Pewnego razu powiedziano nam, że szczepionka zakończy to wszystko, jednak ograniczenia pozostają w dużej mierze bez zmian. Pozostaje ci przekonanie, że nic już tego nie naprawi. Pozbawiony nadziei na sprzeciw, podporządkowujesz się „z powodu nadmiernej ostrożności”.
−−∗−−
W menu na dziś danie z cyklu ‘znalezione w sieci’. Felieton o wyuczonej bezradności. Czy to jest prawdziwy powód bierności, a często obojętności wśród współczesnych społeczeństw? A może ktoś całymi latami ‘pomagał’ w wytworzeniu podobnego stanu?
Zapraszam do lektury.
_____________________________***_____________________________
Dlaczego w erze poszczepiennej ludzie nie zdejmują masek? Wyuczona bezradność, wykorzystywana jako narzędzie kontroli
Wyuczona bezradność jest dobrze udokumentowana. Ma to miejsce, gdy dana osoba wierzy, że stale napotyka negatywną, niekontrolowaną sytuację i przestaje próbować poprawić swoją sytuację, nawet jeśli ma taką możliwość. Odkrycie utraty kontroli wywołuje bierną reakcję na szkodliwą sytuację. Psychologowie nazywają to reakcją nieadaptacyjną, charakteryzującą się unikaniem wyzwań i upadkiem rozwiązywania problemów, gdy pojawiają się przeszkody. Przestajesz próbować walczyć.
Pomocny może być następujący przykład: musisz nadążać za ciągłym zakładaniem / zdejmowaniem maseczki i innymi zasadami teatru higieny, z których wiele nie ma sensu (maska na siłowni, ale nie na basenie; maska, gdy idziesz do toalety w restauracji, ale nie przy stole; hotele w Nowym Jorku są zamknięte, podczas gdy kasyna w Vegas są otwarte, Disney California jest zamknięte, podczas gdy Disney Florida był otwarty) i ich przestrzegać. Mógłbyś się temu sprzeciwić, ale przestraszyłeś się na poziomie podstawowym (zapomnij o sobie draniu, zabijesz babcię, jeśli nie zrobisz tego, co mówimy), więc po prostu się poddajesz. Pewnego razu powiedziano nam, że szczepionka zakończy to wszystko, jednak ograniczenia pozostają w dużej mierze bez zmian. Pozostaje ci przekonanie, że nic już tego nie naprawi. Pozbawiony nadziei na sprzeciw, podporządkowujesz się „z powodu nadmiernej ostrożności”.
Amerykańscy psycholodzy Martin Seligman i Steven Maier stworzyli termin „wyuczona bezradność” w 1967 roku. Badali zachowanie zwierząt, dostarczając psom wstrząsy elektryczne (to były prostsze czasy). Psy, które zorientowały się, że nie mogą uniknąć wstrząsu, po prostu przestały próbować, nawet po tym, jak naukowcy usunęli barierę i pies mógł odskoczyć.
Wyuczona bezradność ma trzy główne cechy: bierną reakcję na traumę, brak wiary w możliwość kontrolowania traumy oraz stres
Przykład: jesteś prześladowany przez zabójczą chorobę, która często nie ma zewnętrznych objawów. Nie możesz nic zrobić, tylko ukryć się w domu i kupować rzeczy w Amazonie. Rządowi nie udało się początkowo powstrzymać wirusa, ani ostrzec. Nie dostarczył też respiratorów i sprzętu ochrony osobistej oraz nie wyprodukował wystarczająco szybko szczepionki. Możesz umrzeć. Po drodze możesz zabić członków swojej rodziny. Straciłeś pracę na mocy dekretu rządowego i jesteś zmuszony przetrwać bezrobocie i dziwne czeki stymulujące [zasiłki], to sfabrykowana zależność. To wszystko jest bardzo realne: WebMD odnotowało 251-procentowy wzrost wyszukiwań związanych z lękiem w kwietniu tego roku.
Amerykanie, z ich kultowym wręcz oddaniem do bycia ofiarą, są przygotowani na wyuczoną bezradność. Twoje problemy wynikają z tego, że jesteś kolorowy [POC], otyły lub mieścisz się w jakimś innym spektrum. Nie jesteś aż tak odpowiedzialny, nie możesz naprawić czegoś tak systemowego, a najlepiej rób to, co ci każą.
