Tak było w ciągu czterech dni, od czwartku 10,08 do niedzieli 13.08. Nawet sensacyjne oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego o zakończeniu miesięcznic smoleńskich w dniu 10.04.2018 nie wywołało większego odzewu. Na personalne przepychanki w TVP mało kto zwrócił uwagę. W wiadomościach królowały początkowo informacje o sukcesach naszych lekkoatletów na Mistrzostwach Świata w Londynie, a potem dołączyły do nich wieści o spustoszeniach poczynionych przez burze i wichury, zwłaszcza w Borach Tucholskich i Gnieźnie.
No cóż, mimo wszelkich cudeniek, radarów meteorologicznych, służb i systemów alarmowych, gdy przyjdzie co do czego i tak pomocy udzielać muszą miejscowi mieszkańcy docierający pieszo na miejsce zdarzenia z własnymi piłami, a zawodowe jednostki ratownicze pojawiają się po pięciu godzinach.
Zdecydowanie lepiej zaprezentowali się polscy lekkoatleci. Zdobyli oni osiem medali, dwa złote, dwa srebrne i cztery brązowe. Doliczyć do tego można jeszcze występ Angeliki Cichockiej w biegu na 800 metrów. Zdobyła ona trzecie miejsce wśród normalnych kobiet. Nie ma jednak medalu, gdyż na dystansie tym startuje trzech muskularnych Murzynów, udających kobiety. Na próbę zwrócenia im uwagi – reagują oskarżeniami o rasizm, a głupie, tchórzliwe i politycznie poprawne władze światowej lekkoatletyki kładą uszy po sobie. Zgarniają oni większość medali, ale tak naprawdę – prowokują tylko żarty na temat “hermafrodytów” i plamią honor innych murzyńskich sportowców.
Ja natomiast spędziłam te cztery dni oglądając relacje z wyścigów kolarskich. Było ich w tym czasie aż pięć: druga część siedmiodniowego wyścigu BinckBank Tour [dawniej Eneco Tour], rozgrywanego w Holandii i Belgii, który wygrał Tom Dumoulin, czterodniowy Arctic Tour of Norway, gdzie triumfował Dylan Teuns, również czterodniowy Colorado Classic [zwycięzca – Manuel Senni], sobotnie jednodniowe kryterium uliczne w Astanie, które padło łupem Edwarda Clancy’ego i na koniec jednodniowy niedzielny wyścig kobiet w szwedzkim Vargarda. W tym ostatnim zwyciężyła Lotta Lepisto.
Z tych pięciu zwycięzców na uwagę zasługują zwłaszcza: Tom Dumoulin, który w 2017 roku wygrał już Giro d’Italia oraz Dylan Teuns. W ciągu ostatnich trzech tygodni Teuns zwyciężył w trzech wyścigach: Tour de Wallonie, Tour de Pologne i Arctic Tour of Norway. W tym pierwszym wygrał dwa etapy, w drugim jeden, a w trzecim znowu dwa etapy. To się nazywa być w wysokiej formie!
Dodaj komentarz