Ty i ja nie będziemy jeść robaków. Ty i ja nie będziemy wiecznie nosić masek. Ty i ja nie będziemy odgrywać ról cyborgów. I ty i ja nie będziemy w nieskończoność pakować sobie eksperymentalnych preparatów w nasze ramiona. Ty i ja jesteśmy istotami ludzkimi i jesteśmy wolni. Nie będziemy żyć jako niewolnicy jakiegoś szalonego kultu science fiction.
−∗−
W menu na dziś danie… pocieszające. Felieton Kennedy Halla, opublikowany na stronach serwisu LifeSiteNews. Autor próbuje wykazać, że plany grupy szaleńców, zbiorczo nazywane Wielkim Resetem, są niemożliwe do realizacji. Co stoi na przeszkodzie? Czy tylko ludzka natura? Czy faktycznie nie można wprowadzić technokracji jako ustroju? I kim są ludzie, którzy chcą innych i siebie przemienić w cyborgów?
Zapraszam do lektury (i oglądania).
_____________***_____________
Wielki Reset Klausa Schwaba jest skazany na porażkę. Oto dlaczego.
Ekipa Resetu nie różni się niczym od antagonistów z Szekspira, Wergiliusza, Homera czy Pisma Świętego. Ich własna głupota będzie ich upadkiem, a prawda zwycięży wraz z rozsądnymi ludźmi.
Od czasu pojawienia się totalitaryzmu covidowego, Wielki Reset – dziecko umysłu Klausa Schwaba i jego Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) – zajął centralne miejsce jako potencjalne zagrożenie dla rasy ludzkiej i wszelkie nadzieje na życie w społeczeństwie sprzed Covid.
Wielu obawia się, że to zagrożenie się spełni i że będziemy żyć w totalitarnym państwie science fiction. Wierzę jednak, że to się nie powiedzie i posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że jestem pewien, że to się nie powiedzie.
Otwarty spisek
Niektórzy twierdzą, że ruch mający na celu zmianę obrazu ludzkiego społeczeństwa jest niczym innym jak „teorią spiskową” wymyśloną przez szalonych ludzi, którzy noszą blaszane kapelusze i gadają o kosmitach i Reptilianach. Jest to jednak prawdziwe zjawisko i nie jest to spisek.
Spisek to ukryty lub potajemny manewr mający na celu zrobienie czegoś złego — jakiś tajny zły plan. Wielki Reset jest widoczny, a prekursorzy ruchu Schwaba są więcej niż szczęśliwi, że mogą być w centrum zainteresowania opinii publicznej.
Było to istotą zeszłorocznej agendy Davos, a wszyscy zwykli lewicowi gracze są zamieszani w otwarty spisek. Celebryci, byli szefowie państw, naukowcy i wszelkiego rodzaju „eksperci” siedzą po uszy w tym nowym technokratycznym stylu życia, który odrzuca stary porządek świata i wprowadza nowy.
.
Według resetowej ekipy „nie będziesz mieć nic i będziesz szczęśliwy” i będziesz mógł zacząć jeść robaki w celu… ratowania planety, czy coś w tym rodzaju.
.
Nic z tego nie wskazuje, że Schwab i maniacy stojący za Resetem żartują co do swoich intencji lub że nie potrafią być niebezpieczni. Idee Wielkiego Resetu są bardzo niebezpieczne, a różni światowi przywódcy przynajmniej milcząco w to uwierzyli. I to jest niepokojące.
Niemniej jednak jestem przekonany, że plan w końcu się zawali, nawet jeśli rozpadając się spowodował i jeszcze spowoduje szkody.
To szaleństwo
Jak mogę tak śmiało twierdzić, że jestem „przekonany”, że Reset się nie powiedzie?
Cóż, wiem, że to się nie powiedzie, bo to szaleństwo.
Nie mam na myśli szaleństwa w potocznym rozumieniu. Mam na myśli to, że jest to całkowicie szalony plan, który istnieje w sprzeczności z rzeczywistością.
Powszechnie podzielana definicja szaleństwa, czyli „robienie w kółko tej samej rzeczy i oczekiwanie innego rezultatu” jest być może aspektem tego, co zrobiłaby osoba szalona, ale nie jest definicją szaleństwa per se.
Termin szaleństwo ma podłoże etymologiczne, które można znaleźć w słowach oznaczających takie pojęcia jak „ekstremalne szaleństwo” lub „niezdrowy umysł” [unsoundness of mind].
Zasadniczo pomysł lub osoba jest szalona, jeśli żyje w krainie fantazji i zachowuje się tak, jakby rzeczy, które nie są prawdziwe, były w rzeczywistości prawdziwe.
To dlatego, kiedy widzisz biedną duszę idącą ulicą w wielkim mieście, która opowiada o uprowadzeniu przez kosmitów itp., zdajesz sobie sprawę, że ta osoba jest szalona. Funkcjonuje w stanie umysłu oderwanym od rzeczywistości.
Moim zdaniem ludzie stojący za Wielkim Resetem są szaleni.
