Jeżeli spojrzymy przez pryzmat tożsamości narodowej, opartej na metodzie autoindentyfikacyjno – interesowej, czyli czy utożsamiamy się, czy identyfikujemy się z narodem polskim i czy interes narodu polskiego i państwa polskiego, czyli Polski naszej ojczyzny, stawiamy ponad interesami innych kategorii geopolitycznych, to widzimy że maksymalnie możemy mówić w sytuacji współczesnej Polski, to naród polski to 38 procent osób. Zatem jest to bardzo smutny wniosek z tych badań, bo pokazuje, że nasza ojczyzna może iść w bardzo złą stronę. Bowiem jeżeli obywatele polscy stawiają jako najwyższą swoją wartość powodzenie innego państwa, czy powodzenie ludzkości, czy Unii Europejskiej, to nie będą na piedestale stawiali powodzenia swojej ojczyzny, a powodzenie ojczyzny, miłość ojczyzny jest kluczowym paradygmatem…
−∗−
W świetle badań coraz więcej Polaków nie czuje się Polakami – dr Katarzyna Obłąkowska
−∗−
Jednym ze sposobów przyznawania się do narodowości polskiej, jest wywieszenie flagi w barwach państwowych na swojej nieruchomości zamieszkiwanej. Rozglądam się i widzę…ciemny las.
Zapomniałem kto przedstawił prosty i oddajscy istotę podział społeczności w RP:
mamy naród, nienaród i antynaród.
Uważam, że 38% narodu jest mocno przeszacowane.
Uczynił to pan Bartosz Kopczyński w artykule:
https://wtowarzystwie.pl/jak-odzyskac-niepodleglosc/
A chwilę później tutaj.
Jak odzyskać niepodległość. Aspekty formalne, materialne i… nasze cechy
Naród jednak nie chce odzyskiwać niepodległości z powodu dwojakiej niewiedzy: nie wie, że ją utracił, i nie wie, że nie jest narodem. Jak to rozumieć? Wydaje się sprzeczne, jednak pozornie. […]
Niektórzy uważają, że tu w ogóle narodu nie ma, a społeczeństwo jeszcze się nie wytworzyło [J. Targalski].
Po tylu nawałnicach jakich doświadczyła ta równina, to faktycznie może być coś na rzeczy.
Poza tym na początku lat ’90 ktoś umiejętnie zagospodarował nienawiść do PRL-u i zgrabnie w to wszedł z pedagogiką wstydu. Nie tylko z telewizora. Nałożyło się na to pewnie jeszcze kilka innych czynników. A teraz zbieramy owoce.
Od 1989roku przecież budują “społeczeństwo obywatelskie” Chyba już wybudowali, bo “Otwarta Rzeczpospolita” gdzieś znikła. W Konstytucji pisze, że naród to wszyscy obywatele. Poza granicami Polski to w Izraelu mamy dużo narodu, bo kaczory nadawali obywatelstwo Izraelczykom w uproszczonej procedurze. Nieboszczyk proponował nawet na telefon.
A ile było narodu politycznego, świadomego w czasach I Rzeczpospolitej? 10 procent?
Rzecz nie w liczbie, a w świadomości, stanie ducha i ciała, w sile. Oczywiście im więcej tym lepiej.