Bez konformizmu tymczasowy porządek cywilizacji nie zostałby osiągnięty. Społeczeństwo złożone wyłącznie z indywidualistów byłoby zbyt chaotyczne, społeczeństwo złożone wyłącznie z psychopatów byłoby piekłem. Wadą jest podatność konformistów na broń psychopatów: propagandę. Ulegając propagandzie, konformista staje się mimowolnym narzędziem psychopaty…
◊
Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org
◊
Wariant Indywidualisty
Rozważmy możliwość, że ludzkość dzieli się na trzy typy ludzi: konformistów, którzy stanowią zdecydowaną większość, oraz stosunkowo niewielką liczbę indywidualistów i psychopatów.
Wraz z rozwojem cywilizacji, indywidualiści z założenia przewodzą. Są twórcami nowej wiedzy, odkrywają nowe możliwości, eksplorują zarówno geograficznie, jak i intelektualnie. Jednak wraz z rozwojem biurokracji, to psychopaci stopniowo przejmują kontrolę. Biurokraci, zazwyczaj najbardziej bojaźliwa grupa konformistów, są wyjątkowo podatni na manipulację i łatwo dają się wciągać w działania psychopatów.
Psychopaci są źli i dążą do panowania poprzez propagandę kierowaną do konformistycznej większości.
Bez konformizmu tymczasowy porządek cywilizacji nie zostałby osiągnięty. Społeczeństwo złożone wyłącznie z indywidualistów byłoby zbyt chaotyczne, społeczeństwo złożone wyłącznie z psychopatów byłoby piekłem. Wadą jest podatność konformistów na broń psychopatów: propagandę. Ulegając propagandzie, konformista staje się mimowolnym narzędziem psychopaty, który następnie systematycznie usuwa wszystkie swoje naturalne struktury wsparcia – religię, społeczność i rodzinę, które kwitły w okresie indywidualistów. Psychopaci i konformiści zasadniczo łączą się, aż do nieuchronnego upadku ich niefunkcjonalnej dystopii. Indywidualista pozostaje dziwnie niewzruszony propagandą psychopaty. Pod wieloma względami odporny.
Co zatem odróżnia wariant indywidualisty od ulegającego propagandzie konformistycznego elementu psychopatycznego społeczeństwa?
- Pokora: im więcej pokory, tym więcej wolności. Indywidualista jest pewien tylko jednego: w konfrontacji z przypadkowym wszechświatem nie wie nic. To właśnie z tą przypadkowością może współdziałać wolność. Indywidualista pragnie wolności tak samo, jak konformista pragnie bezpieczeństwa.
- Wolność: indywidualista rozumie, że wolność to coś fundamentalnego. Wszystko wypływa z tej pierwszej zasady, nawet miłość jej wymaga. Wolność to ciągłe rozwijanie się nieprzewidywalnej rzeczywistości. Są one jednym i tym samym. Konformista poszukuje coraz większych form redukcjonizmu – tworzy ogromne maszyny do poszukiwania coraz mniejszych cząsteczek lub coraz bardziej złożone rozważania, aby rozbić ciągłą rzeczywistość na dyskretne [odrębne] „fundamentalne” fragmenty. Wierzy, że te fragmenty można następnie ułożyć tak, aby odpowiadały jego pragnieniom. Ironia polega oczywiście na tym, że wszystko, co udaje mu się zbudować to więzienie, które zamyka jego umysł w sali nieskończonych luster.
- Odwaga: jedyne, czego boi się indywidualista, to utrata tej wolności. Z kolei bojaźliwy konformista będzie szukał kontroli w postaci biurokracji i centralizacji. Centralizacja jest najczystszym przejawem tchórzostwa. Indywidualista rzuci się w bezkresne morze przypadku, wiedząc, że marzenie konformisty o kontroli jest iluzją.
- Zdumienie: nieustanne pojawianie się piękna zatrzymuje indywidualistę w miejscu. Podczas gdy konformista będzie próbował wydobyć, zintelektualizować i posegregować piękno, indywidualista dąży do rozpłynięcia się we wzniosłości.
- Indywidualizacja: indywidualista jest jednocześnie obecny i zdystansowany, a także potrafi dość łatwo przełączać się między tymi dwoma trybami uwagi. Konformista jest albo całkowicie zindywidualizowany, czyli zatracony w ego, albo wchłonięty przez większość – niezdolny do samodzielnego myślenia.
- Zaufanie: indywidualista nie potrzebuje umowy w jakichkolwiek okolicznościach w kontaktach z innym indywidualistą. Zaufanie jest dorozumiane, a zerwanie tej więzi równałoby się całkowitemu załamaniu psychicznemu. Konformiści potrzebują kontraktu na wszystko, ponieważ nie ufają sobie. W konfrontacji z korupcją konformistycznego społeczeństwa, indywidualista kwestionuje wszystko.
- Humor: indywidualista śmieje się razem z Bogiem, podczas gdy konformista planuje. Nie ma nic zabawniejszego niż nagroda za pychę. Indywidualista dostrzega komizm we wszystkim, paradoksalnie, nie bagatelizuje to tragedii, a wręcz ją wzbogaca, przekształcając nieuniknione niesprawiedliwości życia w coś zupełnie innego: rozwój i głębię.
- Anarchia: indywidualista nie pozwala sobą rządzić. Jest po prostu niezdolny do podporządkowania swojej woli innej osobie. Paradoksalnie, czyni go to bardziej wiarygodnym partnerem we współpracy. Ponieważ jego zaangażowanie jest całkowicie dobrowolne, może angażować się bez urazy. Konformista natomiast jest regularnie zmuszany do współpracy – prowadzi to do goryczy i nieufności.
- Samowystarczalność: indywidualista oczekuje od innych tylko tego, co sami dobrowolnie by dali. Polega całkowicie na własnej inicjatywie, zasobach, zdolnościach i sposobie radzenia sobie ze światem. Indywidualista nie jest w stanie żądać czegoś, na co sam nie zapracował. Paradoksalnie czyni go to wspaniałym odbiorcą darów, ponieważ to, czego się żąda, nigdy nie jest całkowicie darmowe. Konformista jednak często cierpi na poczucie wyższości, wierząc, że społeczeństwo jest mu coś winne w zamian za jego uległość. Konformista popada w coraz głębszą depresję, w miarę jak hierarchiczne społeczeństwo wysysa z niego coraz więcej duszy, co prowadzi do coraz silniejszego poczucia wyższości.
- Miłość: ponieważ indywidualista może bez ograniczeń łączyć się z piękną przygodą życia, jest o krok od miłości, która nas otacza w każdej chwili. Ona wie, że gdy raz jej ulegniesz, już nigdy cię nie opuści. Dawanie i otrzymywanie miłości stają się jednym i tym samym. Niezdolny do wybaczania, konformista buduje coraz więcej barier dla miłości, utrudniając światłu znalezienie go.
Na koniec jeszcze jedna myśl o indywidualistach: są wiecznie w niebezpieczeństwie, gdyż konformiści zawsze będą dążyć do marginalizacji, ośmieszania, cenzurowania, więzienia lub przybijania ich do krzyża.
Wesołych Świąt!
_________________
The Maverick Strain, Mike Driver, December 22, 2025
◊


Dodaj komentarz