Ballada na po Świętach
Napisał MKD – Maciej Krzysztof Dąbrowski
All rights reserved!
Nie chcemy tego dostrzec, lecz gdy nadchodzą Święta
biegamy jak wariaci… Za czym? Kto by spamiętał!
A kiedy już co trzeba na Święta w domu mamy
– z bliskimi pod Barankiem za stołem zasiadamy.
Od Baranka w koszyczku frykasy pierwszej klasy;
jaja, ryby, żur, szynka, pasztety, drób, kiełbasy,
jest pieczeń, są i zrazy, i ciasta i desery
i jeśli mam być szczery – jest tego od…
I jemy, i pijemy, pijemy i gadamy,
i jemy znów, i Święta rodzinnie tak spędzamy
… a gdy już dzień przetrwamy i noc, gdy przyjdzie ranek
– czy komuś na myśl przyjdzie jak przetrwał to… Baranek…?
Bo jakoś o Baranku w Święta myśli się mało…
Dlaczego smutny? Głodny – bo jeść mu się nie dało…
Czy ktoś się z nim podzielił tym wszystkim co na stołach?
Pewnie ktoś inny, bo ty… Ty – Wesołych Świąt – wołasz!
A jemy tak, pijemy, pijemy i gadamy,
i jemy znów, i Święta rodzinnie tak spędzamy,
że… ledwie je przetrwamy, i gdy nadejdzie ranek
wątroba do nas krzyczy – tak więcej sobie nie życzy!!!
Ma szczęście ten Baranek.
.
.
______________________________ mkd ___ Wielkanoc 2015
http://www.wierszemkd.pl/?p=19149
i sałatka jarzynowa obowiązkowo.
no, ja … kartoffelsalat
To jeszcze może coś po śląsku (autorstwa Marka Szołtyska” taką “fraszołkę” całkiem a propos:
Ludzie w świynta wielkanocne,
Warzom jajec pełne kopce!
Kupujom tyż balerony,
Woszt do grzonio i wyndzony,
Jakoś kaczka i rolady
I coś jeszcze na łobiady.
Potym jeszcze apluziny,
Liter gorzołki, parfiny,
Cygarety i kroszonki
I coś jeszcze dlo małżonki.
Zmynczoni tym rychtowaniym,
W świynta drzymiom na tapczanie.
Wiync sie pytom: O Gupoto!
Czy zmartwychwstoł Chrystus po to?