Wyjściem jest umożliwienie ludziom samodzielnego podejmowania decyzji i wyborów. Terapię tę stosuje się w przypadku ofiar wyuczonej bezradności, takich jak zakładnicy. W czasie ich odosobnienia wszystkie ważne decyzje życiowe, i większość drobnych, podejmowali ich oprawcy. Po uwolnieniu, wielu zakładników boi się rzeczy tak prostych, jak wybór posiłku i muszą być nakłaniani do samodzielności krok po kroku za każdym razem.
Przykład: nie możesz wybrać miejsca, w którym chcesz stanąć, więc podążaj za znakami na podłodze. Zignoruj badania, które mówią, że odległość trzech stóp jest tak samo przydatna/bezużyteczna jak sześć stóp. Nie zastanawiaj się, dlaczego zasady są takie same w wąskim korytarzu i na świeżym powietrzu, ale nie obowiązują w ogóle w samolotach.
Krewni wyuczonej bezradności to egzekutorzy. Nagle kelnerka zmienia się z osoby obsługującej cię w kogoś, kto każe ci nosić maskę, siedzieć pojedynczo, jeść na zewnątrz itp. Stewardesy przechodzą od dostarczania napojów do egzekwowania uprawnień, aby ochrona zabrała cię do więzienia za brak maseczki, gdy ‘aktywnie’ nie spożywasz posiłków. Firmy niegdyś prowadzone przez przedsiębiorców są dziś kontrolowane przez nękanie ‘nieumarłych’ przez działy HR. Staliśmy się republiką nadzorców korytarzy. I tak właśnie jest. Rządzą niewłaściwi ludzie.
Jednym z lepszych przykładów wyuczonej bezradności jest „Lot nad kukułczym gniazdem”, wspaniała książka przerobiona na imponujący film z udziałem [jeszcze] szczupłego Jacka Nicholsona. Siostra Ratched doprowadza grupę psychicznie chorych mężczyzn do całkowitej, wyuczonej bezradności, zachęcając ich do wzajemnego rzucania się na siebie za drobne przewinienia i wykonywania każdego jej rozkazu, bez względu na to, jak jest absurdalny. Pod koniec okazuje się gdzie tkwi haczyk, gdy dowiadujemy się, że wszyscy mężczyźni (z wyjątkiem Nicholsona) mogą opuścić szpital w dowolnym momencie. A oni po prostu… nie mogą.
To zdumiewające, jak szybko ludzie weszli w rolę pielęgniarki Ratched. W kilka chwil po pojawieniu się COVID w świadomości narodowej, urzędnicy tacy jak Gavin Newsom z Kalifornii i nowojorski gejowski duecik [w oryg. power bottom twins], Andrew Cuomo i Bill De Blasio, ścigali się, aby przejąć dyktatorskie uprawnienia nadzwyczajne. Nie poświęcili ani chwili na ocenę wpływu swoich decyzji i skutki lockdownu. Zignorowali informacje kwestionujące zasadność lockdownu. Wywrócili do góry nogami ideę, że w wolnym społeczeństwie ciężar dowodu spoczywa na tych, którzy ograniczają wolność, a nie na tych, którzy opierają się takim ograniczeniom.
W tworzeniu wyuczonej bezradności pomogła im najbardziej wyrafinowana operacja propagandowa, jaką kiedykolwiek stworzono. Przepełnione fałszywymi wiadomościami media mainstreamowe dostrzegły wartość nowego kryzysu w realizacji swoich dwóch prawdziwych celów: zarobienia jak największej ilości pieniędzy, zebrania kliknięć i pokonania Donalda Trumpa. Poprzednie akcje jak Russiagate z aluzjami do 11 września, kiedy Amerykanie domagali się mniejszej wolności, aby czuć się bezpieczniej, wyznaczyły drogę. Amerykę zaszczepiano 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu przekonaniem: jesteś bezradny, a Donald „COVID” Trump cię zabije. Waszą jedyną nadzieją jest pełne podporządkowanie się ludziom z CNN, którzy serwują wstrząsy elektryczne.
