Dla wszystkich mających jeszcze wątpliwości co do agenturalności i wspierania byłych działaczy SB naszego systemu, podaję kolejny dowód na takową działalność. Moim zdaniem jest to skandal nad skandale.
Jak donosi portal pch24.pl, o sprawie informuje specjalny raport opracowany przez ABW, „Współpraca SB MSW PRL z KGB ZSRR w latach 1970-1990 – próba bilansu”. Szkoleni w Moskwie funkcjonariusze SB mogą liczyć na wyższe emerytury. Szkolenia sąd kwalifikuje jako „okres nauki poza strukturami Służby Bezpieczeństwa”. W 2009 roku obniżono świadczenia emerytalne byłym funkcjonariuszom SB. Część z nich uniknęło jednak niższej emerytury, bo… wyjechali na szkolenia do Moskwy.
„Obecnie ten fakt również jest dla mnie korzystny, jesienią 2011 r. bowiem Sąd Pracy w Warszawie uznał mój 10-miesięczny pobyt na uczelni w Moskwie jako okres nauki i pracę poza strukturami SB oraz wydał orzeczenie o zastosowaniu przez Zakład Emerytalno-Rentowy za wspomniane 10 miesięcy nauki przelicznika 2,6” – stwierdza w raporcie jeden z byłych funkcjonariuszy SB.
Gdyby szkolenia w Moskwie sąd uznał za służbę w SB, to funkcjonariusz otrzymał by 0,7 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby w organach bezpieczeństwa.
Należy więc zadać sobie pytanie – ile jeszcze pozwolimy sobie na komunistyczną okupację? Zarówno wysocy rangą dygnitarze PRL jak i zwykli aparatczykowie mają wysokie emerytury, posady i pieniądze. A co z członkami NSZ, AK i ich rodzin? Co z prawdziwymi działaczami ‘Solidarności’? Niestety – cierpią biedę i nędzę.
Znowu mamy sytuację, gdy ludzie, których powinno się wyłączyć z jakichkolwiek świadczeń emerytalnych (w niektórych sytuacjach nawet pozbawić majątku), zaś część skazać na wieloletnie więzienie, są nagradzani. Wszyscy ci, którzy donosili, mieli udział w katowaniu czy mordowaniu za patriotyzm, zostaną nagrodzeni przez system III RP. W takich sytuacjach zawsze pojawia mi się pytanie do starszego pokolenia. I nie jest to wyrzut, po prostu zadziwienie – jak mogliście dopuścić do takiej ‘transformacji’? Czemu pozwoliliście ujść bezkarnie komunistom? I ci, którzy jeszcze popieracie byłych działaczy PRLu (poza samymi działaczami), którzy znajdują się w znacznej większości partii – dlaczego to robicie? Czy to po prostu głupota i ignorancja? Czy może jakaś forma ślepej wiary w to, że ‘zmienili się i należy im odpuścić’?
Kiedy w końcu powiemy ‘Dość!’?
wiesz jak jest, był układ by ich nie tykać i dawać swoiste odprawy a by zniknąć w tłumie dopuścili do stołu i resztę umoczeńców. dziwniejsze, że układ trwa w nieskończoność choć już po pierwszej wolnej prezydenturze można się było na nich wypiąć widać nikt nie chciał się narażać. teraz problemem nie są dogorywający staruszkowie ale ich następcy