Nowy prezes partii KORWiN, członek Rady Liderów Konfederacji, Sławomir Mentzen wypalił z grubej rury:
Uważam nasz naród i polską kulturę za na tyle silną, że spodziewam się raczej polonizacji Ukraińców niż ukrainizacji Polski. Nie rozumiem, czemu mielibyśmy obawiać się kobiet i dzieci, które tu uciekły przed wojną. Niech pracują na swoje utrzymanie. Wszyscy na tym zyskamy.
Widzę, że nowy prezes godnie podąża śladami swojego poprzednika. Po wielu rozsądnych i trafnych wypowiedziach odnoszących się do spraw finansowych pseudo-państwa, powiedział coś, co stawia pod wielkim znakiem zapytania wiarygodność tej formacji. Po takiej wypowiedzi wypada zapytać Autora o kilka rzeczy.
Uważam nasz naród i polską kulturę za na tyle silną… Gołym okiem widać, że polski naród jest slaby jak nigdy dotąd, bo gdybyśmy przenieśli się z dzisiejszym narodem w realia pierwszych rozbiorów, to Polski w sensie państwa i narodu jako świadomego podmiotu historii już dawno by nie było. Podobnie rzecz się ma z polską kulturą.
- Czy silnym jest naród, który pozwolił bez żadnych konsekwencji na posłanie do piachu tysiące swoich rodaków podczas medycznego lockdownu?
- Czy silnym jest naród, który pozwolił na rozpoczęcie na swoim terytorium przygotowań do Wielkiego Resetu?
- Czy silnym jest naród, który nie był w stanie doprowadzić do restytucji polskiej państwowości, a prócz tego pozwolił w ostatnim czasie okroić kolejne resztki atrybutów suwerenności?
…spodziewam się raczej polonizacji Ukraińców… Nie wiem co ma na myśli Mentzen, pisząc o polonizacji, ale wystarczy znać historię, aby wiedzieć, że polonizacja mniejszości narodowych, a konkretnie Ukraińców nie była w XX wieku zjawiskiem ani powszechnym, ani tym bardziej łatwym, a z takim właśnie ” trudnym narodem” ukształtowanym przez Doncowa i Banderę mamy dziś do czynienia. Podobne myślenie za czasów II RP okazało się mrzonką, a skutki tragiczne. Przypomnę, że mieliśmy wówczas silniejszy naród polski niż obecnie.
Nie rozumiem, czemu mielibyśmy obawiać się kobiet i dzieci, które tu uciekły przed wojną. Sprytna wybiórczość ograniczająca pole widzenia do „kobiet i dzieci” Podobna retorykę stosowano w sprawie nachodzców islamskich. Też mówiono o dzieciach, które potem, w nastoletnim oraz dorosłym życiu, terroryzowały i zabijały zachodnich Europejczyków. Prócz ”dzieci” do Polski przyjechało ok. pół miliona mężczyzn w wieku poborowym. Oficjalnie: Wbrew zakazowi, z Ukrainy do Polski wjechało 432 tys. mężczyzn objętych mobilizacją.
Poza tym, logicznie rzecz biorąc: Czy jest możliwa polonizacja obcej społeczności wśród której równocześnie postępuje intensywna banderyzacja bez żadnego sprzeciwu ze strony władz administracyjnych Polski? Mówimy tu nie o uchodźcach czasowych, lecz o przesiedlanej roszczeniowej grupie etnicznej z kręgu cywilizacji turańskiej. Odbywa się to przy reglamentacji miejsc dla chcących wrócić do Ojczyzny, rdzennych Polaków ze wschodu na których “nie ma pieniędzy”.
Wszyscy na tym zyskamy. Na razie traci na tym większość.
Tymczasem młodzież z partii KORWiN już po linii i na bazie:
Objęcie tak szeroką opieką socjalną Ukraińców, tylko dlatego, że u nich wojna na Wschodzie – a ci uciekinierzy przeważnie z terenów zachodnich – nie jest zyskiem dla nas. Oby Panu Mentzenowi nie zaszkodziło piwo z jego własnej restauracji. Po co walka wewnątrz Konfederacji, bo utrącono ew. rywala? Pozdrawiam.
Można się było spodziewać, że po paru miesiącach inwazji ukraińskiej na Polskę, ruszą niebawem “oswajacze tematu” którzy rzekomo “obiektywnie” i “na spokojnie” zaczną przekonywać opinię publiczną, że “wicie, rozumicie” to wcale nie jest tak źle jak piszą oszołomy i fundamentaliści katoliccy. Mentzen od początku wydawał mi się – jak zresztą większość Konfederacji – politykiem wygadanym i zręcznym ale płytkim, pozbawionym głębi, i odległym od aspektu metafizycznego (tak wyraźnego u choćby jego kolegi partyjnego Grzegorza Brauna). Wzorowo odrabiał – jak zauważyłeś – polityczną lekcję z retoryki prawicowej, do czasu aż się sypnął, albo “jego wysypali”. Ten nagły zwrot od budzącego nadzieję politycznego rozeznania, jakie reprezentował na początku, w kierunku ewidentnego głuptactwa a nawet tępoty jaką wykazuje w zacytowanej wypowiedzi, pachnie jakimś zamówieniem politycznym lub uczynionymi mu obietnicami. Zbyt to jest głupie i nastawione na doraźną korzyść, którą mu obiecano lub sam się tego spodziewa. I zawiedzie się, bo z powodu braku głębi w rozumowaniu, nie dostrzega, że takie zwroty lawiranckie u młodego polityka zawsze się mszczą (patrz smętne “kariery polityczne” takich lawirantów jak Kukiz, Czarnecki, Libicki i całe stado innych, z których opiniami nikt się nie liczy).
