A jeśli zużyjesz wszystkie swoje 100 przepustek, którymi ktoś określa, czy możesz wchodzić do różnych stref, zostaniesz ukarany grzywną. Twoja tablica rejestracyjna zostanie rozpoznana, system zauważy, że dostałeś się we własnym mieście w miejsce, do którego nie masz wstępu. I nałoży na ciebie 100 funtów, 80 funtów lub jakąkolwiek inną grzywnę.
−∗−
Tłumaczenie artykułu z serwisu RAIR Foundation USA na temat tzw. 15-minutowych miast, które już zdążyły zdobyć przydomek obozów jenieckich na świeżym powietrzu. W materiale pojawiają się twierdzenia, że przyniesie to jeszcze gorsze skutki niż niedawne lockdowny. /AlterCabrio – ekspedyt.org/
__________***__________
Uwaga na Agendę 2030 ONZ: „15-minutowe miasta” to kolejny globalistyczny plan by cię kontrolować, karać, inwigilować i więzić (wideo)
Podobnie jak w przypadku covid, ci, którzy kwestionują program globalistów i ich nową, nadzorowaną strefę „przyjazną dla klimatu”, zostaną nazwani „ekstremistami i teoretykami spisku”.
Nowe plany kontrolowanej przez lewicę rady hrabstwa Oxfordshire dotyczą podziału brytyjskiego miasta Oksford na sześć „15-minutowych miast” [15-minute cities]. Mówi się, że w tych nowych „inteligentnych” dzielnicach załatwienie większości spraw niezbędnych do życia będzie możliwe w ramach piętnastominutowego spaceru lub przejażdżki rowerem, więc mieszkańcy nie będą potrzebowali samochodu.
Aby przejąć dalszą kontrolę nad życiem ludzi, globaliści forsują fałszywą ideę, że te miasta „uratują planetę” i pomogą całej ludzkości. Zamiast tego są dla nich niczym więcej niż sposobem ograniczania, przymusu, kar pieniężnych, karania, inwigilacji i ograniczania podstawowego prawa do swobodnego przemieszczania się mieszkańców.
Ludzie nie zdają sobie sprawy, że mieszkańcom będzie wolno przebywać tylko w strefie do 15 minut drogi od ich miejsca zamieszkania, a osoby naruszające te przepisy będą karane grzywną. Na przykład, zgodnie z nowymi propozycjami, jeśli którykolwiek ze 150 000 mieszkańców Oksfordu opuszcza wyznaczoną dzielnicę na okres ponad 100 dni w roku, może zostać ukarany grzywną w wysokości 70 funtów. Ponadto rząd będzie śledził i kontrolował każdy twój ruch za pomocą smartfonów i technologii rozpoznawania twarzy, wyjaśnia brytyjska dziennikarka Katie Hopkins:
Więc jeśli twoja matka, na przykład, jest tutaj, nie byłbyś w stanie tak po prostu pójść i zobaczyć się z nią. Wszystko to odbywałoby się za pośrednictwem tzw. E-Gates [bramki elektroniczne wykorzystujące technologię rozpoznawania twarzy do sprawdzania tożsamości] oraz rozpoznawania tablic rejestracyjnych. W twojej okolicy będziesz mógł przebywać tylko w tej 15-minutowej strefie, do której zostałeś przydzielony. System rozpoznawania tablic rejestracyjnych będzie wiedział, czy opuszczasz swoją strefę. I będziesz mógł wystąpić o pozwolenie, zezwolenie na opuszczenie swojej strefy i wyjazd do innej strefy. Ale będziesz mógł to zrobić tylko około 100 razy w roku.
A jeśli zużyjesz wszystkie swoje 100 przepustek, którymi ktoś określa, czy możesz wchodzić do różnych stref, zostaniesz ukarany grzywną. Twoja tablica rejestracyjna zostanie rozpoznana, system zauważy, że dostałeś się we własnym mieście w miejsce, do którego nie masz wstępu. I nałoży na ciebie 100 funtów, 80 funtów lub jakąkolwiek inną grzywnę.
Globaliści lubią przedstawiać swoje 15-minutowe miasta jako stworzone dla „ludzi, środowiska i większego dobra”. Hopkins ostrzega jednak, że te twierdzenia to nic innego jak sposób na kontrolowanie ludzi. Co więcej, ograniczenia te pochodzą od wysoko postawionych polityków i bogatych instytucji, które nie przestrzegają własnych zasad. I dopiero po lockdownach covidowych, pomysł wcześniej nie do wyobrażenia, zamknięcia ludzi w ich lokalnych obszarach dla większego dobra, mógł zyskać popularność” – jak donosi Spiked.
#Oxford2040 przedstawia ideę 15-minutowego miasta, w którym codzienne potrzeby znajdują się w odległości 15-minutowego spaceru od domu.
Daje to możliwość budowania silnych społeczności lokalnych.
