Wzajemna wyrozumiałość dla odmiennych poglądów
Rz 14
/Słowa zmienione względem oryginalnego tekstu Apostoła, w którym chodziło głównie o sprawę funkcjonującego w niektórych wczesnych gminach chrześcijańskich zakazu spożywania pewnych pokarmów – zaznaczone są boldem.
Tekst prawdziwy dostępny jest tutaj/
1 A tego, który jest słaby w wierze, przygarniajcie życzliwie, bez spierania się o poglądy. 2 Jeden jest zdania, że każda forma mszy jest dobra, drugi, słaby, chadza tylko na msze trydenckie. 3 Ten, kto uznaję każdą liturgię, niech nie pogardza tym, który uznaje tylko ryt trydencki, a ten, kto uznaje mszę rzymską, niech nie potępia tego, który chodzi na mszę w rycie posoborowym; bo Bóg go łaskawie przygarnął. 4 Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo jego Pan ma moc utrzymać go na nogach.
5 Jeden czyni różnicę między poszczególnymi dniami, drugi zaś uważa wszystkie za równe: niech się każdy trzyma swego przekonania! 6 Kto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich dla Pana, a kto uczestniczy w liturgii – uczestniczy dla Pana. Bogu przecież składa dzięki. A kto wybiera msze trydencką – wybiera ze względu na Pana, i on również dzięki składa Bogu. 7 Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: 8 jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana. 9 Po to bowiem Chrystus umarł i powrócił do życia, by zapanować tak nad umarłymi, jak nad żywymi.
10 Dlaczego więc ty potępiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga. 11 Napisane jest bowiem:
Na moje życie – mówi Pan – przede Mną klęknie wszelkie kolano.
a każdy język wielbić będzie Boga.
12 Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu.
Unikanie zgorszenia
13 Przestańmy więc wyrokować jedni o drugich. A raczej to zawyrokujcie, by nie dawać bratu sposobności do upadku lub zgorszenia. 14 Wiem i przekonany jestem w Panu Jezusie, że nie ma niczego, co by samo przez się było nieczyste, a jest nieczyste tylko dla tego, kto je uważa za nieczyste. 15 Gdy więc stanowiskiem w sprawie liturgii zasmucasz swego brata, nie postępujesz już zgodnie z miłością. Tym swoim [stanowiskiem w sprawie] oprawy liturgicznej nie narażaj na zgubę tego, za którego umarł Chrystus.
16 Niech więc posiadane przez was dobro nie stanie się sposobnością do bluźnierstwa! 17 Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, jak śpiewa, czy po jakiemu i w którą stronę zwróconym odprawia msze, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym. 18 A kto w taki sposób służy Chrystusowi, ten podoba się Bogu i ma uznanie u ludzi. 19 Starajmy się więc o to, co służy sprawie pokoju i wzajemnemu zbudowaniu. 20 Nie burz dzieła Bożego ze względu na oprawę mszy świętej! …
22 A swoje własne przekonanie zachowaj dla siebie przed Bogiem. Szczęśliwy ten, kto w postanowieniach siebie samego nie potępia. 23 Kto bowiem uczestniczy w liturgiach posoborowych, mając przy tym wątpliwości, ten potępia samego siebie, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem. Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem.
Linkuję, bo uważam, że Asadow mądrze unaocznił słowami św. Pawła, do czego sprowadza się atakowanie braci i pasterzy za odprawianie Mszy Św. w nowym rycie.
http://www.ekspedyt.org/asadow/2014/05/04/24364_milosc-i-rytual.html#comment-38238
Szkoda, by to zniknęło gdzieś w komentarzach.
Jakby tak odbanować miarkę i sprawdzić czy zaszła zmiana?
Ja w tej kwestii nie mam zdecydowanego zdania. A Ty? Tęsknisz? :) W sumie, to nie minął nawet tydzień. Jak kocha prawdę, to i tak wróci, a jak nie kocha, to lepiej niech nie wraca.
Pewien chłopiec chciał wychodować kwiatek. Tak się niecierpliwił, że codziennie wykopywal cebulkę, żeby zobaczyć, czy już kiełkuje. Był bardzo zdziwiony, kiedy u jego koleżanki cebulka, którą zasadziła tego samego dnia co on i tylko raz ją podlała na odczepne, a poza tym – całkiem o niej zapomniała – wydała piękny kwiat.
Teraz może wrócić tylko e-mailowo.