Chcą, abyśmy zjadali robaki, nie posiadali niczego, żyli w covidowej utopii w nieskończoność, przestali mieć dzieci, przestali jeździć samochodami, zaszczepili każdego mężczyznę, kobietę i dziecko na ziemi, i nosili maski działające w oparciu o sztuczną inteligencję.
Maska przyszłości.
Prześlij swoje rozwiązanie dot. najbardziej palących wyzwań na świecie, na UpLink: https://t.co/w1KkdJSWsW @WEFUpLink #GTGS21 pic.twitter.com/dBKNufflZE
— World Economic Forum (@wef) 7 kwietnia 2021r.
Fałszywi prorocy
Z WEF 2018. To najbardziej przerażająca rzecz, jaką kiedykolwiek oglądałem…. pic.twitter.com/Lb8FMmLCLr
— The Great Awakening (@AHershman10) 21 lutego 2022r.
Wygłaszający tę absurdalną mowę bezczelnie – lub głupio – twierdzi: „Jesteśmy prawdopodobnie jednymi z ostatnich pokoleń homo sapiens”.
Najwyraźniej ten człowiek wie, że rasa ludzka stanie się przeżytkiem [be obsolete].
Ten klip pochodzi z większego wykładu zatytułowanego “Will the Future Be Human?”
.
Wybaczcie, ale jeśli ktoś mówi, że wie, iż rasa ludzka wkrótce albo będzie ewoluować, albo wyginie, nie jest poważną osobą. W rzeczywistości nie jest jedynie osobą niepoważną, jest osobą szaloną.
Nadejdą Czasy Ostateczne, Nowe Niebo i Nowa Ziemia, ale Jezus Chrystus powiedział, że „nie znamy godziny ani dnia”, kiedy to się stanie. Na pewno nie potraktuję poważnie jakiegoś wariata z WEF.
Mówca porównuje sowieckie KGB do Hiszpańskiej Inkwizycji, co również pokazuje, że jest całkowitym i kompletnym kretynem, jeśli chodzi o zrozumienie historii.
Mówi o możliwości „zhakowania człowieka”, tak jakby człowiek był komputerem.
Wydaje się, że chce uchodzić za jakiegoś boga: „Nauka zastępuje ewolucję poprzez dobór naturalny ewolucją poprzez inteligentny zamysł”.
Wow, najwyraźniej jest teoretykiem inteligentnego zamysłu, ale nie jest to zamysł Boga Wszechmogącego, ale jakaś walnięta teoria ateistyczna, w której kiepsko zdefiniowana „nauka” kształtuje projekt ludzkiego życia.
Była już duchowa istota, która próbowała zająć miejsce Boga na początku czasu, być może o niej słyszeliście — na imię ma Lucyfer.
Science fiction LARP
Jeśli nie wiecie, co oznacza skrót LARP, to oznacza on odgrywanie ról na żywo [Live Action Role Playing]. To taki wymyślny sposób na opisywanie dorosłych, którzy bawią się w udawanie.
Nie ma nic złego w LARPie, jeśli istnieje we właściwym kontekście. Nigdy nie byłem na Jarmarku Renesansowym, ale słyszałem, że fajnie jest udawać, że żyje się w innej epoce, nosząc kostiumy i mówiąc z przybranym akcentem.
Podobały mi się również historyczne rekonstrukcje bitew wojskowych, w których mężczyźni naprawdę wcielają się w daną postać i odgrywają swoją rolę.
Jednak gdy dziecko bawi się w udawanie i nadszedł czas na kolację, mówimy mu, żeby zdjęło kostium i znów zaczęło być prawdziwym chłopcem.
Jednak ekipa Wielkiego Resetu niczego nie pokapowała. Są tak zaangażowani w udawanie szalonych naukowców z filmowych gniotów Marvela, że po prostu nie mogą się powstrzymać.
Nie tylko mamy wierzyć, że niczym w filmach z Jamesem Bondem, jakaś grupa złoczyńców będzie działać jak bogowie tworzący rasę ludzką, ale ci sami ludzie są podekscytowani możliwością zostania cyborgami… Nie żartuję.
.
Kobieta rozpoczynająca prezentację wyraża podekscytowanie perspektywą zostania cyborgiem, będącym hybrydą człowieka i maszyny. Ona nie żartuje — ona naprawdę chce zostać cyborgiem.
Tego rodzaju zachowanie to LARP [odgrywanie ról na żywo] o epickich proporcjach.
Znowu, jeśli jesteś absolutnie pewny, że możesz powiedzieć światu, w pomieszczeniu pełnym dorosłych osób, że chcesz być cyborgiem… To. Jesteś. Obłąkany.
Ktoś może ripostować sugerując, że żołnierze Wielkiego Resetu są szaleńcami, ale twórcy tego planu są sprytniejsi. Może to i prawda, ale jeśli zatrudniasz szalonych ludzi by pracowali dla ciebie, może ty też jesteś szalony.
To zdarzyło się już wcześniej
Czy słyszałeś kiedyś określenie „technokracja”?
