Kilka dni temu, większość mediów z lubością przedrukowywała obszerny list autorstwa profesora Jana Hartmana, do ojca Tadeusza Rydzyka,
Oto jego obszerne urywki:
Słyszymy, że ojciec Tadeusz Rydzyk buduje „kaplicę pamięci” o tych, którzy ratowali – jak wyraził się szef Radia Maryja – „naszych braci Żydów”. Prowokujesz, księże, bezczelnie? Walisz zapamiętale w stół? Więc odzywają się nożyce: wara ci, cyniczny hipokryto, od naszych Sprawiedliwych, którzy ratowali życie naszych rodziców! Zabieraj od nich swoje brudne łapy i zajmij się liczeniem kasy. Przewrotność i obłuda antysemity musi znaleźć granice – a są to granice życia i śmierci. Przeto nie waż się pluć w twarz Sprawiedliwym, ich dzieciom i wnukom! Ględź sobie dalej o „określonych sektach”, które chcą zniszczyć naród polski, drukuj sobie do upojenia paszkwile na Hartmana, siej lęk przed innością, pychę i nienawiść do władz naszego „totalitarnego” kraju, bo z tego żyjesz. Może inaczej nie umiesz. Może po tylu latach sam już uwierzyłeś w te brednie, które wygadujesz. Ale tych, którzy z kosztem własnego ratowali życie naszych rodziców i dziadków nie waż się znieważać swoją obleśną „czcią”!
Bo ty śmiesz nazywać Żydów braćmi? Ty? Mam ci przypomnieć co ty i twoi koleżkowie przez całe lata wygadywaliście o Żydach, rabinach i Talmudzie w swoich gadzinówkach? Wszystko jest spisane i w każdej chwili dostępne. Oby ci język usechł, gdy następnym razem nie znająca wstydu, oślizła obłuda podkusi cię, by nazwać braćmi tych, którzy od takich jak ty przez stulecia doznawali jeno pogardy i wrogości. Rzygać, rzygać się chce.(…)
http://hartman.blog.polityka.pl/2013/10/03/list-do-o-rydzyka/
List ten jest skandaliczny, obrażający polskiego kapłana, urągający pamięci pomordowanych żydów i Polaków.
Minęło kilka dni.
W międzyczasie w Radiu Maryja odbyła się bardzo ciekawa audycja z panem Stanisławem Piotrowiczem, posłem z ramienia PIS, byłym prokuratorem.
W audycji tej omawiane były zalety i wady polskiej demokracji. Z przewagą zalet będących udziałem obecnej opozycji.
Niestety, dotychczas żaden z parlamentarzystów nie zająknął się nawet na ewidentne złamanie przez pana Hartmana, Konstytucji RP i pogwałcenia Praw Człowieka.
Jedyną osobą , która niezwłocznie złożyła zawiadomienie do Prokuratory, był pan Mirosław Orzechowski.
W uzasadnieniu pan Orzechowski napisał:
W dniu 3 października 2013 r., na blogu internetowym „Polityki”: opublikowany został wpis Jana Hartmana, w którym autor, używając plugawego języka, publicznie i w sposób prowokacyjny obraził osobę O. dra Tadeusza Rydzyka CSsR i znieważał podejmowane przez Ojca Rydzyka dzieła sakralne, nazywając go, m. in.:
„cynicznym hipokrytą”,
„przewrotnym i obłudnym antysemitą,
Hartman kłamliwie zarzucał, że O. Tadeusz Rydzyk „sieje lęk przed innością, pychę i nienawiść do władz naszego „totalitarnego” kraju”.