Prawda jest bezużyteczna dla propagandystów, a w rzeczywistości stanowi zagrożenie. Spójrz na to, co okazało się fałszywe (oprócz Russiagate): nigdy nie zabrakło respiratorów, środków ochrony, pielęgniarek, łóżek OIOM czy kostnic. Maski nie były tak naprawdę potrzebne na zewnątrz. W rzeczywistości opracowaliśmy kilka szczepionek w niecały rok. Prawie wszyscy, którzy zmarli, byli starsi lub mieli poważne choroby współistniejące, ale i tak śliniliśmy się nad „nowymi liczbami przypadków” jako głównym wskaźnikiem, ponieważ rosły one znacznie szybciej. Kiedy ludzie kwestionowali obraz świata malowany w mediach, mówiono im o „bezobjawowym COVID” lub unikano ich jako oszustów. Wszyscy popełniają błędy. Ale tak jak w przypadku Russiagate, wszystkie medialne błędy poszły w jedną stronę.
Zadziałało. Siłownie zabite deskami. Restauracje zmuszające gości do jedzenia na zewnątrz w deszczu. Całe branże, takie jak turystyka i hotelarstwo, zniknęły z dnia na dzień. Nowe grupy zostały zepchnięte w biedę i bezrobocie. Dzieciom odmawiano edukacji, przestępców zwalniano z więzień. Mówiono ludziom, aby nie przytulali swoich bliskich. Uratowanie babci oznaczało, że zmarła nietknięta w szpitalnej sali. Rząd odmówił Ci szansy na ostateczne pożegnanie się z osobą, która Cię wychowała, a Ty nie walczyłeś? Teraz to już jest kontrola.
Za każdym razem, gdy pojawiały się jakieś sprzeczne informacje – na przykład Floryda otwierająca swoje plaże na ferie wiosenne – media pospiesznie ogłaszały, że wszyscy umrą. Teksas uznano za martwy, Dakotę Południową uznano za martwą, a Amerykanie uwierzyli w to wszystko, nawet gdy z Disney World zaczęły wypływać doniesienia o ocalałych. Wyuczona bezradność jest trudna do oduczenia. Pewien profesor z Harvardu wyjaśnia, że nasz mózg tak dobrze wyewoluował by kodować strach, że trudno go już wyłączyć.
Amerykanie nie czują się komfortowo, akceptując manipulowanie ich życiem na takim poziomie jak na przykład zakłada wielu Rosjan. Mamy tendencję do odrzucania takich rzeczy jak teorie spiskowe i robienia żartów w stylu Olivera Stone’a. Ale zadaj sobie pytanie, ile tymczasowych środków bezpieczeństwa i nadzoru wprowadzonych po 11 września nadal kontroluje nasze życie prawie 20 lat później. Czy zagrożenie terrorystyczne jest nadal tak realne, że FBI musi masowo monitorować nasze media społecznościowe? Czy tak było kiedykolwiek?
Nie ma tu nic o tym, że szczepionki nie działają lub same w sobie są niebezpieczne. To inna debata. Chodzi o politykę masowej kontroli. Zsumuj te wszystkie zasady covidowe typu „to nie ma sensu, ale i tak to robimy” i spróbuj je zrozumieć. Dlaczego skądinąd mądrzy przywódcy mieliby wdrażać takie zasady, na przykład w przypadku Nowego Jorku, celowo zubażając miasto lub starając się pozbawić policję środków finansowych w trakcie trzycyfrowego wzrostu przestępczości? Za każdym razem, gdy twoja odpowiedź brzmi „to po prostu nie ma sensu”, rozważ scenariusz inny niż zbieg okoliczności, w którym jednak miałoby to sens, bez względu na wszystko. To może być najważniejsza rzecz, jaką zrobisz.
Następnie spójrz przez okno. Pamiętasz „10 dni na spłaszczenie krzywej?” Bez głosowania i debaty, system oparty na procedurze medycznej, który może kontrolować nasze podróże, które firmy możemy odwiedzić, w których hotelach możemy się zatrzymać, jakie prace możemy wykonywać, do jakiego wykształcenia możemy uzyskać dostęp, w którym momencie nie jest to już „dobrowolne” jak oddychanie. Nie musimy już pytać, co się dzieje. Prawdziwe pytanie zawsze brzmi: dlaczego.
COVID, Learned Helplessness, and Control, May 22, 2021
__________________________________
Komentarz do tytułu: ktokolwiek by to nie był, na końcu zawsze jest to samo: kelner z rachunkiem.
