Światowe Forum Ekonomiczne zasugerowało niedawno, że „bańki kosmiczne” [space bubbles] można wykorzystać do blokowania słońca, a tym samym do ograniczania zmian klimatycznych.
−∗−
Tłumaczenie materiałów dotyczących projektu ‘blokowania słońca’. Oczywiście, ma to się przyczynić do likwidacji ‘globalnego ocieplenia’. Tak, to wszystko na poważnie.//AlterCabrio
_______________***_______________
„Nie powinno być żadnego ryzyka”: Światowe Forum Ekonomiczne forsuje „bańki kosmiczne”, aby zablokować słońce i powstrzymać zmiany klimatu
Światowe Forum Ekonomiczne zasugerowało niedawno, że „bańki kosmiczne” [space bubbles] można wykorzystać do blokowania słońca, a tym samym do ograniczania zmian klimatycznych.
Podkreślając badanie przeprowadzone przez naukowców z Massachusetts Institute of Technology, instytucja wyjaśniła w zeszłym miesiącu, że projekt „geoinżynierii” ma na celu odbicie części promieniowania słonecznego z powrotem w kosmos. Grupa stwierdziła, że urządzenie, które obejmuje obszar wielkości Brazylii, prawdopodobnie „nie stwarza ryzyka” zakłócenia ekosystemów planety z powodu jego rozmieszczenia w kosmosie, a nie w atmosferze.
„Geoinżynieria może być naszą ostateczną i jedyną opcją” – powiedział o projekcie Carlo Ratti, badacz i architekt z MIT. „Jednak większość propozycji geoinżynieryjnych jest związana z ziemią, co stanowi ogromne ryzyko dla naszego żywego ekosystemu. Rozwiązania oparte na kosmosie byłyby bezpieczniejsze — na przykład, jeśli odwrócimy 1,8% padającego promieniowania słonecznego, zanim dotrze ono do naszej planety, moglibyśmy całkowicie odwrócić dzisiejsze globalne ocieplenie”.
Te ‘bańki’, wykonane z cienkiego tworzywa sztucznego, zostałyby wyprodukowane w kosmosie i umieszczone w punkcie Lagrange’a L1, gdzie przyciąganie grawitacyjne między Ziemią a Słońcem znosi się.
Jak czytamy w komunikacie prasowym MIT, „Propozycja ta wywołuje wiele pytań: Jak zaprojektować najlepszy materiał, aby bańki wytrzymały warunki panujące w przestrzeni kosmicznej? Jak wyprodukować i rozmieścić te bańki w kosmosie? Jak sprawić, by tarcza dawała pełną odwracalność? Jakie są potencjalne długoterminowe skutki dla ekosystemu Ziemi?”
W swojej najnowszej propozycji budżetowej prezydent Joe Biden zasugerował finansowanie kilku inicjatyw w zakresie technologii klimatycznych – w tym pożyczki w wysokości 3,2 miliarda dolarów na Fundusz Czystych Technologii [Clean Technology Fund], który zapewnia zasoby krajom rozwijającym się „w celu zwiększenia skali technologii niskoemisyjnych o znacznym potencjale dla długoterminowego spadku emisji gazów cieplarnianych”. Jednak w ostatnich dniach senator Joe Manchin (D-WV) ogłosił, że „jednoznacznie” odmówi Demokratom poparcia dla ich projektów ustaw związanych ze zmianami klimatycznymi w przyszłych pakietach wydatków.
Światowe Forum Ekonomiczne, kierowane od 1971 roku przez niemieckiego ekonomistę Klausa Schwaba, jest międzynarodową organizacją pozarządową z siedzibą w Genewie w Szwajcarii. Grupa organizuje coroczny szczyt, na którym gromadzą się liderzy korporacji i rządów, aby omówić podejścia do zarządzania globalnym porządkiem.
„Przyszłość nie tylko się dzieje. Przyszłość jest budowana przez nas, przez potężną społeczność, jak wy tutaj, na tej sali”, powiedział Schwab na tegorocznym szczycie. „Mamy środki na poprawę stanu świata. Ale konieczne jest spełnienie dwóch warunków. Pierwszym z nich jest to, że wszyscy działamy jako interesariusze [stakeholders] większych społeczności, że służymy nie tylko własnym interesom, ale służymy społeczności. To właśnie nazywamy odpowiedzialnością interesariuszy. A po drugie, że współpracujemy”.
Schwab argumentował w 2020 roku, że świat potrzebuje „Wielkiego Resetu” w kwestii kapitalizmu. „Każdy kraj, od Stanów Zjednoczonych po Chiny, musi uczestniczyć, a każda branża, od ropy i gazu po firmy technologiczne, musi zostać przekształcona” – napisał.