Jeśli powstanie jakiś komitet “Uwolnić miarkę” to bez walki ulegnę.
Jednak uważam, że tu chodzi o jakąś potrzebę wywnętrzania się, podzielenia się swoim chorym konstruktem – “wszystko osobno”: “dar to nie łaska, łaska to nie dar, miłosierdzie to sprawiedliwość społeczna, a miłość to sprawiedliwość osobista” – wszystko to okraszone “faszyzmem” i innymi własnymi definicjami pojęć…
Rzecz w tym, że nie jest to ku zbudowaniu. Możemy się tak kręcić w kółko i nic dobrego i tak z tego nie będzie.
Przecież może czytać Ekspedyta. Da Bóg – a spokornieje.
Dzięki.
No, dobra. Tak tylko misie przypomniało, bo padło tu wiele ważkich argumentów, ale z drugiej znów mamy od Jacka nową porcję straszycielstwa, która upewnia mnie że z KK jest wszystko w porządku, jest nadal święty i trzyma się dzielnie mimo straszliwego sztormu.
To wszystko było i jest bardzo ryzykowane co my robimy.
Mamy siebie wspierać w Wierze. I innych.
Ale się tak porobiło borem lasem, że wśród nas więcej, mocniej, systematyczniej, efektywniej działali ci, którzy wierzą inaczej. W co innego.
Już nie chę pisać, że w Kogo innego.
Trzeba przyznać – jest to zagwozdka. I co dalej?
_____________________
Cały świat tak wygląda. I Polska.
Wszyscy się przebudzają czasem i zauważają, że kilka osób robi większy i istotniejszy raban niż kilka milionów.
Właśnie. Ciekawe po co to robią, prócz tego że z ”troski o Kościół”.
Na prośbę zainteresowanego zamieszczam sprostowanie:
Witaj Asadow.
Obgadywanie za oczami wytrzymam, ale jawnych kłamstw już nie. Domagam się sprostowania lub prawa bronienia się. Jakim prawem tak haniebnie zniekształcasz dobro, które dotąd robiłem na tym forum ?
Piszesz:
“„wszystko osobno”: „dar to nie łaska, łaska to nie dar, miłosierdzie to sprawiedliwość społeczna, a miłość to sprawiedliwość osobista” – wszystko to okraszone „faszyzmem” i innymi własnymi definicjami pojęć…”
A skąd to jakieś „wszystko osobno” – kiedy ja wprost przeciwnie – dążę do całościowego patrzenia na rzeczywistość, opartego o realizm budowania świadomości a nie patrzenia emocjonalnego, a nie patrzenia na szczegóły, przez co wszystko idzie w nadmierny emocjonalizm i niezdolność do samoorganizacji wspólnotowej ? – Kiedy to takie patrzenie typu “wszystko osobno”, to krytykuję u innych. Kiedy to takie patrzenie typu wszystko osobno”, to też wyrywanie zdań z kontekstu – czy to ja się tego dopuszczam ? To kłamstwo mnie wyjątkowo poruszyło.
„dar to nie łaska, łaska to nie dar”.
Tak, to wielka różnica. Do tego to i „nie owoc”. Problem jest też w nierozróżnianiu łaski miłosierdzia od łaski odpuszczenia grzechów. To zupełny elementarz pojęć chrześcijańskich – tego uczą na religii – jak to można mylić ? Jak ktoś ich nie rozróżnia to idzie w infantylne chciejstwo, w jakieś socjalistyczne „należymisię”, ślepy pęd za emocjami, bez rozumienia własnej roli we współpracy z Bogiem.
Wmawiasz mi jakieś „miłosierdzie to sprawiedliwość społeczna”, kiedy to ja występuję przeciwko „sprawiedliwości społecznej” – wręcz uważam ją za formę faszyzmu, z którym walczę. Nadto circ też próbowała mi to przekręcać, na co ją ostro sprostowałem – nie śledzisz dyskusji. Przeczytaj: miarka
1 maja 2014 godz. 17:25 – w odpowiedzi do: circ 03:49 na http://www.ekspedyt.org/trybeus/2014/04/29/24214_czy-owca-moze-pouczac-pasterza-a-moze-powinna.html#comment-37975 – zwłaszcza”
„To już Pani urojenia. Ja zawsze potępiam „sprawiedliwość społeczną”. To, o czym piszę, to „sprawiedliwość wspólnotowa”. Różnica jest jak między krzesłem elektrycznym, a krzesłem do siedzenia.”
