Od samego rana na Twitterze miała miejsce akcja “odkodowywania” KODziarzy. Dla niezorientowanych powiem, że chodzi o publiczne napiętnowanie tych, którzy z nienawiści do prezydenta Andrzeja Dudy i całego nowego rządu zamieścili w sieci komentarze dotyczące wypadku z udziałem prezydenta. Internauci odnajdują takie wpisy, w których życzy się prezydentowi wprost śmierci i inne, w których komentujący posuwają się do najpodlejszych żartów, czyniąc porównania na przykład do katastrofy tupolewa.
Autorzy tych wpisów, a w każdym razie ci, którzy dokonali wpisów pod własnymi nazwiskami są identyfikowani, rozpoznawani, a ich wpisy są rejestrowane i rozpowszechniane. Nawet ich usunięcie, które oczywiście miało miejsce, nic im nie da, bo pozostały screeny. W sieci nic nie ginie.
Oczywiście pojawiły się od razu głosy, ja widziałam taki wpis Dominiki Wielowieyskiej, a także oświadczenie Mateusza Kijowskiego, sugerujące, że za komentarze odpowiedzialne są tzw. trolle, czyli osoby podstawione, nie związane z KODem. Jednak wszystko wskazuje na to, że za wpisami stoją prawdziwi KODziarze. Po Twitterze krążą zdjęcia hejterów wykonane na manifestacach KODu.
Wielu z hejterów występuje na swoich profilach w towarzystwie rodzin i małych dzieci. Nic co zostało zamieszczone w sieci nie ginie. Oczywiście sobą nie były by takie sępy polskiej sceny politycznej, jak Tomasz “Hiena” Lis, czy Joanna Senyszyn, gdyby się do całej akcji nie przyłączyli w swoim stylu.
Ja osobiście napisałem zgłoszenie na portalu HejtStop, znanego z obrony imigrantów przez Pudzianem, ale nie oczekuję nadmiernej reakcji, gdyż już widziałem w sieci “wyjaśnienie”, że wpisy skierowane przeciw prezydentowi nie są hejtem, bo dotyczą pojedynczej osoby, a nie całej grupy.
Przy okazji widać, że kilka przewidywań znalazło swoje potwierdzenie. KODziarze, przynajmniej niektórzy, pokazali swoje prawdziwe oblicze – ale to niebyła żadna tajemnica. Ktoś, kto broni sprzedawczyków, musi mieć kłopot z tolerowaniem ludzi przyzwoitych. Za to HejtStop broni nielegalnych imigrantów zgromadzonych w okolicy Calais, z większym zapałem, niż Prezydenta Rzeczpospolitej, co pozornie jest niezrozumiałe i dziwne, ale wszyscy wiemy jak zaraza lewactwa i wirus poprawności politycznej działa na rozumy ludzkie. Powinni zmienić nazwę na HejtAhaed…
Najgorsze jednak jest to, że w ogóle takie zdarzenie, w którym życie i zdrowie prezydenta było w niebezpieczeństwie miało miejsce. Należy stanowczo domagać się pełnego wyjaśnienia tej sprawy i wyciągnięcia z niej wniosków. Nie można liczyć tylko na Anioła Stróża, choć wczoraj spisał się na medal. Wystarczyło, żeby tam stało jakieś drzewo, albo był filar mostu… Strach pomyśleć…
z poważaniem
Lech Mucha
Niech ich błogosławi Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty!
Łk 6,27-38
27 Lecz mówię wam, słuchającym: miłujcie swoich wrogów, dobrze czyńcie tym, którzy wami gardzą, 28 błogosławcie tych, którzy wam złorzeczą, módlcie się za tych, którzy was krzywdzą.
(…), lecz prócz tego należy zdecydowanie przywołać do porządku tych, którzy to robią. Z takich powodów giną ludzie, których należy chronić. Taka jest funkcja państwa i wspólny moralny obowiązek.
Wpis autora ukazuje smutną prawdę o ludziach z KOD-u.