Mamy lipiec, czyli tak zwany “sezon ogórkowy”. Według Wikipedii:
“Dzisiaj sezon ogórkowy kojarzy się również ze zwolnieniem biegu życia politycznego, małą atrakcyjnością programów stacji telewizyjnych i radiowych (częste powtórki), a także pojawiającymi się w sezonie ogórkowym przeróżnymi „sensacjami” prasowymi mającymi na celu podniesienie spadającej poczytności gazet.” {TUTAJ(link is external)}.
Obecnie nie możemy narzekać na zastój w polityce. Trwa wojna Rosji z Ukrainą. Wczoraj do dymisji podał się premier Wielkiej Brytanii, a dzisiaj [8.06.2022] został zastrzelony były premier Japonii, Shinzu Abe. Niemniej dziennikarze starają się wciąż powracać do dawnych zwyczajów. Na przykład dziś w serwisie Wp,pl pojawiła się wiadomość:
“Nietypowa akcja strażaków. Koń wpadł do kanału burzowego
Nietypowa akcja strażaków z Tarnowskich Gór. W czwartek o poranku otrzymali zgłoszenie – koń wpadł do kanału burzowego. Nie wiadomo jak się tam znalazł, działania strażaków jednak miały szczęśliwy finał.” {TUTAJ(link is external)}.
Zwierzęta i różne, często mityczne, istoty były szlagierami sezonu ogórkowego. Bardzo dawno temu wymyślono “paskudę”, która miała mieszkać w Zalewie Zegrzyńskim. Pisano też o wielorybie w Wiśle. W 2018 roku szukano pytona nad Wisłą. Wałkowano wciąż historię stada zdziczałych krów z Deszczna. Stała się ona głośna w 2019 roku. W obecnym roku media usiłują straszyć nas epidemiami. Najpierw zaczęto reklamować “małpią ospę” [coś przypominającego wietrzną ospę]. Trwało to kilka tygodni, po czym ucichło. Raczej nikt się nie przestraszył. Teraz wrócono do covida. Jakieś nowe jego warianty nazwano COVID22 i próbuje się wywołać panikę. Dziś jednak przeczytałam:
“Włochy: Rząd mówi “nie” lekarzom. Nie odwoła koncertów
– Wielkie koncerty we Włoszech nie zostaną odwołane z powodu obecnego wzrostu zakażeń koronawirusem – oświadczył wiceminister zdrowia Pierpaolo Sileri. Dyskusję na ten temat wywołała grupa lekarzy oraz ekspertów, którzy domagali się odwołania występu grupy rockowej Maneskin w stolicy kraju. Zespół ten wygrał zeszłoroczną Eurowizję, a na jego koncercie w Rzymie ma zjawić się 70 tysięcy fanów.” {TUTAJ(link is external)}.
Mnie jednak najbardziej brakuje kleszczy oraz barszczu Sosnowskiego, Stanowiły one mocny punkt każdego sezonu ogórkowego. Gdy tylko zaczynało się lato, media były zalewane publikacjami na temat chorób roznoszonych przez kleszcze lub niebezpieczeństwa poparzeń barszczem Sosnowskiego. To parzące świństwo sprowadzono w latach 50-tych XX wieku z Sowietów i nazywano “zemstą Stalina”. W tym roku jakoś nic o nich nie słychać. Nie sądzę jednak, by wyginęły.
ależ Pani! covid, auta elektryczne itd wspaniale sie wpisuja w poetyke chamerykanskiej stonki, barszczu i kleszczow. no i kosmitow.
:)
ach! i jeszcze jedno!
“Do pokoju A2 trafisz, gdy wchodząc do Urzędu, przejdziesz korytarz znajdujący się po prawej stronie. Na końcu korytarza stoi biletomat. Wchodzisz na najbliższą klatkę schodową i kierujesz się na I piętro”.
https://www.gov.pl/web/uw-mazowiecki/nadanie-obywatelstwa