Obecność Anny Żukowskiej, jednej z dwóch Żydówek w Sejmie III RP, ubogaca debaty telewizyjne o jakość refleksji na poziomie Barbary Engelking. Tak się stało podczas programu w telewizji TVN w którym poseł lewicy dokonała brawurowego zróżnicowania pomiędzy polskimi „starymi trupami” na Wołyniu a „świeżymi trupami” na Ukrainie, nazywając ofiary ukraińskiego ludobójstwa „starymi trupami”.
Żukowska skierowała te słowa do Krzysztofa Bosaka w wątku rozmowy dotyczącym braku ekshumacji na Wołyniu, reagując na:
Monika Olejnik: Według pana powinniśmy pomagać dalej czy nie?
Krzysztof Bosak: Powinniśmy mieć bardziej transakcyjne podejście, bo dokładnie takie mają Ukraińcy. Oczekiwać coś za coś. (…) przyjęcia ustawy odblokowującej ekshumacje na Wołyniu.
Anna Żukowska: Jeżeli to jest dla pana rodzaj transakcji żeby bardziej starymi trupami handlować za mniej… takie bardziej świeże… to po prostu jest to obrzydliwe.
Z sympatią śledzę jej wstępowanie po drabinie ewolucji
– powiedział o Żukowskiej swego czasu jej były szef Leszek Miller. Niestety, z jego ostatniego komentarza można wywnioskować, że proces wstępowania po drabinie ewolucji, w przypadku Żukowskiej – ustał ostatecznie.
Panie Leszku, niech Pan się zapisze do Konfederacji. W dzisiejszych czasach okno Overtona jest tak bardzo przesunięte w lewo, że Pan byłby uznawany za skrajną prawicę
– skomentował Polish Hussar.
Najgorszym jest to, że przedstawiciele demokracji sponsorowanej myślą tak samo jak Żukowska.
Żukowska wypowiedziała, w tym programie, niejedną bzdurę:
Czy pan naprawdę uważa, że to jest dobry moment, żeby na przykład w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego poruszać jakieś kwestie związane z Jedwabnem? – ?????
Niestety, Krzysztof Bosak na to nie zareagował. Nie zanegował również sensu politycznego planu, niezgodnego z polską racją stanu, wzmocnienia antypolskiej Ukrainy przez przyłączenie jej do antypolskiej Unii.
Dodaj komentarz