Nie straszcie Polaków utratą niepodległości. To już nastąpiło

Jak słusznie zauważył Józef Mackiewicz celem sowieckiej propagandy po II Wojnie Światowej było unicestwienie emocjonalnego poczucia braku niepodległości. Tak też się działo w ostatnim okresie pod szyldem III RP, w państwie o którym ówczesny kandydat na premiera, Morawiecki powiedział, że “jest krajem należącym do kogoś z zagranicy”. Morawiecki sugerował równocześnie, że ekipa PiS będzie starała się coś z tym zrobić. Stało się zupełnie odwrotnie. To nie “gorszy sort” Tuska, lecz sort Kaczyńskiego rozpoczął z rozmachem realizację programu ostatecznej likwidacji polskiego państwa.

Proces przyśpieszył w momencie, gdy “idiota w starożytnym rozumieniu tego słowa” zaakceptował w imieniu państwa polskiego program zrównoważonego niedorozwoju. Tak bowiem należy rozumieć sformułowanie “zrównoważony rozwój”. Oznacza to, że zgodnie wytycznymi zbieżnymi z manifestem komunistycznym Spinellego żadne państwo nie powinno być samowystarczalne pod względem gospodarczym oraz dysponować samodzielnością polityczną. Dodatkowo:

Własność prywatna powinna być zlikwidowana lub rozszerzona

W ostatnim okresie proces ten wszedł w nową fazę. Całkiem jawnie za całkowitą rezygnacją z ostatnich, często już pozornych atrybutów suwerenności opowiada się prawie cała zdegenerowana klasa polityczna. Oddanie kontroli nad każdą dziedziną życia politycznego, społecznego i gospodarczego ma być przejawem “mądrego dostosowania się”. Ostatnio ofiarą zarazy padli nawet ludzi dotychczas normalni. Nie tak dawno, rozmawiałem z moim dobrym kolegą z lat minionych. Człowiek “myślący i wykształcony” ( filozofia), katolik powiedział, że unia polsko-ukraińska budzi w nim nadzieję “na ocalenie Polski”. Na dowód swojej tezy zacytował (niedokładnie) wypowiedź prof. Andrzeja Nowaka o wolności wśród kozaków. Dokładny cytat brzmiał “wolna kozacka dusza”. Ani prof. Nowak ani mój rozmówca jakoś nie chcieli zauważyć, że wolność na którą się powołują bywała najczęściej “wolnością bez rozumu i sumienia” i znaczyła swój szlak w apogeum swojej aktywności niezliczonymi polskimi mogiłami, w których spoczywają bestialsko zamordowane polskie kobiety i dzieci. Na moje pytanie czy są aktualnie na Ukrainie osoby lub środowiska mogące potwierdzić tę oderwaną od historii i rzeczywistości mrzonkę, nie potrafił nikogo wskazać.

Chocholi marsz

Kolejna jego faza rozpoczęła się po ostatnim zjeździe antynarodowych socjalistów i obfituje w magiczne zaklęcia, w które wierzą słomiani patrioci nie widząc, że uczestniczą w paradzie chochołów.

“Wykonując poślednią rolę kronikarza
cytuję na koniec – nie wiadomo dla kogo – słowa prawdy”

To, że Morawiecki jest zdrajcą, kłamcą i zbrodniarzem, to oczywiste, ale gdzie jest pogromca pisowskich miękiszonów Zbigniew Ziobro w tej sytuacji…

Grzegorz Braun

 

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne