W portalu Blogpress.pl {TUTAJ} przeczytałam:
“12 sierpnia (środa) – Gociek, Kołodziejczak, Oramus o alternatywnej wizji roku 1920 (Warszawa) Kalendarium, pt., 07/08/2015 – 20:36 GOCIEK-KOŁODZIEJCZAK-ORAMUS:
Nad Wisłą nie było Cudu!
16 sierpnia forpoczta oddziałów bolszewickich wchodzi do Warszawy. (…) O tych i innych alternatywnych wizjach rozmawiać będą:
Piotr Gociek, Tomasz Kołodziejczak, Marek Oramus
12 sierpnia, godzina 18:00
Cafe Niespodzianka
Marszałkowska 7
Zapraszają:
Fronda LUX
Rewizor”.
Mimo, iż zaproszenie to powtarzane bylo także w TV Republika – okazało się niezbyt skuteczne. Na spotkanie przyszlo tylko kilkanaście osób. A szkoda, gdyż dyskusja odbyła się i była bardzo zajmująca.
Zagaił Piotr Gociek i przypomnial, ze o alternatywnych wizjach 1920 roku byl mowa już w Polsce międzywojennej. Zapomniany dziś pisarz Edward Ligocki {TUTAJ} opublikował w roku 1927 powieść “Gdyby pod Radzyminem”. Jan Bodakowski tak o niej napisal {TUTAJ}:
” Temat ten [walki o niepodleglą Polskę] poruszył Edward Ligocki w powieści „Gdyby pod Radzyminem”. Ligocki był narodowcem, niezwykle krytycznym pod adresem Piłsudskiego. Swoim poglądom dawał wyraz w swojej publicystyce. Po zabójstwie Narutowicza był nawet aresztowany. W powieści „Gdyby pod Radzyminem” przedstawiona jest alternatywna wizja wojny w 1920 roku, w tym wizja zaciętych walk z sowietami w Warszawie.”.
Gociek przypomniał następnie [współczesną] powieść Marcina Wolskiego “Jedna przegrana bitwa”. Wyraził żal, że Wolski nie może wziąć udziału w spotkaniu, gdyż jest na urlopie. Jego głos jest jednak słyszalny, ponieważ w ostatnim numerze tygodnika “Do Rzeczy” [nr 33/2015] Wolski opublikował felieton “Co by bylo gdyby…”, w którym streścil swą książkę. Piotr Gociek poprosil o wypowiedź Marka Oramusa. Ten jednak chciał, by odczytać tekst Wolskiego, aby mógł się do niego ustosunkować. Wolski napisał m.in.:
“Mogloby się wydawać, że szczęśliwe wydarzenia historyczne nie wymagają historii alternatywnych. Te pisze się niekiedy ku pokrzepieniu serc albo by pokazać możliwości unikniecia wielkich błędów. Historii w ktorych realizuje się wariant gorszy od realnego jest zdecydowanie mniej. (…) Ja sam pokusiłem się jednak o historię negatywną. W “Jednej przegranej bitwie” przegrywamy Bitwę Warszawską (…) a komunizm rozlał się na cały kontynent. Puściłem wodze fantazji. Oto na krótko przed tragiczną bitwą w Wadowicach rodzi się Jan Pawlowicz, niezwykły, charyzmatyczny człowiek, któremu nie dane jest zostać księdzem.”.
Kosciół w Priwiślińskiej SRS nie istnieje, a bohater Wolskiego trafia do łagru na Kołymę, skąd ucieka do USA. Dalej:
“Niedoszły ksiądz zakłada radio. Dzieki swym talentom i sile przekonywania sprawia, że po kilkudziesiaciu latach sieć radia i telewizji polskiej oplata Ziemię, a zjednoczona Polonia dysponuje czterema autonomicznymi, świetnie rządzonymi terytoriami = stanem Parana w Brazylii, Illinois w ramach USA, Adelaida w Australii I Saskatchewan w Kanadzie.”.
Oramus zarzucił Wolskiemu zbyt nachalne posługiwanie się postacią Jana Pawła II oraz zbyt łagodnie nakreślony obraz sowieckiej okupacji. Bardziej odpowiada mu ponura wizja zawarta w krótkiej powieści Jacka Dukaja “Xawras Wyżryn”, ukazująca wojnę partyzancką z Sowietami w prawie doszczętnie zrusyfikowanej Polsce. Po omówieniu alternatywnych wersji wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku dyskutanci zajęli się historią alternatywną w ogóle.
Tomasz Kołodziejczyk zauważył, że słuzy ona do poznawania mechanizmów historii i sił, jakie ją napędzają. Marek Oramus przypomnial o książce-eseju Witolda M. Orłowskiego “Stulecie chaosu”, w którym autor nakreślił cztery alternatywne wersje historii XX stulecia [recenzja pióra Rafała Kosika {TUTAJ}]. Omawiano takze pracę Geprge’a Friedmana “Następne 100 lat” oraz niedawno wydaną po polsku książkę Iana Morrisa “Dlaczego Zachód rządzi – na razie” [obszerne omówienie {TUTAJ}].
To bardzo interesujące spotkanie trwało do 19:40. Niestety, nikt go nie filmował, ani nie nagrywał.
Dodaj komentarz