Wspaniałe południe w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Bydgoszczy. Najpierw adoracja Najświętszego Sakramentu w wielkiej białej hali kościoła ze strzelistymi łukami. I o 11ej rozpoczyna się Msza św. celebrowana przez dwóch kapłanów, podczas niej homilia, której zarówno tematyka jak i głębia nie odbiegają od tej zaprezentowanej przez ks. Skrzypczaka. Głos kapłana poważny, wzniosły, wtem w dygresji przypomina on wyczyn pioniera awiacji Louisa Blériot, który jako pierwszy w historii przeleciał samolotem własnej konstrukcji kanał La Manche w lipcu 1909 r. Ten mało pamiętany fakt, nawiązuje wszak do dzisiejszego Święta: miał on w swej kabinie medal z wizerunkiem Matki Bożej, wokół którego biegł napis: Patrz we Mnie, i leć.
Matka Boża Fatimska w ołtarzu głównym Sanktuarium w Bydgoszczy
Piękna gra organowa i Komunia św., do której przystępuje masa parafian. Każdy klęka przy zasłanych białym obrusem balaskach i przyjmuje ją do ust. Nie ma ANI JEDNEGO, kto wyciągnął by po nią ręce – więc są i takie kościoły… Tak, dusza rwie się do lotu, gdy jednocześnie oko wpatruje się w ogromną, przesłodką, lekko wychyloną ku nam w matczynej czułości białą postać Maryi w ołtarzu głównym. Msza kończy się dokładnie z wybiciem południa. Zaczyna się Godzina Łaski i kolejna głęboka homilia o jedyności Maryi, a potem część radosna Różańca odmawiana przez cały kościół. I odnowienie ślubów tych, którzy zawierzyli się w niewolę Niepokalanej. Litania Loretańska, parę pieśni maryjnych i już… wybija pierwsza. Zakończyła się najświętsza Maryjna godzina w roku. Pełne dwie godziny, a zdawało się, że to parę minut. Nawet zmarznięta dłoń nie odczuwa, że – akurat tego dnia – nie działa ogrzewanie. A czegóż się lękać, gdy Maryja z nami? Rzeczywiście, wychodząc z kościoła ma się wrażenie, że u stóp czy u ramion wyrastają skrzydła. Tylko patrzeć w Jej oblicze – i lecieć!… .
8 grudnia 2023 r. Pokutujący Łotr
Dodaj komentarz