__________________________________
Uzupełnienia:
Propaganda czyli jak do nas mówią
Ktoś miał inne oczekiwania?
Angela Merkel: Jesienią potrzebne będą trzecie dawki szczepionek, 11/06/2021
POLECAM!
Rozmowa z lekarzami Dorotą Sienkiewicz i Piotrem Rossudowskim. [11 maja, 2021]
LINK, video (ok. 50min)
Dla tych, którzy jeszcze nie oglądali. Inauguracyjna konferencja Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców.
Warto zarezerwować te dwie godziny. Mnóstwo uwag i ciekawych spostrzeżeń. Nie tylko szczepienia, ale np. co dalej z krwiodawstwem, co z krwią oddawaną przez osoby zaszczepione w kontekście białka kolczastego, jakie kroki prawne Stowarzyszenie już podjęło w ramach swojej działalności i wiele innych.
LINK (video YT, ok. 120min)
Pozwolę sobie zamieścić in extenso:
___________________________ Cywilizacja głupków ___________________________
Ciągle mnie zadziwia plastyczność naszego gatunku – nie ta związana z przystosowaniem do warunków środowiska – bo ta jest oczywista, ale ta związana z łatwością z jaką przy pomocy zmasowanej propagandy i pseudoedukacji, można z nas robić idiotów i to idiotów broniących swojego statusu jak niepodległości. Być może ta nasza wyjątkowość wśród stworzeń zamieszkujących Ziemię, przede wszystkim w tym ostatnim się przejawia (bycie głupkiem w świecie zwierząt zwyczajnie się nie kalkuluje, bowiem dobór naturalny szybko eliminuje taką przyrodniczą anomalię).
Czy należy się tą naszą gatunkową słabością przejmować? Zdecydowanie TAK, ponieważ w obecnej dobie zmagamy się z nią już w skali globalnej. Dotyka ona przede wszystkim społeczeństwa państw zaliczanych do tzw. cywilizacji zachodniej, ale nie tylko (patrz Chiny).
Kiedyś każda wieś posiadała swojego „etatowego” głupka. Można było się z niego ponabijać, można było jego kosztem poprawić sobie nastrój. Wprowadzał on jednak pewien koloryt do lokalnej społeczności i był traktowany przez większość z pobłażaniem – przez wzgląd na swoją niepoczytalność i niską szkodliwość. W obecnej dobie – to głupki nadają ton (patrz – masowe uwiedzenie „pandemią”), a ci roztropni i myślący zaczynają stanowić mniejszość. Niestety ci ostatni nie są traktowani z pobłażaniem, o nie !
Elity decyzyjne „cywilizowanych” państw, produkując masowo rodzimych głupków, kalkulują, że dzięki temu będzie im łatwiej nimi zarządzać i wykorzystywać do realizacji swoich „szlachetnych” celów „naprawiania” świata. Jednak, zgodnie z prawidłem przyrodniczym, które ciągle jeszcze obowiązuje na naszej planecie, masowe ogłupianie to działanie samobójcze i nie wyjdzie rodzajowi ludzkiemu na zdrowie. Zdaje się, że w takiej sytuacji, los większości przedstawicieli naszego gatunku jest już przesądzony.
Ewa Działa-Szczepańczyk
Za: dakowski(.)pl
Ja to nazywam Ciecia Rzeczpospolita.
Bo każdy nagle stała się strażnikiem(cieciem). Osobnik na ulicy wrzeszczący: “a gdzie maska”, ochroniarz w markecie, nawet sprzedawcy w niektórych małych sklepikach, wzywający policję, bo klient ośmielił się wejść bez maski.
Polak polakowi cieciem. Po trzeciej następuje Ciecia Rzeczpospolita.
AC: “Zdaje się, że w takiej sytuacji, los większości przedstawicieli naszego gatunku jest już przesądzony.” Tak, o tym mówi przypowieść o 5 pannach mądrych i 5 głupich.
