Miało miejsce wczoraj, 16.08.2015. Zaczęło się od filmu umieszczonego w sieci, w którym Stonoga oznajmiał, że wyjeżdża z Polski, gdyż grozi mu tu niebezpieczeństwo, i stwierdził: “jestem w drodze do bezpiecznego państwa, tam się za kilkanaście godzin znajdę. Za chwilę odlatuję poza Europę” {TUTAJ}.
Wiadomośc ta obiegła wszystkie serwisy informacyjne w Internecie. Portal Se.pl {TUTAJ} dodał do tego informację, iż Stonoga groził uprzednio, że wysadzi w powietrze siebie i sąd w Katowicach.
Zastanawiająca była reakcja władz. Według Onetu {TUTAJ} przedstawicielka prokuratury oświadczyła, że “Stonoga nie jest poszukiwany”, a funkcjonariusze CBŚ stwierdzili, iż poszli do Stonogi, by go zatrzymać i przeszukać jego mieszkanie, lecz nie zastali go w domu.
Sytuacja zaczęła sie zmieniać wczoraj wieczorem. “Rzeczpospolita” doniosła na swej stronie internetowej {TUTAJ}, że:
“Tymczasem na swoim profilu na Facebooku Stonoga komentuje, że “nigdzie nie uciekł, ale wyjechał na zaplanowany weekend”, a w poniedziałek czeka go zabieg, na który czeka od 7 miesięcy. Zabieg ma się odbyć za granicą.”.
Wreszcie dziś rano Wiadomości Radia Zet podały {TUTAJ}, iż:
“W niedzielę wieczorem okazało się jednak, że Stonoga zmienił plany. Biznesmen podczas wideoczatu na Facebooku zapowiedział, że “za jakiś czas” zgłosi się do prokuratury. Ale nie w poniedziałek. ” [na poniedziałek Stonoga zostal wezwany do prokuratury].
Cała ta historia jest wielce tajemnicza. Nie wiadomo nawet, czy Stonoga jest w Polsce, czy za granicą. Przypomnę, iż Stonoga w dniu 3 sierpnia dostał wezwanie do stawienia się 31 sierpnia w zakładzie karnym – celem odbycia kary roku wiezienia {TUTAJ}. Od tego czasu opublikował podsłuchaną rozmowę Sikorskiego i Bondaryka o Beacie Szydło, akta sądu w Katowicach świadczące o panującej tam korupcji oraz poinformował o korupcji w katowickiej prokuraturze. Prokuratura Apelacyjna wszczęła śledztwo w tych sprawach.
I oto okazuje się nagle, że polska prokuratura i służby nie mają pojęcia, co Stonoga robi, gdzie jest i w ogóle go nie poszukują. Czy mamy w to uwierzyć? Co właściwie jest grane?
Dodaj komentarz