Wszystko w rękach Boga, kochany Panie KaroluJózefie – co ma być to będzie.
PS. Miałem na myśli oczywiście pomagdalenkowców i ich następców – powiedzmy, że to taki skrót myślowy to “dwadzieścia parę” lat – i zakładamy, że jak ktoś wie o co chodzi to wie o co chodzi :)
Jakby przyszli smutni o 6:00 to proszę im powiedzieć, że realizuje Pan przecież ichniejsze:
P.S.
Oni tam nie siedzą od “dwudziestu paru” lat.
Od 1945.
;) nawet bez “lub” – bym powiedział ;)
Wszystko w rękach Boga, kochany Panie KaroluJózefie – co ma być to będzie.
PS. Miałem na myśli oczywiście pomagdalenkowców i ich następców – powiedzmy, że to taki skrót myślowy to “dwadzieścia parę” lat – i zakładamy, że jak ktoś wie o co chodzi to wie o co chodzi :)
Zyczę Panu i Polsce sukcesu.