A oto słowa Pana Jezusa do Luizy Piccarrety:
29 stycznia 1919
„Moja umiłowana córko, dam ci poznać porządek mojej Opatrzności. Co dwa tysiące lat odnawiam świat. Po pierwszych dwóch tysiącach lat odnowiłem go potopem; po następnych dwóch odnowiłem go wraz z moim przyjściem na ziemię, kiedy zamanifestowałem swoje Człowieczeństwo, z którego, jak z wielu szczelin, przebłyskiwało moje Bóstwo. Dobrzy i święci przez następne dwa tysiące lat żyli z owoców mojego Człowieczeństwa i, po kropli, smakowali moją Boskość. Teraz mija kolejne dwa tysiące lat i nastąpi trzecia odnowa. To jest powód ogólnego zamieszania: jest to nic innego jak przygotowanie trzeciej odnowy. Jeśli podczas drugiej odnowy zamanifestowałem to, czego dokonało i co wycierpiało moje Człowieczeństwo, a bardzo niewiele z tego, co zdziałało moje Bóstwo, teraz, w tej trzeciej odnowie, po oczyszczeniu ziemi i zniszczeniu znacznej części obecnego pokolenia, będę jeszcze bardziej hojny wobec stworzeń, i dokonam odnowienia, manifestując to, co moje Bóstwo dokonało w obrębie mojego Człowieczeństwa, jak moja Boska Wola współdziałała z moją ludzką wolą; jak wszystko pozostawało połączone we Mnie; jak uczyniłem i przetworzyłem wszystko i jak nawet każda myśl o każdym stworzeniu została przeze Mnie przetworzona i zapieczętowana moją Boską Wolą.”
Znam ten tekst. Jest w nim przepotężne echo słów Boga “jam jest Alfa i Omega”. Tylko z Nim w sercu uda się brnąć dalej przez to trzęsawisko pełne skrzekotu ropuch i oparów lilii bagiennych, którymi otaczają nas i mącą nasz rozum. Choć diabeł to tylko smrodliwy kundel szarpiący się na łańcuchu, na tyle, na ile mu On dozwoli. Jednak zginął ten, kto się do kundla zanadto przybliża. Mamy unikać nawet tego, co nosi pozór grzechu, ostrzega św. Paweł, inaczej jak panny głupie – przepadł. I nawet trudno jest mi płakać po nich, choć Bóg płacze.
Na koniec – dzięki za arcytrafne przywołanie tych panien. To jest genialna Boża metafora czasów wszelkich. I budzi otuchę, że w tych naszych czasach, ostatecznych, panien mądrych i głupich miałoby być “po równo”. Może po Wielkim Ostrzeżeniu tych pierwszych przybędzie, bo na razie szukać ich trzeba z mikroskopem.
Łotr: “Może po Wielkim Ostrzeżeniu tych pierwszych przybędzie” – doskonała intuicja. Powszechne prześwietlenie świetlenie sumień ma na celu wzbudzenie – w skali globalnej – pragnienia Boga i poznania prawdziwej wiary, tak aby wszystkie narody mogły wielbić zgodnie Jednego Boga, znaczy Tego katolickiego! Wtedy dopiero ujawni się potrzeba ‘nowej ewangelizacji’.
Wszystkie te tekściki mają jedną wadę, obnażającą “dobrego” talmudystę, które je pisze. Talmudysta Trup, jako “dobry” talmudysta, zbawca ludzkości. XD Gdzie był ten “dobry” talmudysta, gdy odpalono operację “kowadełko”? A przepraszam, sam ją organizował. XD
PS Tak zwana wyuczona bezradność może być stosowana, na człowieku, który nie urodził się słaby, tchórzliwy, leniwy, egoistyczny, pazerny lub złośliwy. A kto z nas jest wolny od którejkolwiek z tych cech? Tak po prostu działa ludzka natura. Ludzie dzielą się na barany i wilki. Barany mają w swej naturze bierność i ucieczkę jako sposób życia. Wilki mają wrodzoną aktywność i atak jako sposób na życie. Barany w sumie nie są lepsze od wilków, często cechuje je ta sama pazerność, to samo okrucieństwo i ta sama złośliwość, co wilki. Jedna różnica polega na tym, że barany są podatne na tresurę, a wilki nie. Patrz “Mechaniczna pomarańcza” – żadna tresura, metodą behawioralną nie sprawi, że “wilk” przestanie polować na barany. Inną różnicą jest organizacja. Barany są tylko masą bezwładną, prowadzoną przez jednego przywódcę, a wilki zorganizowaną grupą, pełną aktywnych i pozbawionych lęku jednostek.