w klubie Hybrydy /Warszawa, ul. Złota/. W nieocenionym Kalendarium portalu Blogpress.pl można było w środę 25.03.2015 przeczytać /TUTAJ/:
“26 marca (czwartek) o godzinie 18:30 w warszawskim klubie Hybrydy odbędzie się spotkanie organizowane przez stowarzyszenie Młodzi dla Polski pt.
„Jak stać się Lwem nie stosując metod Lisa, czyli rzecz o prawicy i sukcesie”.
Młodzi dla Polski co roku organizują dyskusję o kondycji polskiej prawicy. W zeszłych latach w debacie uczestniczyli przedstawiciele partii i ruchów politycznych, natomiast tym razem będą to reprezentanci stowarzyszeń i think tanków.
Tematy poruszane podczas spotkania będą dotyczyć m.in. roli organizacji społecznych w Polsce, ich wpływu na społeczeństwo i politykę, sposobów pozyskiwania środków na działalność. Głównym celem dyskusji będzie współpraca organizacji konserwatywnych w osiąganiu wspólnych celów. Zważywszy na popularny pogląd o wewnętrznych walkach w prawicowym środowisku, padną pytania o to, jak we wspólnym działaniu stać się lwem, nie stosując metod lisa.
W dyskusji udział wezmą:
Maciej Świrski – Reduta Dobrego Imienia
Paweł Soloch – Instytut Sobieskiego
Marek Wróbel – Fundacja Republikańska
Piotr Mazurek – KoLiber
Piotr Trudnowski – Klub Jagielloński
Sebastian Kaleta – Młodzi dla Polski
Wstęp na spotkanie jest wolny.
Link do wydarzenia na Facebooku:
https://www.facebook.com/events/892408480820112/ ” /TUTAJ/.
Lew i Lis w tytule debaty pochodzą z “Księcia” Niccolo Machiavelli’ego:
“…powinien spośród nich wziąć za wzór lisa i lwa,
albowiem lew nie umie unikać sideł, a lis bronić się przed wilkami. Trzeba przeto być lisem,
by wiedzieć, co sidła, i lwem, by postrach budzić u wilków.” /TUTAJ/.
Debata rozpoczęła się “z kwadransem” o 18:45. Przysłuchiwało się jej zaledwie ok. 25 osób, a prowadził ją Michał Kania ze stowarzyszenia “Młodzi dla Polski”, które było organizatorem imprezy. Formuła jej była następująca: Pan Kania zadawał pytanie, a każdy z obecnych przedstawicieli różnych ugrupowań miał dwie minuty na odpowiedź /w praktyce trochę więcej/. Pierwsze pytanie brzmiało: Czy te ugrupowania są potrzebne?
Jak tego należało oczekiwać, wszyscy przedstawiciele sześciu stowarzyszeń odpowiedzieli twierdząco. Można się było przy okazji dowiedzieć, że wszystke te ugrupowania istnieją juz ładnych parę lat. Najmłodsze z nich, “Młodzi dla Polski” – trzy lata, a najstarsze Klub Jagielloński – ponad 20. Okazało się, iż KoLiber wyewoluował z młodzieżówki UPR.
Drugie pytanie dotyczyło celów, jakie przyświecają tym organizacjom. Mlodzi dla Polski i Koliber najwieksze znaczenie przywiązują do polityki historycznej. Pierwsza z tych organizacji szerzy wiedzę o niej głównie wśrod studentów, a druga prowadzi akcje w rodzaju “Goń z pomnika bolszewika”. Za największe osiągnięcie w tej dziedzinie zgodnie uznano obchody Dnia Żołnierzy Wyklętych. Instytut Sobieskiego, to think-tank, sporzadzający raporty oraz analizy dla partii politycznych /przede wszystkim dla PiS/, a także dla biznesu.
