Od soboty, 26.08.2017, wszystkie polskie media trąbią głośno o napadzie na polskich turystów na plaży w Rimini. W nocy z piątku na sobotę czterech imigrantów z Afryki Północnej zaatakowało polskie małżeństwo, mężczyznę ciężko pobili, a jego żonę wielokrotnie zgwałcili. Dziś [29.08.2017] do Włoch pojechali polscy prokuratorzy i policjanci, aby prowadzić tam śledztwo w tej sprawie {TUTAJ (link is external)}. Ciekawe, czy uda się znaleźć sprawców. Mimo, że minęły już trzy dni – Włosi ich nie wykryli.
O tym, że w Rimini w walce z przestępczością wygrywają raczej przestępcy, świadczy wypowiedź burmistrza, który oznajmił, że w tym mieście obowiązuje zakaz wchodzenia na plaże od godz. 1 w nocy do piątej rano, jakoby ze względów bezpieczeństwa. Możemy przeczytać {TUTAJ (link is external)}:
“Włoska prasa zauważa ponadto, że plaże w Rimini są nocami bardzo niebezpiecznym miejscem, ponieważ są opanowane przez handlarzy narkotyków i złodziei. Dlatego przy wejściach widnieją ogłoszenia o zakazie wstępu. Przytacza się opinie strażników plaż, którzy mówią, że nocami jest to “ziemia niczyja”. Mimo to często nieświadomi zagrożenia turyści masowo chodzą na brzeg po zmierzchu – podkreślają gazety. (PAP)”.
Wzruszająca jest ta troska o dobre samopoczucie przestępców.
Jeśli nie uda się schwytać bandytów, to za kilka dni szum ucichnie, a środki masowego przekazu zajmą się czym innym. Tak było w przypadku tajemniczej śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie. Medialny szum trwał w tym przypadku nieco ponad tydzień. Potem zapadła cisza. Dzisiaj w portalu “Gazety Pomorskiej” ukazał się artykuł {TUTAJ (link is external)}, w którym podsumowano wypowiedzi rodziny zmarłej na temat tego nieszczęścia. Siostra Magdaleny stwierdziła m.in.:
“ona i jej rodzina nie dostali z Egiptu żadnych dokumentów, które cokolwiek wyjaśniłyby w kwestii śmierci jej siostry. – Przyszły dokumenty, które były tłumaczone, ale nie ma sekcji zwłok, nie ma protokołów z przesłuchań świadków, którzy byli przesłuchani na miejscu w Egipcie. Nie ma wyników badań toksykologicznych. Nic nie ma – mówi Anna Cieślińska [siostra Magdaleny] i dodaje: – Oni wysłali dokumenty, które nie dotyczyły sprawy Magdy. Ponoć to jest pomyłka. Według niej, policji ani prokuraturze nie udało się też uzyskać dostępu do telefonu jej siostry. (…) Rodzina Magdaleny Żuk twierdzi, że sprawa jej śmierci, nie zostanie wyjaśniona, dopóki strona egipska nie przekaże dokumentów, o które wnioskowała prokuratura w Polsce. Mają nadzieję, że polskim władzom uda się przekonać prokuratorów w Egipcie do współpracy z polskimi śledczymi. Jak dowiadujemy się od rzecznika prokuratury okręgowej w Jeleniej Górze, Egipcjanie nie tylko nie przekazali materiałów, ale nawet nie wskazali przyczyny zaistniałego stanu rzeczy.”.
Jak więc widać – nadal nic nie wiadomo, ale po ponad trzech miesiącach mało kogo to interesuje. To typowe dla rzeczywistości medialnej – krótkie fajerwerki, po których zapada ciemność.
Dokładnie to samo pomyślałam sobie widząc Ziobrę zapewniającego, po raz wtóry w tym roku, o swych natychmiastowych działaniach i pewności ukarania sprawców. Miałam lekkie deja vu widząc ten teatrzyk dla głupków w telewizji. Odniosłam nawet wrażenie, że Ziobro stara się zatrzeć złe wrażenie po sprawie Magdy Żuk, którą PIS skutecznie wyciszył, a jak się dowiadujemy z różnych źródeł do tej pory nie był w stanie, a raczej nie chciał, o czym jestem przekonana, uzyskać wyników rzekomej sekcji przeprowadzonej w Egipcie, dam sobie głowę uciąć, że ani w Egipcie, ani w Polsce żadnej sekcji NIE BYŁO. Tyle w sprawie. PIS to nie są polscy patrioci, tylko żydowscy nacjonaliści polskojęzyczni. Zachęcam do zapoznania się z ostatnimi materiałami w sprawie Magdy.
A co z Polką brutalnie zamordowaną i zgwałconą w Izraelu? Ach! O tym media przemilczały…
Krew się burzy i serce się kraja, również z powodu głupoty tych Polek… Panie świeć nad ich duszami!