Katarzyna Tretner-Sierpińska zadała sensowne pytanie w felietonie https://wprawo.pl/katarzyna-ts-czy-prezes-mentzen-zaoral-konfederacje/
Teraz ta wypowiedź o ukrainizacji.
Cóż – czekamy co z tego się urodzi.
Tutaj już brak słów, dowodzi to wszystko ustawienia wszelkich środowisk politycznych… Na nich nie ma co liczyć, prawdziwa opozycja to ludzie po za polityką, nie chcący tam wejść, tam wszelcy reprezentanci będą “z nadania”, mówię to resztą od dawien dawna… Pozdrawiam…
Tu był screen z Twittera, ale wykasowałem, bo był z fejkowego konta. Ogólnie to słaby polityk z tego Mentzena. Polityka to nie tylko ekonomia, finanse, ale też znajomość historii narodu, którego się reprezentuje, umiejętność rozpoznania sytuacji geopolitycznej, znajomość innych dziedzin.
Mentzen i spółka są najbardziej popularni, a przecież to najsłabsze ogniwo w Konfederacji pomimo antysocjalistycznej retoryki. Ten koleżka, którego cytowałem jest libertarianinem, a ta dezorientacja dość często idzie w parze z mentalnym lewactwem i ignorancją doprawioną dla smaku szczerze wyznawanym, lecz ślepym antysocjalizmem.
To akurat to ktoś (@duchpl) podszywa się pod Mentzena.
Racja. Dałem się złapać. Dzięki:-)
Mentzen jest niekonsekwentny. Będąc przeciwny socjalnemu wsparciu dla Polaków nic nie mówi w przypadku dotowania Ukraińców astronomicznymi kwotami.
/Tomasz Sommer/TT/
Ta kwota oczywiście jest większa/ uzupełniona o pozostałe koszty np. uzbrojenia oraz innych dotacji.
A gdzie opozycja pozaparlamentarna? Cały czas online, przed ekranami …
Drobna sugestia. Mamy w Sejmie niewielką reprezentację antysystemową w kontrze do bandy czworga.
Powinniśmy się cieszyć z tego, że w 80% się z nimi zgadzamy i wspierać a nie rozdrapywać 20% różnice i potknięcia. Oczywiście nie należy zamykać oczu na wewnętrzne “turbulencje”.
Pozwoliłem sobie wyrazić opinię nie tylko w swoim imieniu więc jeżeli to kogoś uwiera, to sorki.
Jeśli komuś chodzi po głowie sytuacja z dawnych lat, gdy do sejmu dostały się AWS, Lewica oraz UW i ta ostatnia z najsłabszym wynikiem, ale uchodząca za języczek u wagi i notorycznie szantażująca AWSowców mariażem z Lewicą jeśli nie będą śpiewać z odpowiedniego klucza – to się może zawieść.
Konfa to nie UW. Im się nikt nie podporządkuje. Żadne siły.
Marzenia o ‘demokratycznym’ rozwiązaniu sytuacji ‘systemowej’ też są naiwnością.
Z jednymi się zgadzamy, a z innymi nie. Mentzen nie należy do awangardy walki o radykalną zmianę, a tylko taka gwarantuje nam normalność, w tym suwerenność wewnętrzną i rozpoczęcie prawdziwego marszu Niepodległości.
Tu także Treter-Sierpińska:
“Kilka dni temu dr Jacek Bartosiak powiedział podczas rozmowy z Piotrem Zychowiczem, że Stany Zjednoczone będą naciskać na Polskę, aby wysłała swoje wojsko na Ukrainę. Z tezą Barosiaka zgodził się dr Leszek Sykulski, który zaapelował: „Nie idźmy na tę wojnę”. – Polska nie jest gotowa do żadnej pełnoskalowej wojny. Polska nie jest gotowa do żadnego większego konwencjonalnego konfliktu, chociażby takiego ograniczonego, ponieważ nie ma systemu ochrony cywilnej, a to oznacza, że mielibyśmy hekatombę wśród ludności cywilnej – wyjaśniał Sykulski. Stwierdził też, że „ewidentnie mamy do czynienia z przygotowywaniem Polski do wejścia do wojny z państwem związkowym Rosji i Białorusi”.