Reduta Dobrego Imienia zajmuje się walką ze zniesławianiem Polski, np. z uzywaniem wyrazenia “polskie obozy koncentracyjne’ i przerzucaniem na nasz kraj części odpowiedzialności za Holocaust. Naciska na uchwalenie w Sejmie ustawy przeciw tym zjawiskom. Klub Jagielloński pochwalił się zorganizowaną przez siebie Akademią Nowoczesnego Patriotyzmu, w zajęciach której uczestniczy ok. 4000 osób. Przedstawiciel Fundacji Republikańskiej mówił o organizowanych przez nią dyskusjach oraz spotkaniach, oraz o kwartalniku “Rzeczy Wspólne”.
Naciekawsze było pytanie trzecie – o źródła finansowania tych sześciu organizacji. Młodzi dla Polski i Koliber opierają się głównie na darmowej pracy wolontariuszy. Młodzi dla Polski korzystaja też z funduszy Samorzadu Studentów UW, np. przy organizowaniu dorocznego koncertu piosenek Kaczmarskiego, odbywającego się w kwietniu. Instytut Sobieskiego dąży do pełnej profesjonalizacji i bierze pieniądze za swe analizy.
Reduta Dobrego Imienia utrzymuje się z datków. Maciej Świrski narzekał, że brakuje im pieniędzy na zatrudnienie kancelarii prawniczej. Prowadzi rozmowy o tym z biznesem, który zaczyna dostrzegać, iż zła opinia o Polsce przeszkadza w interesach. Klub Jagielloński współpracuje ze sponsorami. Wspomnianą wyżej Akademię Nowoczesnego Patriotyzmu finansuje PKO Bank Polski. Przedstawiciel Fundacji Republikańskiej oświadczył, ze z zasady nie korzystają oni z pieniędzy publicznych. Nie stalo się jednak dla mnie jasne – z jakich korzystają?
Czwarte i ostatnie pytania dotyczylo współpracy organizacji prawicowych. W odpowiedzi na nie mowiono o “archipelagu polskośći” Zybertowicza oraz o “napoleonach prawicy”, skorych zawsze do wzniecania konfliktów. Maciej Świrski opowiadał o trudnościach pracy na prowincji, gdzie lokalne sitwy torpedują jakiekolwiek obywatelskie inicjatywy. Pan z Fundacji Republikańskiej zakończył dyskusję stwierdzeniem, ze mimo wszelkich przeszkód wciąż powstają nowe inicjatywy i coraz częściej są ona zdolne do współpracy ze sobą.
Potem poproszono o pytania z sali. Padło tylko jedno: Jaki jest stosunek tych sześciu organizacji do Ruchu Kontroli Wyborów? Tylko przedstawiciele Młodych dla Polski i Klubu Jagiellońskiego odpowiedzieli na nie. Mlodzi dla Polski zdecydowanie popieraja RKW, a Klub Jagielloński raczej nie, co można bylo wywnioskowac z wyjatkowo mętnej wypowiedzi jego przedstawiciela. Słuchacz, który zadał pytanie, stwierdził, że paneliści zachowują się jak Lisy: podkulają ogon pod siebie i nie chcą odpowiedzieć na konkretne pytanie.
Debata trwała do 20:30. Pan Trudnowski z Klubu Jagiellońskiego napisał jeszcze w pociagu do Krakowa obszerne uzupełnienie swych wypowiedzi w debacie, które zamieścil na Facebooku /TUTAJ/.
Musze powiedzieć, że choć debata mnie zainteresowała, to uważam jednak, iż “para poszła w gwizdek”. Po pierwsze frekwencja – informacje o spotkaniu zamieszczono w Blogpress.pl i na Facebooku dopiero w przeddzień imprezy, czyli zbyt późno. Po drugie – nikt nie filmował, ani nie nagrywał dyskusji. Zmarnowano okazję do zaprezentowania owych sześciu organizacji internautom. Szkoda.
Dodaj komentarz