Jako dziewczyna nie byłam szczęśliwa, co oznaczało, że jestem chłopcem i transseksualistą. Więc po prostu wzięłam lekarstwo, które mi podano. Powiedziano mi, że dostaję lekarstwo i już więcej nie będę chciała się zabijać. I to nie była prawda.
−∗−
Tłumaczenie transkrypcji materiału wideo z serwisu Forbidden Knowledge TV. Pod rozwagę rodzicom i nie tylko. /AlterCabrio/
__________***__________
[Materiał filmowy nie zawiera drastycznych scen, jednak osobom bardziej wrażliwym sugeruję poprzestać na lekturze tekstu -tłum.]
TRANSKRYPCJA
Nie mogę uwierzyć, że to się stało. Zrujnowałam sobie życie. Kiedy rozważyłam wszystko, zdecydowałam, że nie chcę być kobietą, zanim jeszcze kiedykolwiek doświadczyłam bycia kobietą. Nie miałam pojęcia, jak wygląda bycie kobietą, bo byłam dzieckiem, a teraz czuję, że nigdy się do końca nie dowiem.
Chcę powiedzieć, że naprawdę czuję, że niektórzy ludzie ze społeczności trans, transmedykaliści i lekarze, naprawdę naprawdę obierają za cel najbardziej bezbronnych z nas.
Mam zaburzenie osobowości typu borderline [BPD] i wiem na pewno, że to jest powód mojej zmiany płci [transition]. To bardzo trudna choroba psychiczna, a jedną z podstawowych cech jest brak poczucia siebie i własnej tożsamości. I moi lekarze o tym wiedzieli.
Powiedziałam im – mimo iż nie pytali – że zdiagnozowano u mnie BPD i wszystko było dla nich w porządku.
Jako dziewczyna nie byłam szczęśliwa, co oznaczało, że jestem chłopcem i transseksualistą. Więc po prostu wzięłam lekarstwo, które mi podano. Powiedziano mi, że dostaję lekarstwo i już więcej nie będę chciała się zabijać. (płacze) I to nie była prawda.
Nie chciałam płakać w tym filmie, ale tak trudno o tym mówić. Straciłam przez to wiele rzeczy i mam tylko nadzieję, że każdy, kto przechodzi przez to, przez co ja przeszłam jako młoda dziewczyna, nie otrzyma przepisanych hormonów i operacji z innych powodów.
Jest tak wiele zaburzeń zdrowia psychicznego, które sprawiają, że nienawidzisz swojego ciała, a rozwiązaniem nie jest zmiana ciała, tylko naprawa mózgu.
Po prostu nie chcę, żeby ktokolwiek inny kiedykolwiek czuł się w ten sposób. Straciłam głos. Straciłem klatkę piersiową. Nie wiem, czy będę mogła mieć dzieci.
Czuję, że nikt nie chce się ze mną umawiać ani mnie kochać, bo jestem zniszczona.
_____________
10-letni… transseksulista? Zbrodnicze kliniki „tranzycyjne”!
Przykre. Bardzo często są to zaburzenia osobowości, a te zgodnie z ideologią antykultury, a konkretnie gender, podlegają absurdalnej i skandalicznej:
1.promocji
2.”ochronie psychologicznej”
Współcześni terapeuci z tzw. wykształceniem psychologicznym są już produktem ideologii.
Przy okazji: fragment wywiadu z lekarką kastrującą chemicznie dzieci za pomocą środka stosowanego m.in. do… kastracji pedofilów.
Przemyca się pewne rzeczy pod płaszczykiem medycznie ugruntowanej kampanii.
LINK
___________________
„Blokery dojrzewania są bezpieczne i mogą dać ci więcej czasu na ustalenie, co jest odpowiednie dla ciebie, twojego ciała i twojej tożsamości płciowej”
„Niezadowolone z pozostawania jedynie w roli mistrzów aborcji, Planned Parenthood wyprodukowało kreskówkę skierowaną do dzieci, promującą zalety środków farmaceutycznych do blokowania dojrzewania.”
Planned Parenthood Cartoon Touts Puberty Blockers For Children, 5 October, 2022 [tłum. autom.]
Tak po chłopsku:
Kiedyś na takie zaburzenia był po prosu “kij” w przenośni,
najlepszym na to antidotum był sport, hobby, koła zainteresowań, praca
tzw chłopczyca itp określenia
Teraz dzieciarnia “grzebie” w Internecie bezkrytycznie
Oj jest mi źle więc do lekarza genderysty
Porąbało się
To, że dzieciaki są podatne na ten syf, pardon le mot, to wina domu rodzinnego a raczej jego braku. Ścierwa wiedziały, co robią, zaczynając od rozwałki rodzin, jeszcze w latach nastych i dziestych 20 w. (mit “kobiety nowoczesnej” której celem jest wyrwanie się z niewoli 3ch K: kuchni, kościoła i macierzyństwa – po niemiecku Kinder, bo stamtąd szła na świat ta trucizna wraz z marksizmem, Freudem i żydowską trutką na gojów wyrobu Szkoły Frankfurckiej). Potem: dwie wojny światowe nie licząc dodatkowych krwawych kąpieli w Rosji, Meksyku i Hiszpanii plus ludobójstwo stalino-hitlero-banderowskie w Polsce, i wyrżnięcie dwóch pokoleń najdzielniejszych mężczyzn walczących w obronie swych ojczyzn. Zostały z tego głównie zające pod krzakiem. Po wojnie więc wsadzono baby na traktory, żeby zaczęły zarabiać na dom, bo źle opłacane niedobitki prawdziwych facetów i cała masa mimoz, które zaczęły się rodzić w smrodzie jazzklubów, wolnej miłości i pierwszych narkotyków nie zamierzała lub nie była w stanie pełnić roli samca – męża i opiekuna. Baby więc w tę ‘nowoczesność” wlazły (- pamiętne ścierwo-produkcje filmowe w rodzaju „Irena do domu”) i do dziś lezą, każda już po co najmniej dwóch aborcjach i z tymi plakatami na brzuchu “moja wagina jest moją własnością”, świadczącymi o niewyobrażalnej głębinie głupoty, w jaką je wsadzono.
Dzieciaki są w tym kompletnie ogłupiałe i wszystko można z nimi zrobić. Nikt nie rozwija ich naturalnych talentów. Wszystko śmierdzi, jest upaćkane odchodami i seksem. One to czują, że je chce się zniszczyć, i nikomu nie są potrzebne, poza zbokami lub producentami części zamiennych. Idą więc na życzenie w pochodach, razem ze zwariowanymi samicami nazywanymi ich rodzicem A lub na ramionach równie głupiego samca nazywanego rodzicem B. żądając prawa do aborcji i niosąc banery, w których żądają własnej śmierci. Sam widziałem taką ścierwo-platformę jadącą przez Warszawę, na której córeczka Alicji Tysiąc, w towarzystwie swej mamusi i lesbo-syreny Kazi S. opowiadała do mikrofonu, jak cierpieć musiała jej mamusia nie mogąc się z niej wyskrobać i lękając się, że może od tego utracić wzrok, a ona nie chciałaby tego przeżywać, więc teraz protestuje. Patrząc na to myślałem, że na coś takiego nawet Goebbels by nie wpadł.