«Ja nie widzę wspólnej płaszczyzny umożliwiającej takie rozmowy. Chociażby na kanwie ekshumacji. My rozmawiamy o czymś ze stroną, która zakazuje wydobycia szczątków pomordowanych ludzi. Zakazuje. Samo podejmowanie tego tematu z kimś, kto tak postępuje jest niemoralne.»
«Nasze władze, czy władze w Warszawie próbując podejmować te dyskusje idą na jakieś kompromisy, coś za coś. (…) Jest handel w sprawach, których etyka obejmuje absolutnym zakazem jakiejkolwiek relatywizacji bądź jakiejkolwiek manipulacji. Jest to sprawa fundamentalna. I jesteśmy w zapaści. Będą nam cały czas media donosiły, że nastąpił kolejny przełom, a że się zgodził, a że się nie zgodził, kolejny przełom… Nas mdli od tych informacji, że ‘nastąpił kolejny przełom’, bo od niesławnej pamięci rządów PiS-owskich taka narracja jest upowszechniana. Stąd przede wszystkim rozpoznać z kim się ma do czynienia i podjąć właściwą politykę, która miałaby zabezpieczyć przede wszystkim rację stanu polską i bezpieczeństwo państwa polskiego. To są sprawy fundamentalne. Natomiast nie jakieś relacje polsko-ukraińskie. Albo tak, jak pan premier Tusk powiedział – ‘bezwzględne poparcie Ukrainy’. Ja nie rozumiem tego, co to jest ‘bezwzględne poparcie’ w ustach polityka polskiego.»
−∗−
Bratni naród ukraiński? – prof. Włodzimierz Osadczy, prof. dr hab. Czesław Partacz
−∗−
Warto porównać:
Ukraina. Kolejny raz zapłaciliśmy za cudzą wojnę – prof. Włodzimierz Osadczy
«Przymykano oczy na to, na co nie mieliśmy prawa, jako Polacy, zupełnie tych spraw lekceważyć, czyli sprawy odrodzenia skrajnego nacjonalizmu banderowskiego. A innego nacjonalizmu ukraińskiego nie ma. I to nie […]
___________
Co nam pozostanie po Ukrainie?
Ukraina, jako państwo upada. I nie chodzi tu jedynie o wojnę, którą bez wsparcia Zachodu nasi wschodni sąsiedzi ewidentnie przegrają. Nawet nie w tym rzecz, że po 3 latach konfliktu […]
___________
Dlaczego wybuchła wojna na Ukrainie
Mamy więc projekt ujednolicenia całej ludzkiej wiedzy i zaprowadzenia jednego porządku światowego, zawarty w twórczości Jana Amosa Komeńskiego, pedagoga, filozofa i spiskowca, dzięki któremu na świecie miało zapanować powszechne szczęście. […]
−∗−
Warto zwrócić uwagę na słowa prof. Osadczego, który mówi, że nawet wychowanie w duchu katolickim nie pozbawiało tamtejszych młodych ludzi sposobu myślenia o Polakach…
Można posłuchać jako wstęp do takich rozważań.
__________
Ukraina – nowe imperium Europy, [34min]
Prof. dr hab. Czesław Partacz: “Ukraina jest hybrydą komunistyczno-nazistowską”
Obydwaj panowie profesorowie zgodnie twierdzą, że ukraińska nienawiść jest podstawą ich aksjologii.
Najbardziej tragiczne stwierdzenie prof. Osadczego – że Polska utraciła honor. Bo jak traktować naród, który nie upomina się o zwłoki swych pomordowanych…
I jeszcze drugie tragiczne jego stwierdzenie. Że nie ma już tamtego Lwowa, zostały dziś martwe Pompeje, pusta skorupa, którą wypełnił teraz inny język, inne nacje. Tamten Lwów umarł i nie ma Polakom do czego wracać.
W moim rodzinnym domu żyłem od dziecka w legendzie Lwowa i nie mogę się z tym pogodzić. Byłem we Lwowie tylko raz ale chodziłem po tym mieście w zachwyceniu, on do mnie dzień i noc mówił po polsku każdym gzymsem domu i kościoła, każdą płytą chodnika, mimo że stukały po nich chachłackie obcasy i wśród ścian ulic niosła się chachłacka mowa. Długo w zadumie tkwiłem nad grobami bezimiennymi Orląt lwowskich, wśród których gdzieś leżą szczątki brata mojej babki, który – choć Wielkopolanin spod Gniezna, spoczywa tam wraz z kolegami, ochotnikami, gdy jak i on wyruszyli na odsiecz Lwowa z łap chachłackich w 1919 r. i polegli na cmentarzu Łyczakowskim.
W orędziach dla Adama Człowieka jest wspomniane przez Matkę Bożą, że Lwów powróci do Polski wraz z Kresami uświęconym krwią tylu polskich męczenników. Wierzę w to i myślę, że może wciąż działa u prof. Osadczego głęboka trauma po wygnaniu jego rodziny ze Lwowa w 1946 r. i w swych uczuciach, by ich nie rozkrwawiać, brutalnie zamyka temat swego ukochanego rodzinnego miasta.