Hartman posługuje się wyjątkowo zdegenerowanym językiem mowy nienawiści: „…Bo ty śmiesz nazywać Żydów braćmi? Ty? Mam ci przypomnieć co ty i twoi koleżkowie przez całe lata wygadywaliście o Żydach, rabinach i Talmudzie w swoich gadzinówkach? Wszystko jest spisane i w każdej chwili dostępne. Oby ci język usechł, gdy następnym razem nie znająca wstydu, oślizła obłuda podkusi cię, by nazwać braćmi tych, którzy od takich jak ty przez stulecia doznawali jeno pogardy i wrogości. Rzygać, rzygać się chce…”
W sposób wyjątkowy obraził mnie, katolików, wiarę katolicką i Boże przykazania, pisząc w sposób bluźnierczy: „…Twoi wyznawcy mają się w niej rozgrzeszać i oczyszczać z lepiących się do nich pomówień o antysemityzm, mogąc jednocześnie bezkarnie go praktykować poprzez obwinianie Żydów o niewdzięczność. Jeśli Bóg istnieje, ukarze was za tę przewrotność!…”
Jednocześnie, kontynuując wywód, lżył równie zdegenerowanym językiem Naród Polski , pisząc m.inn
„Większość z tych ludzi [Żydów] została wydana Niemcom przez szmalcowników [Polaków] bądź zwykłych sąsiadów [Polaków] – z nienawiści i zawiści. Mieli im za złe, że przechowują antychrystów, którzy ukrzyżowali Pana Jezusa; myśleli też, że brali za to ukrywanie złoto, do którego warto by się dobrać”
http://aspektpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=6145&Itemid=1
Żadna z licznych organizacji katolickich i świeckich, dla których bliskie są Przykazania jak i Prawa Człowieka nie odważyła się stanąć w obronie znieważanego Kapłana i obywatela!
Jedynym środowiskiem, które niezwłocznie zareagowało był Klub im. Świętego Wojciecha z Łodzi.
W oświadczeniu czytamy:
Jan Hartman, używając plugawego języka, w prymitywny sposób obraża Ojca Dyrektora Radia Maryja i TV Trwam i deprecjonuje dzieła sakralne O. Tadeusza Rydzyka i Zakonu Redemptorystów, mające upamiętnić heroizm Polaków, którzy podczas II wojny światowej ratowali Żydów.
Jan Hartman w skandaliczny sposób znieważył Naród Polski kłamliwie oskarżając Polaków o antysemityzm i powszechne denuncjowanie Żydów dla zysku, a także tych Polaków, którzy im pomagali. Tymczasem to Polacy są najliczniejszą w Europie grupą narodową, która ratowała tysiące Żydów od śmierci, narażając życie własne i swoich rodzin, bo tylko w Polsce karą za jakąkolwiek pomoc Żydom była śmierć. Wie o tym doskonale Hartman, bo jego przodkowie życie zawdzięczają właśnie polskiej rodzinie, a mimo to kłamie, oskarżając Naród Polski o zbrodnie.
Hartman w sposób haniebny i lekceważący odnosi się do wiary katolickiej, Kościoła i kapłanów, w szczególnie nikczemny obrażając Ojca Rydzyka i jego dzieła, z nienawiścią wyszydzając jego poglądy i działania.
Katolicki Klub im. Św. Wojciecha żąda od prokuratury podjęcia zdecydowanych działań przeciwko osobom obrażającym wiarę i Naród Polski.
Obowiązkiem katolików i Polaków jest obrona wiary katolickiej i dobrego imienia Narodu Polskiego. W obliczu narastających ataków nie wolno nam milczeć.
Jan Waliszewski
Iwona Klimczak
http://aspektpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=6147&Itemid=1
W mieniu własnym jak i wielu obrażanych katolików, dziękujemy Państwu za ten jednoznaczny akt odwagi.
Nie odważyli się posłowie, którzy upoważnieni są do obrony dobrego imienia Polski.
Nie odważył się żaden z hierarchów naszego Kościoła.
Znamienne, że jako naród zmuszeni jesteśmy do samodzielnej i odważnej samoobrony!
Dzisiaj Wy Drodzy Przyjaciele pokazaliście, że nie tylko należy, ale że trzeba!
Kończąc przypomnijmy kim jest oszczerca pan Hartman:
Jan Marek Hartman (ur. 18 marca 1967 we Wrocławiu) – polski filozof i bioetyk, profesor nauk humanistycznych, wydawca i publicysta, wykładowca akademicki.
