Gdzie znikli chorzy na grypę?

Często pojawia się w przestrzeni publicznej pytanie gdzie znikli w tym roku sezonowi chorzy na zwykłą grypę. Grypowiczów jak wiemy nie ma już od marca. Zniknęli, przepadli jak kamień w wodę, jak kamfora, czy może inne licho ich zeżarło?

Otóż Szanowni Państwo, znam odpowiedź. Sprawa jest prozaiczna, otóż wszyscy chorzy na grypę początkiem marca bieżącego roku zapakowali się na pokład Star Treka (który jak ponoć złośliwi twierdzą został wyczarterowany u samego Elona Muska) i podążyli w kierunku Marsa…

Była też tańsza oferta przysłana z galaktycznego Imperium, ale organizatorzy misji mieli obawy, że właściciel floty i prezes w jednym niejaki Darth Vader będzie doszukiwał się wśród podróżnych covidowych rebeliantów…

No więc nasi grypowicze właśnie na tą chwilę podążają w kierunku Marsa. Dotrą tam pewnie w okolicach międzyświątecznych…bardzo cwanie wykalkulowane, bo przecież muszą mieć kilka dni czasu na rozpakowanie się, aby spokojnie i bez zbędnego stresu otworzyć na Nowy Rok szampana i strzelić petardę z samego Marsa, aby pokazać Ziemianom-Covidianom w jakiej znajdują się czarnej dupie…

W przyszłym roku będzie podobnie, no chyba, że przetarg na lot na Marsa wygra opcja covidowa, oj, to wtedy ci z grypą wrócą niechybnie na Ziemię…sprawa rozwojowa jest…

 

O autorze: trybeus

Kogut polski, niekoszerny, heteroseksualny, rasa górska ...