Czy zgadzasz się z tym? Wyraź swoją opinię już dziś: https://t.co/ShHTuf1SMe
pic.twitter.com/7lg5KKspfV— Rada Miasta Oksfordu (@OxfordCity) 18 października 2022r.
Jak zwykle, to przeciętni ludzie poniosą koszty 15-minutowego miasta. „Będą pozwolenia, kary i prawie na pewno wszechobecny nadzór. Ale jeśli ktoś sądził, że lockdowny covidowe pozbawiły ludzi swobód, podzieliły rodziny i przyjaciół oraz nałożyły na nich nudne, nienaukowe zasady, to nowe 15-minutowe miasta będą mieć jeszcze gorszy efekt, wyjaśnia Hopkins.
Agenda 2030 Organizacji Narodów Zjednoczonych
Koncepcja „15-minutowego miasta” ma kluczowe znaczenie w Agendzie 2030 Organizacji Narodów Zjednoczonych i ich zielonej agendzie Net Zero [zeroemisyjność -tłum.]. Światowe Forum Ekonomiczne również forsuje tę nową koncepcję. Oksford, który ogłosił „kryzys klimatyczny”, ma nadzieję, że ich 15-minutowe miasta pomogą osiągnąć wizję rady „Oxford z zerową emisją dwutlenku węgla” do 2040r.
Jednak, jak już wcześniej informowała RAIR Foundation USA, „socjalistom forsującym te skandaliczne propozycje zależy znacznie mniej na środowisku niż na kontrolowaniu ciebie”. Agenda 2030 ONZ to nic innego jak globalna tyrania rządu, która zniewala całą ludzkość, nazywając ten program „zrównoważonym rozwojem” i „równością”.
W lutym 2022r. węgierski premier Viktor Orbán próbował ostrzec obywateli przed Wielkim Resetem WEF i równoległą Agendą 2030 ONZ (wcześniej Agendą 21). Planują zmienić świat – gdzie własność jest przestarzała, prywatność nie istnieje, a ich globalistyczne organizacje przejmą pełną kontrolę. Orbán podkreślił znaczenie przygotowania swojego kraju na nadchodzący „poważny test w warunkach skrajnych, znacznie większy niż ta pandemia”:
…[A] około roku 2030, kiedy na świecie nastąpią różnego rodzaju duże zmiany, o których nie mam teraz czasu mówić, ale od Ameryki po Unię Europejską wiele się wydarzy.
Ten [okres] około 2030 roku będzie próbą dla wszystkich narodów i wystawi je na poważną próbę w warunkach skrajnych, znacznie większą niż ta pandemia.
Do tego czasu w 2030r. nasz naród, nasza wspólnota narodowa, w tym jej gospodarka, musi być w stanie [pozwalającym nam] stawić czoła tym wyzwaniom natychmiast, a nawet wykorzystać je do pomyślnego rozwoju! To wszystko przed nami…
Agenda 2030
W tamtym czasie większość mediów zignorowała część przemówienia premiera Orbána, która nawiązywała do oenzetowskiej „Agendy 2030”, faszystowskiego planu korporacyjno-rządowego. W latach 90. Organizacja Narodów Zjednoczonych opracowała „Agendę 21”, swój tak zwany plan pokonania „zmian klimatycznych”. W 2015 został przemianowany przez socjalistów na „Agendę 2030”. Nie miał nic wspólnego ani z „globalnym ociepleniem”, ani z przekształcaniem naszego świata zgodnie z ich socjalistyczną wizją. A zeszłoroczne forsowanie Agendy 2030 nie dotyczyło tylko zmian klimatu, ale strategii tak zwanego „zrównoważonego rozwoju” na całym świecie.
Ten dokument opisuje nic innego jak przejęcie przez globalny rząd każdego kraju na całej planecie. Ustalone 17 „celów” Agendy 2030 to hasła faszystowskiego programu korporacyjno-rządowego, który uwięzi ludzkość w niszczycielskim cyklu ubóstwa, jednocześnie wzbogacając najpotężniejsze globalistyczne korporacje i jednostki.
Dysydenci zostaną zmiażdżeni
Hopkins ostrzega, że wszelki sprzeciw wobec planów globalistów zderzy się z pełną mocą lewicowej sitwy. Podobnie jak w przypadku Covid, ci, którzy kwestionują program globalistów i ich nową, nadzorowaną strefę „przyjazną dla klimatu”, zostaną nazwani „ekstremistami i teoretykami spisku”. Co więcej, wyjaśnia, robią to tak, że każdy, kto wypowiada się przeciwko programowi, „jest wrogiem”, który „może wyrządzić krzywdę i powinien być nadzorowany” i uciszony.