Gdzie indziej piszę:
„Miłość jest ze świata sprawiedliwości indywidualnej, miłosierdzie – wspólnotowej.
„By miłość stała się miłosierdziem, musiała przekroczyć ścisłą miarę sprawiedliwości, ścisłą, a czasem nazbyt wąską”
I przekroczyła – odwołała się do sprawiedliwości wspólnotowej, sprawiedliwości wyższego rzędu jak indywidualna, sprawiedliwości, której jednym z filarów jest braterstwo, a jego częścią składową miłosierdzie, czyli inaczej mówiąc miłość braterska”.
A teraz spróbuj powiedzieć to samo swoimi słowami ?
Dziwne, że nie rozumiesz, a nie pytasz i jeszcze przekręcasz. Weź rebeliantkę – nie zrozumiała, ale napisała to, ja wyjaśniłem tak, że pojęła wszystko i dziękowała. Ci, którzy zadają sobie trud, by zrozumieć chwalą co piszę.
„i innymi własnymi definicjami pojęć…” – i w tym ma być coś złego ? A jak brakuje takich, które wyrażają katolickie intencje, czy wojujące lewactwo zniekształciło nasze dotąd używane ?
miarka
Może miarka prawidłowo wykładać wiele szczegółowych pojęć, ale te tasiemce miarki uderzają w pryncypia Kościoła, a na to nie możemy się zgodzić.
Miarka więc w ”trosce o Kościół” dowodzi, że owca może pouczać papieża, nie dowierzać mu, lekceważyć.
Miarce, Jackowi, oeli nie chodzi o to by pokazać, że msza trydencka jest doskonalsza, im idzie o to, o co idzie lefebrystom, by KK zrezygnował z nowej mszy.
Im nie idzie o tradycję, ale o to by pokazać, że z papieżami jest coś nie tak, że są omylni.
Im nie idzie by wykazać, że w Kościele są masoni, ale o to, by uwiarygodnić listę włoskiej masonerii na której figuruje nazwisko Roncallego- papieża Jana XXIII.
A na końcu o to, by katolikom zasiać WĄTPLIWOŚCI.
Co w tym towarzystwie robi trybeus i taba? Złowiono ich?
I jeszcze linkowanie do stron lefebrystów i maruchy- a nuż złapią się następni.
Przy czym oni podają te sprawy jako szeptaną prawdę, tym czasem Kościół o tym wszystkim wie, i to lepiej niż oni.
Pani Izo.
Bardzo, bardzo Panią proszę, aby nie mieszać do tego Pani Taby. To by było jakieś astronomiczne nieporozumienie. I wielka krzywda.
No nie mów, że jego definicje wnoszą coś dobrego. Ja w tym widzę twór bez życia, sztuczny konstrukt, ideologię tłumaczącą świat po “miarkowemu”.
Nie ma w tym odkrywania prawdy, tylko wymyślanie własnego świata.
Poznawczo jest to bardzo infantylne. Niestety nie jak u dziecka pełnego pokory, ale jak u wyrostka, któremu się zdaje, że posiadł wszelkie rozumy.
Też.
Asadow, ten list jest wyborny. Zamiast Rz mógłby nazywać się 1 Le, czyli 1 List do Legionistów :-)
Cały Św. Paweł jest wyborny. Jest autorem natchnionym przez Ducha Świętego.
To, że dostrzegłem możliwość odniesienia tego fragmentu do sytuacji wykraczających poza sprawę pokarmów jest bardzo niewielką zasługą.
..nie mozesz Asadow przekręcać Pisma świętego na forum ogólnym, to jest żonglowanie Słowem Boga…absolutnie nie można tego robić…zobacz jakby to wyglądało:
“…Jeden jest zdania, że najlepsze są lody gałkowe, drugi, słaby, zajada tylko lody włoske”. ..wiesz, już że tego nie można robić…jeśliby weszła na to forum jakaś osoba nie dokońca zorientowana w Piśmie św, to pomyśli, że św Paweł wiedział co się będzie działo po Soborze Vatykańskim II…to byłoby okropne w skutkach dla tej osoby…nieuważasz ???
