pokój.Mamy wierzyć w garbate aniołki.
Zwalczaj ruską propagandę – jedz robaki!
prawdziwie polskie i patriotyczne!
gmina która zje najwięcej robaków dostanie karetkę ratownictwa robakowego
i jeszcze kup 9 sztuk Gazety Polskiej, Sieci, DRZ na złość Putinowi
i wspieraj pato-rodzinę 3 wybranków Katarzyny Gójskiej – Nieznany – Hejke – Kurtyka – Rachoń
https://twitter.com/WolnoscO/status/1627372361027661832?cxt=HHwWkMC9hcmiy5UtAAAA
Takie coś w Polsacie.Ktoś wie czy w TVP,TVN ktoś poruszył temat C40 Cities,tych głosowań w Parlamencie Europejskim, 15-minutowe miasta .Nie oglądam TV.
Ktoś wie czy robaki są koszerne?
Powstało semantyczne nieporozumienie. Robaki mają być dla goim,nie dla ludzi. Koszerność nie ma tu nic do rzeczy.
na pewno nie są halal – ostatnio Emiraty i Katar to stwierdziły,więc nie muszą żreć tego dziadostwa.
W telewizorni powiedzą, że robale mają dużo białka, witamin i soli mineralnych, a populacja osuwająca się już na przednie kończyny, uwierzy, że to dla jej dobra.