Protestujący przeciwko zmianom klimatu zaczęli niszczyć arcydzieła, starając się zwrócić uwagę na swoją politykę środowiskową. Na początku tego miesiąca protestujący przykleili swoje dłonie do kopii „Ostatniej wieczerzy” Leonarda da Vinci w muzeum w Londynie. W maju aktywista i miłośnik przebieranek [cross-dressing] rzucił ciastem w „Mona Lisę”, podczas gdy w zeszłym miesiącu dwóch aktywistów przykleiło swoje dłonie do obrazu Vincenta van Gogha w londyńskim muzeum.
_____________
_______________***_______________
Wow, co za świetny pomysł
WEF idzie na całego, niczym Dr Strangelove.
[Istnieje możliwość włączenia polskich napisów]
WEF opowiada się teraz za blokowaniem słońca przy pomocy gigantycznej tratwy [raft], aby „zatrzymać zmiany klimatu”.
Być może oddawanie Dr Strangelove kontroli nad przyszłością naszej planety nie jest najlepszym pomysłem.
_____________
Wow, What a Great Idea, Paul Joseph Watson, 20 July, 2022
_______________***_______________
Tak. Oni to wszystko na poważnie. No, chyba że twarze ćwiczyli na sesjach pokera, bo to raczej trudno utrzymać powagę w takiej atmosferze.
_______________
My tu gadu gadu, a tu czterechsetny wpis wszedł.
Ci obłąkani starcy coraz bardziej zaczynają przypominać “mędrców” z fruwającej wyspy Laputy, opisanej w Podróżach Guliwera przez Jonatana Swifta. To była wyspa “kapłanów” unoszących się nad ziemią i przypominających szarym ludziom o swej wyższości przez rzucanie kamieniami w miasta na dole. Grupowała elitę elit skupioną na takich problemach, jak wydobywanie promieni słonecznych z ogórków, zmiękczanie marmuru do użycia w poduszkach, uczenie się mieszania farb po ich zapachach i odkrywanie politycznych spisków poprzez badanie odchodów podejrzanych osób. Laputanie opanowali lewitację magnetyczną, pogrążali się w tajemnicach astronomii i nosili szaty pokryte tajnymi symbolami, jednak żaden z nich nie był w stanie prawidłowo zbudować sobie domu ani pocerować skarpety. Gardzili praktyczną geometrią i innymi prostymi umiejętnościami jako nazbyt “wulgarnymi i mechanicznymi” i czas spędzali na słuchaniu muzyki sfer. Wierzyli w astrologię i nieustannie martwili się, że słońce zgaśnie. W tym nawale zajęć zaniedbywali żony, toteż Laputanki były zepsute i rozmyślały tylko o seksie, nie darując żadnemu przybyszowi, o czym się przekonał sam Guliwer.
Wielu z nich miało głowy ustawione pod kątem w jedną stronę i często cierpieli na zeza: jedno oko zwracało się do wewnątrz (introspekcja) a drugie w górę (ku sferom wyższym) i byli tak wciąż pogrążeni w rozmyślaniu nad ulepszeniem świata, że nie mogli skupić uwagi na rozmowie nie wpadając na drzewo albo do rowu. Dlatego towarzyszyli im służący idąc za nimi i wyrywając z zamyślenia uderzeniami po głowie pęcherzem pełnym kamyków zawieszonym na kiju.
Przelana na papier myślozbrodnia aż tyle razy stwarza okazję do gratulacji. Gratuluję przejścia do historii w walce z akolitami Goebbelsa. Kłamstwo się pleni i nieraz jeszcze będziemy ciąć je od korzeni. Bóg zapłać.
Obrażasz majestat Laputy ;-)
Nie szanujesz “nieśmiertelnych” innej krainy. Ilustracje oczywiście pochodzą z wiadomych Podróży.
Tylko pogratulować Altercabrio wytrwałości x400, a nam wszystkim życzyć, abyśmy doczekali czasów, gdy nie będzie się już mówić o zbrodniach, ani ich wspominać [Iz 65, 17]:
P.S.
Wydaje mi się, że rozpoznałem Myślozbrodniarza w kaplicy Światła przed mozaiką św. Józefa Cieśli z kątownikiem w ręku – znać, że architekt.
Świetne są te ilustracje z pierwszego (?) wydania. Genialna przenikliwość Swifta. Opisywał tych “mędrców”, których wszak pełno miał w Anglii wokół siebie, a już zwłaszcza w Oksfordzie, i korzenie ich plugawe sięgały wstecz po Memfis, Chaldeę, Sanhedryn i faryzeuszy.