To, co robi w tej chwili Robert Bąkiewicz i popierający go członkowie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, jest elementem tych przygotowań. Nie wiem, czy Bąkiewicz sam to wymyślił, czy też – co bardziej prawdopodobne – taka linia propagandowa została mu zasugerowana lub wskazana. Wiem natomiast, że aby Polska nadal istniała, nie wolno nam wchodzić w otwarty konflikt z mocarstwem atomowym, jakim jest Rosja. Jeśli Stany Zjednoczone chcą pokonać Rosję walcząc „do ostatniego Ukraińca”, to jest to problem Ukraińców. Ale jeśli ta wojna ma odbywać się „do ostatniego Polaka”, to naszym polski obowiązkiem jest zrobić wszystko, aby do tego nie dopuścić”.
A teraz spójrzmy na plakat zaprezentowany przez Bąkiewicza.
Demokracja w aktualnym stadium idiokracji gwarantuje utrzymanie dotychczasowego kierunku.
Znam ten plakat w oryginale a także inne plakaty antybolszewickie z okresu wojny polsko-bolszewickiej z lat 1918-1920. Mam ich w swoim archiwum spory wybór i WSZYSTKIE – podkreślam słowo WSZYSTKIE – ukazują Polskę broniącą się przed ŻYDOKOMUNĄ, a nie przed Rosją. Również powyższy plakat nie jest antyrosyjski ale anty-żydobolszewicki. Starczy spojrzeć na rysy typka bitego szablą po głowie przez polskiego ułana. Nie wiem tylko, dlaczego usunięto mu z czapki czerwoną gwiazdę, jak jest na oryginalnym plakacie i zastąpiono ją jakąś błyskawicą. Nie wiem, co ona może znaczyć. Może jakieś plugastwo masońskie?
Tak czy owak ten plakat nie wzywa do wojny z Rosją, a do wojny z żydobolszewizmem – który mamy po dziś dzień i to raczej w wydaniu amerykańskiej bolszewii w rodzaju pani Nuland czy gubernatorów miast ukraińskich usadowionych tam przez Usrael, niż w wydaniu Putina.
Powyższy plakat jest antyrosyjski, bo nie jest to “błyskawica”, lecz literka “Z” symbol wojskowy używany przez Rosjan do oznaczania jednostek rosyjskich na Ukrainie. Na tym polega przekaz. Gdyby Bąkiewicz miał cojones odciąłby się za jednym zamachem od wszystkich onuc: ruskich i ukraińskich i skonstruowałby polski przekaz. Aktualny czyli przeciw NWO.
Dzięki za wyjaśnienie. Ta podmianka żydobolszewickiej czerwonej gwiazdy na czapce na rosyjskie Z (nie znałem znaczenia tej literki) oznacza poważne nadużycie historyczne i tendencyjną zmianę antyżydo-bolszewickiego idiomu, jaki towarzyszył polskiej antybolszewickiej kampanii narodowej w wojnie 1920 roku, na przekaz ściśle antyrosyjski. Jest to obrzydliwe i głupie. Całkowicie odstręcza mnie od wszelkich działań tego pana ( przeszłości, raz i drugi wsparłem ich finansowo). Bo nie sądzę, aby zrobiono to z czystej głupoty.
Już nie musisz. Dostali 3 miliony zł.
/link/
Wręcz przeciwnie. Za pośrednictwem Pana Glińskiego każdy musi.
W piątek (14.10.2022) Ukraina celebrowała Dzień Obrońców Ukrainy oraz 80. rocznicę powstania Ukraińskiej Powstańczej Armii. Formacja, która ma na swoim koncie ludobójstwo na Polakach, jest stawiana Ukraińcom za wzór męstwa, odwagi i wszelkich cnót.
Ukraina celebruje 80. rocznicę powstania UPA: „Współczesne Siły Zbrojne Ukrainy są tak samo niezłomne jak żołnierze UPA”
No to wszystko jasne, dlaczego zaczęli śpiewać z innego klucza. Kolejne polityczne pętaki, zamiast mężów stanu. Nieszczęsna Polsko… gdzie podziały się twoje piękne dzieci…?
Nie do ostatniego Polaka ! Zachować chłopców polskich !
Ukraińcy zamordowali Polaka
Link
No czysto banderowska wdrukowana w geny tradycja … ale widać postęp bo nie rżnęli piłą ani nie kłuli widłami. Choć nie wiem czy to humanitarny postęp czy upadek rdzennej tradycji …
Przybywający do Polski Ukraińcy pewnie mogliby się polonizować, ale przy odpowiedniej polityce rządu, który w tej chwili robi bardzo wiele, aby do tego nie doszło.
RN miał być taką opozycją, to właśnie tutaj na EKspedycie wybrzmiewało, ruchem jak Solidarność budowanym oddolnie, co mówił Winnicki, tak to utopiono i stworzono na tym ruch budowany odgórnie z parciem na stołki… to jest kontrolowane, więc nic już nie można… reszta to kwestia przemyśleń… Bez tego zawsze para pójdzie w gwizdek typu partia…