…co do Lefebrystów, to chciałem zakomunikować jeszcze raz, że została z nich zdjęta ekskomunika przez JPII i są pełnoprawnymi naszymi braćmi w wierze…nieposłuszeństwo Ppapieżowi, to odrębny temat…
…skoro już dochodzimy do nieposłuszeństwa, to chciałem zauważyć, że wrzawa zaczęła się od mojego postu w którym absolutnie nie było mowy o nieposłuszeństwie, natomiast była krytyka pewnych decyzji Papieża, więc nie mylcie pojęć…
…a dlaczego to szanowna Circ tak brzydko nazywa lefebrystów…odszczepieńcami…a nie widzi odszczepieńców i przechrzt z przystrzyżonymi pejsami, których błędnie nazywa się “starszymi braćmi”, a jest ich w KK tak dużo, jak w dobrej kaszy skwarków, nie wiem czy nie pół na pół…co oni robią w KK to już temat passé …
…no i dochodzę do sedna, czyli oceny postów i komentarzy…wydawałoby się, że o eklezjalności komentarzy decyduje As, Circ I Karol…i tu nie powinno być miejsca, gdyż o tym mógbły merytorycznie wypowiedzieć się kapłan moderator, opiekujący się portalem…
…i jeszcze wróce do nieposłuszeństwa Papieżowi…zagwozdka…kardynał Dziwisz nie spalił osobistych notatek swojego Papieża, jak ten wyraźnie tego żądał jeszcze za życia…a opublikował, albo opublikuje na cały świat…ACHA !!!
tylko proszę nie mówić, że JPII nieżyje …to jest wola zmarłego Papieża…nieposłusznie nieuszanowana…
Nie pomyślałaby, a gdyby nawet, łatwo może sprawdzić. Od św. Pawła świat nic się nie zmienił.
Bo nie dogadali się z papieżem, więc dał im bana. Pejsaci przynajmniej nie udają katolików- wolę jawnych wrogów.
Przyznaję, że sam miałem wątpliwości, jednak “Wzajemna wyrozumiałość dla odmiennych poglądów” Św. Pawła nie odnosi się wyłącznie do sprawy koszerności pokarmów. Zrobiłem tylko na piśmie to, co każdy robi w myślach czytając o przykazaniach czy przypowieściach – odnosi je do swojej sytuacji tu i teraz.
Zrobiłem to nie dla kawału czy popisania się, ale ku zbudowaniu – bo to nauczanie jest ważne i aktualne i trzeba je przypominać i odnosić do naszych sporów – a dobrze na tym wyjdziemy my i Królestwo Niebieskie.
Jeśli Cię niepokoi to “poprawianie” natchnionego tekstu, to zaznaczę pogrubieniem wszystkie zmienione fragmenty. Czy to wystarczy w Twoich oczach?
..wyraziłem tylko moją opinię, zrobisz jak zechcesz, Ty tu jesteś Chief:)))…pozdrawiam niepoprawnie
Circ…Lefebryści nie mają już bana…heloł !!!!
Gdzie masz linka?
Ja znalazłam takie;
http://forumdlazycia.wordpress.com/2014/05/04/zle-wiesci-z-francji-40-lat-walki-za-wiare-wedlug-bractwa-sw-piusa-x-przeciwko-modernistom-w-rzymie-jest-wlasciwie-zakonczone/
…http://www.wprost.pl/ar/151397/Papiez-zdjal-ekskomunike-z-lefebrystow/
…czy to nie znamienne, ze najbardziej z tego powodu “płaczą” żydzi…czy to jest, albo może być powodem, żeby Benedykt XVI “przeszedł” na emeryturę, nie ma dymu bez ognia…jak myslisz ?
Ale to jest 2009 rok. To jest nawet w wikipedii.
Oni jednak nie dali za wygraną i nie są posłuszni papieżowi.
2009
21 stycznia 2009 Benedykt XVI uwolnił od nałożonej w 1988 ekskomuniki obecnego przełożonego FSSPX Bernarda Fellaya oraz trzech innych biskupów – Alfonsa de Gallarety, Bernarda Tissier de Mallerais oraz Richarda Williamsona[66]. Zdjęcie ekskomuniki nie jest jednak równoznaczne z uwolnieniem od suspensy[67].