Nie jest to tylko słowo używane do opisania świata technikaliów lub technologicznego porządku świata. To filozofia i ruch sprzed dziesięcioleci.
Istniało oficjalne pismo Technocrat Magazine, które omawiało wiele z tych rzeczy, o których dziś mówi ekipa Wielkiego Resetu. Mówiono o nowych typach gospodarki, robotach, różnych rodzajach energii i systemie rządowym prowadzonym według „procedury naukowej”.
Oto prezentacja niejakiego Arvida Petersona, w której wyjaśnia on rewolucję technokratyczną:
.
Oglądając tę prezentację, zobaczysz, że wygląda ona jak przestarzała prezentacja WEF, z podobnymi pomysłami, ale z użyciem low-tech [wykorzystujący tradycyjne rozwiązania techniczne].
Myśliciele ruchu chcieli zastąpić pieniądze „certyfikatami energetycznymi”, które technokracja rozdałaby obywatelom w oparciu o opracowania matematyczne. Dziś nazywamy ten pomysł „uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla” [carbon credits] lub czymś podobnym.
Zwolennicy tej idei wierzyli, że wprowadzają nową formę idei Platona o „królach filozofach”, w której ludzie o specjalnej wiedzy organizowali społeczeństwo za pomocą zdrowych idei.
Kardynalną wadą jest jednak to, że technokraci – podobnie jak ich wielkoresetowe potomstwo – nie rozumieją, czym są ludzie, a zatem nie mogą nimi rządzić.
Dopóki uczniowie Schwaba bredzą o konstruowaniu ludzi niczym maszyny, możemy być pewni, że polegną, ponieważ po prostu nie wiedzą, kim są ludzie i dlatego nie mogą nimi rządzić.
Ty i ja nie będziemy jeść robaków. Ty i ja nie będziemy wiecznie nosić masek. Ty i ja nie będziemy odgrywać ról cyborgów. I ty i ja nie będziemy w nieskończoność pakować sobie eksperymentalnych preparatów w nasze ramiona.
Ty i ja jesteśmy istotami ludzkimi i jesteśmy wolni. Nie będziemy żyć jako niewolnicy jakiegoś szalonego kultu science fiction.
Ekipa Resetu nie różni się niczym od antagonistów z Szekspira, Wergiliusza, Homera czy Pisma Świętego. Ich własna głupota będzie ich upadkiem, a prawda zwycięży wraz z rozsądnymi ludźmi.
∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗
Kennedy Hall jest dziennikarzem LifeSiteNews mieszkającym w Ontario. Jest żonaty, ma dzieci i głęboko kocha literaturę oraz filozofię polityczną. Jest autorem Terror of Demons: Reclaiming Traditional Catholic Masculinity, literatury faktu wydanej przez TAN Books, oraz Lockdown with the Devil, beletrystyki wydanej przez Our Lady of Victory Press. Pisze często dla Crisis Magazine, Catholic Family News i jest członkiem redakcji OnePeterFive.
∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗∗
Klaus Schwab’s Great Reset is doomed to fail. Here’s why, Kennedy Hall, Feb 24, 2022
Uzupełnienia:
Schwab’o mi albo kto nam to robi
W menu na dziś tekst o pomysłodawcy szalonego i groźnego projektu, zwanego Wielkim Resetem. Temat tej osoby przewijał się na łamach portalu wielokrotnie, ale zawsze jako temat poboczny. Poniżej artykuł […]
__________
Great Reset – pierwsze rysy?
Zniszczenie gospodarki to jedno, a przekształcenie jej w kolektywistyczną dystopię, której desperacko pragną, to co innego. Wiem, że zbliża się krach. Wiem, że nadchodzi walka. Ale teraz widzę, że to […]
__________
Great Reset – rok zerowy
Wiedzą, że ich kłamstwa nie mają żadnego sensu. I wiedzą, że ty wiesz, że nie mają one żadnego sensu. Chcą, żebyś to wiedział. O to chodzi. […]
__________
Great Reset dla opornych
„Wielki Reset” jest niczym innym jak skoordynowaną kampanią propagandową okrytą płaszczem nieuchronności. (…) Każdy kraj, od Stanów Zjednoczonych po Chiny, musi uczestniczyć w programie, a każda branża, od ropy i […]
__________
Iluzja władzy, fasada kontroli
W menu na dziś materiał Brandon’a Smith’a o iluzji władzy i fasadowości kontroli, ale też o oczywistościach tak czasem trudnych do uświadomienia. Nie tylko innym. Bardziej wnikliwy czytelnik pewnie zauważy, […]
Bardzo pięknie, jednakże proszę zauważyć, że to samo myśleli i mówili Rosjanie w 1917 i 1918 roku. Że to jest za głupie, żeby mogło się ziścić. Że nikt nie da się nabrać bolszewikom na ich kłamstwa i szaleństwa. Że nawet jeśli im się uda zrealizować te wariackie plany w jakimkolwiek miejscu, nie przetrwa to ani roku. A co z tego wyszło?