Piekło dzieci powstaje z udziałem ludzi chorych psychicznie, mających opinię osób zaburzonych, uważanych często za „zboczeńców”.
Neoliberalny świat jest dla nich łagodny, a nawet, w niektórych przypadkach, obdarowuje przywilejami. Dość często pojawia się argument na poziomie ćwierć inteligencji: „normalni też mordujom i gwałcom”.
Zanim nauka nie uległa konsensusom oraz skokom i susom za pieniędzmi, było wiadome, że dzieci są bezpieczne w normalnych rodzinach. Ryzyko dysfunkcji i krzywdy dziecka wzrastało po rozwodach, z matką samotnie wychowującą dziecko, co dziwne z „wyższym wykształceniem”, w konkubinatach oraz o czym się coraz częściej dowiadujemy, w parach homoseksualnych.
Ostatniego przypadku nie udało się ukryć.
4-letni chłopczyk padł ofiarą długotrwałej przemocy ze strony pary lesbijek – jego biologicznej matki i jej konkubiny. (…)Kobiety są w areszcie, usłyszały zarzut znęcania się nad dzieckiem. Malutki Ignaś uciekł z domu w samych butkach i błąkał się po ulicy. Miał na ciele ślady długotrwałej, sadystycznej przemocy. Osoba postronna odnalazła go i zaprowadziła na komendę Policji. /ratujzycie.pl/
Nie będę przytaczać innych drastycznych przypadków. Kto chce może zapoznać się ze szczegółami pod powyższym linkiem. Dodam jeszcze, cytując:
„W sprawie z Gliwic pojawiają się nowe, szokujące informacje. Okazuje się, że Ignaś ma dwie przyrodnie siostry – biologiczne córki Patrycji J. Lesbijki nie znęcały się nad dziewczynkami, a wręcz przeciwnie: dbały o nie i zapewniały im wszystko, czego potrzeba. Ofiarą sadystycznych praktyk padał tylko chłopczyk. Przypominają się sprawy z zagranicy, gdzie schemat był identyczny: przemoc ze strony lesbijek wobec chłopca. Trudno nie dopatrzeć się tutaj wpływu ideologii, która wywodzi się z głoszonej przez feministki walki płci. W myśl tej ideologii męskość jest złem i należy z nią walczyć.
Co więcej, Ignaś był dzieckiem z niepełnosprawnością. Cierpiał na wrodzoną łamliwość kości i już w wieku czterech lat był po kilku operacjach. Mimo to lesbijki biły go, rzucały nim o ścianę i katowały fizycznie i psychicznie w wymyślny sposób. Co za patologia!”.
Dzieci są krzywdzone niezależnie od płci. Reakcje na doniesienia o prawdziwych przestępstwach wobec dzieci często spotykają się ze strony lewicy z reakcją typową dla poniższego komentarza osoby mającej przy zdjęciu 5 wymownych flag i symboli. Część lewicy walczy o “przysposobienie dzieci” dla środowisk lgbt+p. Słowo przysposobienie jest również używane w środowiskach przestępczych i oznacza przysposobienie porwanej kobiety do prostytucji lub przysposobienie dziecka dla pedofilów
A widzieliście jaką grafiką gazeta Michnika oprawiła tą wiadomość?
Grafiką sugerującą, że tragedia dokonała się w rodzinie katolickiej
“Na czym polega manipulacja „GW”? Tekst został zilustrowany zdjęciem drzwi, na których można przeczytać napis „C+M+B 2024 r.”, czyli katolicki symbol przyjmowania kapłana „po kolędzie”. Pod napisem zaś widzimy sympatyczne obrazki „świętego Mikołaja”, płatków śniegu i prezentów. Sugestia jest więc jednoznaczna: zbrodni na dziecku dokonywali KATOLICY! Każdy czytelnik „GW” wie bowiem, że „postępowy”, „nowoczesny”, „wyzwolony” obywatel „tego kraju” nie przyjmuje księdza po kolędzie. Robią to tylko „przedstawiciele katolickiego ciemnogrodu” – jak w kręgach lewicowo-liberalnych określa się Polaków – wyznawców Chrystusa.
Użytkownicy platformy X podkreślają, że 4-letniego chłopca katowały dwie lesbijki. Jednak w artykule „GW” to słowo nie pada. Mało tego – w tekście wykonano więcej szpagatów demagogicznych, żeby tylko nie użyć słów „lesbijka”, „homoseksualistka”, „para LGBT”, „związek LGBT”, „tęczowa rodzina” etc. Zamiast tego w ostatnim akapicie czytelnicy otrzymali coś takiego:
„Czy kobiety były w związku? – W tej sprawie najważniejsza jest tragedia dziecka, a słowo partnerka zostało użyte w takim rozumieniu, że kobiety wspólnie prowadziły gospodarstwo domowe i wychowywały dzieci. Nie odnosi się to określenie do związku romantycznego czy powiedzmy konkubenckiego – powiedziała nam prokurator Spruś”. Tutaj tekst „GW” się kończy” /link/
W królewskiej wolnej Polsce nie wolno zapomnieć nazwisk tych nikczemników. Nie tak, jak było po zdradzieckiej “grubej kresce”. Tym razem cała ta pejsato-postubecka szajka z polityki i mediów, zwłaszcza z czerskiej, ma być goniona kijami przez główne ulice polskich miast. Wypędzić ich na bagna, pustkowia, niech tam wyją jak szakale, dopóki ich pan nie zabierze ich do piekła. Za to, co z premedytacją, dla garstki nędznych przywilejów zrobili Polsce.
Karać? Jakkolwiek? Zaraz Pan przeczyta, że to… ‘szajba’.
To nie tylko “pejsato-postubecka szajka z polityki i mediów” często zwykli amoralni degeneraci, a tych produkuje się już masowo ku chwale braku Ojczyzny i prof. Diabelskiego kierującego zespołem ekspertów od promocji każdej patologii, ale oczywiście zgadzam się w kwestii powrotu do stanu wyjściowego lewicy czyli do kloaki, cytując po raz n-ty:
Te terrorystki z moralnego dna lewactwa powinny w więzieniu trafić na swoją karmę, w wymiarze odpowiednim do krzywdy wyrządzonej Ignasiowi. Tego im życzę. Cywilizowane formy prawa egzekwowanego nie obejmują karą takiego czynu lesbijek z ideologią LGBTQ. Nawet nie oczekuję czy w wyroku sąd pochyli się nad piekłem stworzonym Ignasiowi przez matkę z jej partnerką, obie spod litery… Q-y.
Dziękuję, o ten obrazek właśnie mi chodziło. Podłe.