W Birmingham doszło do tragedii, która wstrząsnęła Wielką Brytanią. 9-letni chłopiec popełnił samobójstwo ponieważ był prześladowany przez azjatyckich uczniów za to, że jest biały. Dyrektor szkoły powiedział zrozpaczonym rodzicom, że… mogli swoje dziecko wysłać do innej placówki.
Chłopiec był zastraszany i obrażany przez innych uczniów z Erdington Hall ponieważ był… biały. Rodzice zaobserwowali zmiany w jego zachowaniu już po pierwszym dniu w nowej szkole. Aby unikać szykan, chłopiec ukrywał się na przerwach. „Mój tata mówi, że wszyscy biali ludzie powinni być martwi” – powiedział mu kiedyś jeden z uczniów.
Oficjalnie, dyrektor placówki nie widzi problemu, o czym oczywiście poinformował rodziców chłopca. Jak tłumaczy matka,Kelly-Marie Dugmore, chłopiec popełnił samobójstwo ponieważ był obiektem rasistowskiej nagonki. Policja West Midlands prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
9-letni Aaron Dugmore, którego ciało zostało odnalezione w szafie, jest jedną z najmłodszych ofiar samobójstwa w Wielkiej Brytanii.
źródło: thesun.co.uk
mat
“…która wstrząsnęła Wielką Brytanią…”
Bez przesady. Jeśli Królowej Brytyjskiej złamie się paznokieć i wycieknie to do mediów lub jej synowa wystawi swoje uroki na łonie natury na działanie słońca, a jakiś szczęśliwy paparazzi dwa dni później będzie szczytował, widząc stan swego konta, cała UK się tym emocjonuje. Bo to owadzie nasienie – Queen i długo nic wokół. Tu tu tak jest, po prostu.
Ponoć największe dyskusje w mediach angielskich, poza ligą krykieta, budzi dyskusja, jak Królowa wybrnie z zapowiedzianej na ostatni tydzień sierpnia adopcji bliźniąt płci żeńskiej, mimo że USG potwierdziło, że to normalna singiel-ciąża, a nie żadne tam dwupaki.
No ale ponoć Królowa – Matka zawsze wie lepiej… zobaczymy.
Przynajmniej w jednym Królowa – Matka zgadza się z synową: Czy singielka, czy bliźniaki, nie wiadomo, ale na pewno będzie płeć piękna.
Jeźeli nie będzie bliźniąt (brzuszek synowej na to nie wskazuje), to tabloidy aż do końca roku, znając ich namolność, strzelać będą ostrą amunicją w ichnią Queen za niesłowność. Wilhelm Tell już się cieszy.