Zobacz, jak Katie Hopkins omawia najnowszy program globalistów, 15-minutowe miasta Oxfordshire:
Również Alex Jones szczegółowo opisuje 15-minutowe inteligentne miasta:
Alex omawia artykuły napisane przez TruthTalk: „Narzędzia technokracji: inteligentne miasta” autorstwa Gabriala z sieci Libre Solutions.
Oraz artykuł Sikh For Truth „Ograniczenia klimatyczne i powstanie 15-minutowych miast: czy Canterbury jest planem dla twojego miasta?”
_________________
−∗−
BONUS
Najnowszy film Grega Reese'a, '15-minutowe miasta i prawo do podróżowania'
„15-minutowe miasta”, o których wszyscy teraz mówią, to nowa modna nazwa dla wielkoresetowych obozów jenieckich na świeżym powietrzu.
Chodzi o to, aby zgromadzić wszystkich w dzielnicach wystarczająco małych, aby przejść z jednego końca na drugi w 15 minut. Wszystko, czego potrzebujesz w promieniu pół mili, dzięki czemu nigdy, przenigdy nie będziesz musiał wyjeżdżać.
Wielki Reset to czysty faszyzm, ukrywający się za zniewieściałą, homoseksualną fasadą [veneer].
Być może dzieje się tak dlatego, że niektórzy ludzie uważają to za nieszkodliwe, a inni milczą z obawy, że zostaną nazwani „homofobami”.
A może faszyzm jest po prostu queer [nieheteronormatywny] (słowa “fascism” i “faggot” wywodzą się z łacińskiego określenia osoby zniewieściałej/bundle of sticks).
W Wielkim Resecie nie ma nic nieszkodliwego. Sprawcy tego skandalicznego planu reklamują go łagodnym tonem, mówiąc ci, że będziesz się zdrowo odżywiać, będziesz aktywny, będziesz spacerować i cieszyć się świeżym powietrzem, w swoim małym obozie jenieckim pod gołym niebem.
Te organizacje mówią wam, że nie ma dla was wystarczająco dużo miejsca, ponieważ jesteście powodem, dla którego Matka Ziemia jest „chora”.
To jest podtekst przekonywania ludzi do nieposiadania dzieci i do kastrowania tych, które już mają.
Wygodne kłamstwa dla lękliwych.
A ci, którzy mają odwagę zobaczyć prawdę, widzą, że jest to tylko kwestia księgowa: My, ludzie jesteśmy postrzegani jako bydło, postrzegani jako „bezużyteczni zjadacze” przez bezbożnych psychopatów, którzy chcą mieć łatwiejsze do opanowania stado, które można wykorzystać do własnych egoistycznych pragnień, którzy chcą, żebyśmy „nic nie posiadali i byli szczęśliwi” – i „jedli robale”.
Plan ten został oficjalnie ogłoszony w 2015r. i uruchomiony w 2017r., a celem jest zrealizowanie większej części z niego do 2030r.
Paryż słynie z bycia w czołówce jeśli chodzi o nowe modne 15-minutowe miejskie obozy jenieckie. Ale nie są sami. Melbourne w Australii buduje swoje.
A w Ameryce, Nowy Jork, Los Angeles i Cleveland robią to samo.
Prawo do podróżowania nie jest zapisane w Karcie Praw Stanów Zjednoczonych [Bill of Rights].
W przeszłości sądy orzekały, że to domniemane prawo jest mocno ugruntowane w prawie Stanów Zjednoczonych.
Ale sytuacja się zmieniła. Dziś grozi nam utrata tego wszystkiego. A jeśli nie staniemy w obronie własnej wolności, to kto to zrobi?
_______________
15 Minute Cities and the Right to Travel, Alexandra Bruce, January 1, 2023
−∗−
Uzupełnienia:
Kapitalizm nadzoru czyli elektroniczny pastuch w praktyce
Podobnie jak kamery CCTV, również urządzenia należące do Internetu Rzeczy (IoT) łatwo ulegają włamaniom. Urządzenie IoT to dowolne urządzenie, które w celu działania może łączyć ludzi z siecią bezprzewodową, w […]
_______________
CBDC czyli ostateczna kontrola nad stadem
Jeśli CBDC ostatecznie stanie się nowym systemem monetarnym, jego podstawowe cechy sprawią, że światowe rządy nie będą już potrzebować czegoś takiego jak globalny kryzys zdrowotny, aby drukować pieniądze lub zamykać […]
_______________
Narzędzia technokracji – instrukcja obsługi
W przeszłości tyrani i dyktatorzy mieli ograniczenia w tym, jak daleko mogli wpływać na ludzi. Od trudności logistycznych, strachu przed oporem lub wyzwoleniem od innych narodów. Te ograniczenia wraz postępem […]
Polecam również linki pod filmem.
PS: Szukam dobrego materiału w tym temacie na
http://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/wielki-reset-nwo/170-15-minutowe-miasta-czy-getta-i-rezerwaty-dla-niewolnikow