10 marca 2009 Benedykt XVI opublikował List Ojca Świętego do biskupów w sprawie zdjęcia ekskomuniki z czterech biskupów konsekrowanych przez abpa Lefebvre’a[68]:
Quote-alpha.png
… Fakt, że Bractwo św. Piusa X nie posiada statusu kanonicznego w Kościele, w ostatecznym rozrachunku nie jest umotywowany racjami dyscyplinarnymi, lecz doktrynalnymi. Dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego w Kościele, także jego szafarze nie pełnią prawnie posług w Kościele. Tak więc trzeba dokonać rozróżnienia między płaszczyzną dyscyplinarną, dotyczącą osób jako takich, a obszarem doktrynalnym, dotyczącym posługi oraz instytucji. Precyzując to jeszcze raz: dopóki nie są wyjaśnione kwestie dotyczące doktryny, Bractwo nie ma żadnego statusu kanonicznego w Kościele, a jego szafarze — nawet jeśli została z nich zdjęta kara kościelna — nie pełnią w sposób uprawniony żadnej posługi w Kościele. …
2 lipca 2009 – Papież wydał motu proprio Ecclesiae Unitatem, w którym samodzielną dotąd komisję Ecclesia Dei przenosi w struktury Kongregacji Nauki Wiary. Ponadto Benedykt XVI uzależnia przyznanie statusu kanonicznego od wyjaśnienia przez Bractwo kwestii doktrynalnych[69][70] oraz przypomina, że do czasu uregulowania statusu kanonicznego, kapłani Bractwa nie sprawują sakramentów zgodnie z prawem.
26 października 2009 rozpoczęły się rozmowy doktrynalne Stolicy Apostolskiej i Bractwa[71][72][73].
2011
14 września 2011 na spotkaniu przedstawicieli Bractwa (Bernard Fellay, Nikolaus Pfluger, Alain-Marc Nely) i Kongregacji Nauki Wiary (William Levada, Luis Ladaria, Guido Pozzo) Stolica Apostolska przedłożyła Bractwu Preambułę doktrynalną, której akceptacja będzie oznaczała wierność Magisterium Kościoła[74][75]. Odpowiedź na dokument została złożona w grudniu[76][77], ale wstepnie została uznana za niewystarczającą[78].
2012
18 kwietnia 2012 – Stolica Apostolska potwierdziła, że otrzymała kolejną odpowiedź Bractwa na preambułę doktrynalną[79].
Stanowisko episkopatu polskiego
Stanowisko Konferencji Episkopatu Polski wobec działalności Bractwa Św. Piusa X na terenie Polski zostało ogłoszone 27 listopada 1998 roku. W swoim komunikacie odczytanym w kościołach Konferencja Episkopatu Polski jednoznacznie określiła, że uważa to zgromadzenie kapłańskie za grupę schizmatycką[81]. Bractwo wkrótce odpowiedziało na ten komunikat, wydając swoje oświadczenie w tej sprawie[82].
Podobne stanowisko kilka lat później zajął również arcybiskup metropolita gdański Tadeusz Gocłowski, który w liście pasterskim z 8 stycznia 2008 roku odczytanym w kościołach archidiecezji gdańskiej 13 stycznia 2008 roku przestrzegał wiernych pod sankcją karną przed uczestnictwem w nabożeństwach i mszach odprawianych przez Bractwo Świętego Piusa X[83].
W liście z 17 grudnia 2010, kierowanym do duchownych i wiernych archidiecezji przemyskiej i stanowiącym odpowiedź na powstanie na terenie parafii Lubatowa kaplicy Bractwa, abp Józef Michalik zabrania uczestniczyć w liturgii sprawowanej przez członków Bractwa, którzy działają bez mandatu biskupa. Ponadto nakazuje wyjaśnienie wiernym stanu kanonicznego Bractwa[84].
Masz rację, płaczą to mało, wtrącają się delikatnie mówiąc///
//Rabini wzywają Watykan do wstrzymania rozmów z FSSPX
Europejscy rabini wezwali Watykan do wstrzymania rozmów o jedności z Bractwem Kapłańskim św. Piusa X dopóki Bractwo nie wyrzeknie się antysemityzmu.
Konferencja Europejskich Rabinów zwróciła uwagę na to, że biskup Richard Williamson – znany szerokiej opinii publicznej z kwestionowania Holokaustu – i zwierzchnik francuskiego Bractwa ksiądz Regis de Cacqueray ożywiają stare oskarżenia wobec Żydów – zabójców Jezusa. “Nie może być zbliżenia w Kościele katolickim w stosunku dla tych którzy karmią swoją trzodą kazaniami nienawiści” – powiedział zwierzchnik Konferencji rabin Pinchas Golsdschmidt.
http://www.ekumenizm.pl/article.php?story=20111020093324877