Jan Hartman jest synem Stanisława Hartmana i praprawnukiem rabina Izaaka Kramsztyka.
W latach 2005–2008 był profesorem Akademii Humanistycznej w Pułtusku, w 2008 został profesorem Małopolskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Tarnowie, gdzie pracował do 2011 r.
W latach 2007–2013 był członkiem (w tym od 2010 – wiceprezesem) B’nai B’rith Polska
Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej (B’nai B’rith – Loża Polin) – międzynarodowa organizacja założona w Polsce 22–23 października 1922 w Krakowie jako XII okręg polski, będąca filią międzynarodowych stowarzyszeń B’nai B’rith.
Dekretem Prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego z dnia 22 listopada 1938 roku B’nai B’rith w Polsce została rozwiązana z uwagi na jej powiązania z masonerią.
9 września 2007 roku z okazji ponownego otwarcia Loży B’B, prezydent Lech Kaczyński wystosował okolicznościowy list:
Panie i panowie!
Blisko 70 lat temu w 1938 r. dekret prezydenta Rzeczpospolitej zakazał działalności B`nai B`rith w wyniku absurdalnego strachu, niezrozumienia i wprowadzenia w błąd, oraz zarządził nielegalność działalności w Polsce sekcji B`nai B`rith. Dlatego to powinno być rozważane, jako symboliczny gest, ze ja teraz jestem tutaj przed wami jako reprezentant Prezydenta Rzeczpospolitej, po to żeby przywitać was i wasza organizacje, która po raz drugi otwiera działalność w Polsce.
Otwarcie loży B`nai B`rith w Rzeczpospolitej po wielu latach nieobecności, jest również szczególnie ważne w innym aspekcie. Tak jest ponieważ, ta organizacja utworzona została 164 lat temu w malej kawiarni nowojorskiej przez tuzin żydowskich niemieckich emigrantów, dzisiaj stała sie najważniejszą międzynarodową organizacja walczącą z rasizmem, antysemityzmem i ksenofobia. Polska jest wdzięczną dla akcji podejmowanych przez Anti-Defamation League ustanowionej przez B`nai B`rith, które współdziałając z American Jewish Congress, podtrzymuje nasze wysiłki do uzyskania zmian w nazywaniu obozu Auschwitz i przeciwstawiania sie mocno używania nazwy jako “Polish concetration camps”.
Jestem zadowolony, ze tak samo jak w przypadku przed wojną członkowie B`nai B`rith są znaczącymi polskimi obywatelami – uczonymi, pisarzami, osobami zaangażowanymi w działalność społeczną.(…)
Czy tak postępują „ znaczący obywatele polscy”?!
Niech Czytelnicy sami odpowiedzą na to pytanie….
W każdym bądź razie, obserwować będziemy proces, który zapewne będzie bardzo niewygodnym dla środowisk masońskich i ich sympatyków.
Marianna Kowalska
Tak się zastanawiam – kiedy zareagują ci, którzy tyle mówili o ściganiu “mowy nienawiści”?
Minister od cyfryzacji (nazwiska nie pomnę) kiedyś się wypowiadał o potrzebie ścigania takiej właśnie mowy. A teraz nic?… Żadnej reakcji?
PS Nie wypowiadając się o autorze owego listu (bo na to szkoda słów) proszę zauważyć jaką dobrą robotę robi Ojciec Dyrektor.
Jakim to problemem dla niektórych są niezależne, a polskie media.
Niektórzy zarzucają, że w RM jest zbyt mało dosadnych określeń, że nazbyt to wytonowane itd…
Gdyby było inaczej – przypuszczam, że dawno straciliby koncesję.
RM i TRWAM są pod taką kontrolą, jak księża po II WŚ.
Na każdej mszy ubek. I tłumaczenie z niepoprawnych politycznie kazań.
Co tam, tłumaczenie – jak można było uwięzić Prymasa – to co ze zwykłym księdzem?
Nagonka nadal trwa, choć w innej formie.