Pod innym materiałem: https://www.youtube.com/watch?v=zX5UmzzzG3E
//Cytat z komentarza: 1. Byłem instruktorem nurkowania w Egipcie i co nieco wiem o Marsa Alam. W pobliżu jest miejscowość Ghalib i Port Ghalib i to są bardzo popularne miejsce dla bogatych muzułmanów ( jak Montreux w Szwajcarii). W dobrym tonie jest mieć tak ładną nieruchomość bardzo drogą ,to miejsce gdzie przypływają łodzie należące do Szejków. Dla takich ludzi organizuje się czas i atrakcje w okolicy (najczęściej zachodnie dziewczyny) i to by było na tyle. Port lotniczy w marsa Alam został stworzony specjalnie dla właścicieli nieruchomości Ghalib, a turyści z biur podróży są tu tylko dodatkiem. 2. Szejków oczywiście stać na prostytutkę ale wielokrotnie więcej płacą za młodą nieświadomą niczego turystkę z Europy odurzoną prochami. W ten proceder zmieszani są egipscy rezydenci i niektórzy pracownicy hoteli. Samotna dziewczyna dostaje prochy do napojów lub jedzenia i przez kilkanaście godzin nie wie co się z nią działo. Przyjeżdża Szejk i robi co chce z kobietą. Jak sprawa się rypnie (prochy słabo zadziałają) jak np.: w przypadku Magdaleny Żuk, to uczestnicy procederu dalej ją szprycują prochami i zmuszają do samobójstwa lub po prostu zabijają ofiarę wyrzucając ją z okna. Taka śmierć powoduje że ofiara ma wiele ran zewnętrznych przez co trudno stwierdzić czy ktoś się nad Nią wcześniej znęcał (tam wiele kobiet tak zgineło). Na Magdalenę prochy prawdopodobnie nie do końca zadziałały (była częściowo świadoma). Może dlatego że uprawiała dużo sportu i miała szybki metabolizm (jej organizm szybciej oczyszczał toksyny). Więc oprawcy się wystraszyli i już było po dziewczynie, to była tylko kwestia czasu i miejsca (musieli upozorować jej szaleństwo i samobójstwo). 3. Uwaga: podczas rozmowy Markusa z Magdą obecny był rezydent Mahmoud Khairy, który dzwonił do jakiegoś „kapitana Khaleda” – oczywiście nic wam to nie mówi, ale to jest wielka szycha w tamtejszym rejonie. Nazywa się Khaled El Ahmar, kontroler finansowy, nadzorca kurortów: Marsa’Alam, Al Bahr i El FayrouzPlaza. Osoby, które miały z nim styczność twierdzą, że jest osobą nr.1 w Hurghadzie, opłaca urzędy, policję, szpitale i hotele. Poza tym zajmuje się też oszustwami w handlu nieruchomościami (kilkukrotne sprzedawał te same lokale wielu zachodnim klientom jednocześnie) i jak widać para się handlem kobietami (często wraz z szejkami bierze udział w ich gwałtach). W egipskich warunkach wydaje się nie możliwe, aby został pociągnięty do odpowiedzialności, ponieważ wszyscy go się boją: personel szpitala, lotniska, hoteli. Tam nikt nikogo nie sypnie zwłaszcza przed niewiernymi (czyli nami). 4. EGIPCJANIE NIGDY TEJ SPRAWY NIE WYJAŚNIĄ, BĘDĄ MATACZYĆ, KŁAMAĆ I OPOWIADAĆ BZDURY ŻE MŁODA ZDROWA DZIEWCZYNA PO PRZYJEŻDŹIE DOSTAŁA SZAŁU I POPEŁNIŁA SAMOBÓJSTWO (dziwne że tam najczęściej wśród turystów samobójstwo popełniają młode dziewczyny, a nie starsze osoby czy faceci- prawda?). 5. Jedyna nadzieja w wyjaśnieniu tej sprawy po cichu jakieś służby, profesjonalne biuro detektywistyczne (nie takie jak nasze które bębnią że tam jadą), powinny tam pojechać i przekupić niektórych Egipcjan w wyciąganiu informacji i dowodów. Mogliby kupić filmy z monitoringu szpitali, lotniska, hoteli a może i filmy z gwałtów. TAM WSZYSTKO JEST INTERESEM I NA SPRZEDAŻ, PRAWDA NIE ISTNIEJE. ZARĘCZAM WAM ŻE PO CICHU MOŻNA TAM KUPIĆ NAPRAWDĘ WSZYSTKO. ZA KASĘ EGIPCJANIE SĄ GOTOWI NAWET ZDRADZIĆ ALLAHA !!!//
Jeśli nasza prokuratura zostawi te sprawy i ktoś nie załatwi tego do końca kadencji, to co można myśleć o tym całym rządzie?
Sądzę, że w takiej sytuacji reakcja powinna być natychmiastowa. Minister sprawiedliwości składa oświadczenie, że władze Egiptu celowo utrudniają śledztwo, kryjąc poważnych i bogatych przestępców trudniących się między innymi handlem kobietami. Następnie w ramach odwetu należałoby przegłosować NATYCHMIASTOWĄ DEPORTACJĘ Z POLSKI WSZYSTKICH MUZUŁMANÓW ORAZ LIKWIDACJĘ MECZETÓW. Koniec.