45% katolików jest głęboko zarażone wirusem indyferentyzmu (obojętności religijnej), twierdząc, że wszystkie religie są tej samej rangi bądź równe. Tylko 10% odpowiada prawidłowo na podstawową prawdę wiary katolickiej.
Obecne zawirowania przez które przechodzi Kościół Powszechny pod pontyfikatem papieża Franciszka bynajmniej nie wróżą odwrócenia tej zlej tendencji albowiem zły przykład idzie niestety z góry i jest coraz bardziej gorszący.
Przykład: Obecny synod, który odbywa się w Watykanie, jest najbardziej skoncentrowany na kwestii emisji CO2. Próżno szukać takich kwestii jak: zbawienie dusz, wieczne potępienie, łaska uświęcająca, asceza, pokuta, duch ofiary.
Jeżeli Pan Bóg nie wyrwie Kościoła w Polsce z pewnego letargu modernizmu w którym śpimy i w którym powoli obumieramy prawie bez walki, katolicyzm będzie nadal w stały sposób ustępował miejsca herezji i niewierze aż do narodowej apostazji na wzór państw zachodnich.
dr Wojciech Golonka Przyszłość katolicyzmu w Polsce
Mamy czas, gdy media bombardują nas informacjami o nieuczciwych zachowaniach ksieży, co może zniechecić wielu katolików do kościoła. Można powiedzić, że mamy czas próby. Jesli jesteśmy zagubieni, to zapraszam do krótkiej powtórki z historii, która pozwoli nam zrozumiec, że w krajach gdzie władza ma skłonnosci totalitarne dochodzi do wallk z kosciołem. Osłabienie kościoła to pierwszy krok do zawładnięcia umysłami obywateli. Tak postępowali bolszewicy, by na miejsce wiary wpoić obywatelom idee komunizmu…
CZERWONA ZARAZA CZYLI BOLSZEWICKA REWOLUCJA SEKSUALNA.
https://madrapolska.blogspot.com/2019/08/czerwona-zaraza-bolszewicka-rewolucja.html
No cóż. No cóż… trwa kolejny sezon serialu pt. “posoborowa odnowa Kościoła” (czyli w duchu Soboru Watykańskiego II). Aktualnie SYnod w Ameryce Płd. chce wyświęcania żonatych mężczyzn na księży.
W świecie radioamatorów-krótkofalowców krąży takie powiedzenie: “Nie próbuj majstrować przy fabrycznym urządzeniu.” Na “Vaticanum II” (Soborze Watykańskim II), o wielu katolików słyszało zapewne same peany “Ochy i achy”, zabrano się właśnie za owo “majstrowanie przy fabryce” (oczywiście, mówiąc obrazowo), a dokładniej:
1. najpierw dobrano się do doktryny (ta była przedtem precyzyjnie określona przez Nauczanie Soboru Trydenckiego i dodatkowo zabezpieczona przed próbami zmiany, Encyklikami papieży: Grzegorza XVI, Leona XIII, Piusa IX, Św. Piusa X i Piusa XI oraz “Syllabusem errorum” Piusa IX), i powiedziano m.in., że ludzie mają prawo błądzić (brał w tym udział, niestety, również m.in. bp Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II) – w rezultacie przegłosowano fałszywy ekumenizm i wolność religijną (dokumenty “Nostra aetate”, “Gaudium et spes” i “Dignitatis humanae”)
2. potem zabrano się za strukturę Kościoła i przeglosowano kolejny dokument tego Soboru: “Lumen Gentium” – co z tego wyszło, to już opisał Ks. Malachi Martin w wywiadzie zawartym w “Trzewiki Rybaka. Kryzys – apostazja – walka o kształt papiestwa z wrogiem zewnętrznym i wewnętrznym. Wywiad z ks. Malachi Martinem” (2009 Triumph Communications)
3. a potem dobrano się do Rytu Mszy Św. – Komisja “Sacrosanctum Consilium” otworzyła “furtkę” dla jezyków narodowych, wprawdzie nakazała utrzymanie łaciny w Kanonie Mszy, ale i tak jej tam dzisiaj nie ma, w ogóle STRUKTURA Mszy Św. uległa ZMIANIE – zatroszczył się o to ks. Annibale Bugnini… w efekcie, po wprowadzeniu w 1970 r., “Nowej Mszy”, na Zachodzie doszło do wielu nadużyć liturgicznych, a wiara u wielu ludzi uległa erozji lub też w ogóle ją utracili
Mamy teraz “owoce” tych reform… Jak na ironię, wielu niczego nieświadomych katolików narzeka, przecież teraz Msza Św. jest dla nich bardziej zrozumiała (czyżby ?)…
A księża (oprócz księży z Bractwa Św. Piusa X), są najczęściej produktem tych Seminariów Duchownych, gdzie kstzałci się ich zgodnie z posoborową teologią.
Więcej na: piusx.org.pl/kryzys .
PS. Ciekawe, czy Synod przewiduje jakieś stanowisko dla żon tych nowo wyświęconych księży…
Napisałem uprzednio m.in. co do Soboru Watykańskiego II, że na tym Soborze “powiedziano m.in., że ludzie mają prawo błądzić (brał w tym udział, niestety, również m.in. bp Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II) “.
Na stronie: jest artykuł pt.”Karol Wojtyła a Sobór Watykański II – M. Le Monte”. Smutno się to czyta, naprawdę. Zadaję sobie zawsze pytanie, gdy tylko pomyślę o tych sprawach, co NAPRAWDĘ myślał bp Wojtyła wtedy i później, jako kardynał i papież – czy naprawdę nie odczuwał wyrzutów sumienia, że przyczynił się do kryzysu w Kościele ? No, ale to już wie tylko Pan Bóg.