“Kto szydzi lub nadmiernie komuś współczuje z powodu jego dysfunkcji moralnej lub równie ułomnej dezorientacji, kto śmieje się i żartuje, kpi z intelektualnego uwiądu, z areligijnej wiary i przesądu osoby uprzywilejowanej lub zwykłego aktywisty naruszając w ten sposób ich godność w sposób zauważalny lub skryty poprzez: wykluczające milczenie, a także aluzję, metaforę i alegorię, ten podlega stosownej karze grzywny lub pozbawienia wolności.
Kto w sposób uciążliwy posługuje się dowcipem lub inną formą satyryczną naśladując zboczeńców lub popularnych polityków, liderów opinii publicznej, kto wpuszcza plotkę w strefę czyjegoś komfortu w formie dezinformacji, ten w przyszłości może być pozbawiony dostępu do konta i przepustki w strefie 15 minutowej”.
Stało się. Światło postępu, i nie chodzi wcale o Lux Veritatis, lecz o wykładnię na poziomie jednego lucyfera, ożywiło odpowiednie czynniki, przyczyniając się do zgody na rozszerzenie legislacji w trybie pilnym, w zakresie wiadomym.
Chodzi oczywiście o ustawę znaną pod nazwą „ustawa o mowie nienawiści”. Ten paragraf i bat w jednym, młot na czarownice, pałka policyjna na ulicznych dowcipnisiów będą wisieć także nad każdym poetą i felietonistą niczym miecz Damoklesa, a w wolnych chwilach krążyć i nasłuchiwać niczym dron sygnalista.
Dopisek. Uprzejmie informuję, że w nowych przepisach nie zmieścił się fragment zaczynający się od: Kto znieważa osobę publiczną kpiąc z pogłosu lub echa…
A teraz całkiem poważnie:
Tego rodzaju przepisy są prawem do nienawiści. Prawem do wyrażania nienawiści w stosunku do ludzi mówiących prawdę. Lewica w ten sposób rozwija postulat Szkoły Frankfurckiej „tolerancji represywnej” przyznając sama sobie prawo do nienawiści i prześladowania ludzi normalnych.
Póki co, to satyra, ale jak długo?
np. w Kanadzie i w Szwecji nie jest to bynajmniej satyra.
Krzywa asymptotyczna zmian.
Ostatni akapit jest, tak jak napisałem, całkowicie na poważnie. Żyjemy w rzeczywistości w której niezależnie od proweniencji degeneraci mówią dokładnie odwrotnie w stosunku do tego jak jest naprawdę. To jest ustawa dająca “prawo” do nienawiści, prześladowań i represji. Nie pierwszy raz w historii.
Nie pierwszy. Czytałem np. o szczepieniach w CK w XIX wieku. I tam też był przymus, a kto się nie podporządkowywał, to stawał oko w oko z wojskiem. Zasada jest taka. Najpierw uderzenie, a potem “chwilowe” odstąpienie. Czas trwania “chwili”, oni określają. To jak z tymi topionymi szczurami i ptakami karmionymi, jak psy Pawłowa. Nihli novi sub sole.
ps
Chemitraile w majówkę były zintensyfikowane na nieobserwowalną dla mnie skalę, dotychczas. No i Kierwiński, a jak przebiega sesja WHO i jak w ramach tego IHR-y. Bo traktat pewnie “złagodzą”.
ps
Bóg, w ramach Stworzenia, udostępnił ludziom emocje. W ramach wolności zakreślonej Jego prawami. A szatan tylko nimi, czyli emocjami, się karmi i – cytując Krzyżaków – je chłepcze. I teraz mamy koncentrację kapitału szatana.
Chemitraile w majówkę były zintensyfikowane
Podobno piloci tych samolotów śmierci zarabiają niebywałe pieniądze. Dlatego siedzą cicho, bo mało jest relacji, jak to wygląda z ich punktu widzenia (ja nie trafiłem na żadną z pierwszej ręki). Muszą wiedzieć, że popełniają straszliwy grzech przed Bogiem, będą z tego surowo sądzeni. Bo wiedzą, że w beczkach są trucizny a jednak to robią, wyłącznie z chciwości. Podobną winę zaciągają ich żony i bliscy, którzy uczestniczą w tym milczeniu, bo są wspólnikami zbrodni i to wyjątkowo podłej, bo z ukrycia, na niewyobrażalną skalę. Jeżeli ktoś zna przypadkiem takiego lub się domyśla, POWINIEN (co najmniej) przestać podawać mu rękę.
Pokutujący Łotrze pytanie, opryski są zapewne z samolotów wojskowych, których przeloty z uwagi na pułap, są dla nas trudno, o ile w ogóle obserwowalne. A więc rozkaz. A, zapewne do tego z łagodzącym przesłaniem, że zapobiegają zmianom klimatu. I kij i marchewka, ku łagodzeniu sumień, u tych, u których jeszcze go nie zamordowano. A moneta jest.
Kowidek. I tyle.
Statystyka jest przeciw nam.
A może, idąc w ślad za narracjami lansowanymi, ogłoszą stan zagrożenia zdrowotnego i cudownie powiedzą “niedowiarkom”, że te smugi, to dla ratowania ich i ich dobytku. Wszystko jest możliwe.
A na koniec pokażą alkomat bez wydruku i Konkolewski wszystko zatwierdzi.
Pewnie racja, ale jak uczy historia nawet wśród najbardziej karnych szeregów znajdzie się zawsze jakiś Otto Schimek, który zachowuje jasność myśli. Być może są jacyś, o których nic nie wiemy, ale wątpię, bo za mało jest przecieków przy obecnych możliwościach szerzenia informacji poza mainstreamowej, również anonimowo. Pozdrawiam.
Pozdrawiam wzajemnie. Módlmy się, aby takowy się ozwał, w czasie właściwym.
W Kanadzie wchodzi właśnie w życie nowe prawo wprowadzające drakońskie kary za “mowę nienawiści” online. To, co najbardziej szokuje to fakt, że nowe prawo będzie działać wstecz, czyli możesz zostać ukarany również za to co kiedykolwiek w przeszłości powiedziałeś lub napisałeś w sieci. /@ListyLiterackie/TT
Czekam na reakcję ‘zaniepokojenia o praworządność’ ze strony sekretarza stanu USA oraz przedstawicieli UE. A najlepiej wysłać tam od razu niektórych ambasadorów rezydujących u nas. Przecież mają nieliche doświadczenie w ‘pilnowaniu praworządności’.