za:
http://arkanoego.net/index.php/2013/05/03/kraina-oz-polska/
Yurko
Pamiętamy baśń “Czarnoksiężnik z Krainy Oz”. Jej tematem była podróż – wędrówka grupki nieudaczników. Lew, który gdzieś-kiedyś zapodział swój największy atrybut -odwagę i tzw. lwi pazur, następnie strach na wróble (dwa patyki na krzyż, trochę słomy i dziurawy kapelusz) – takie nic, rycerz złożony z lejków i innych fragmentów sprzętu AGD (przypominał Don Kichota w swym karykaturalnym wyglądzie), oraz mała dziewczynka z małym pieskiem.
I ta grupka społecznych karykatur dociera po długiej wędrówce pełnej niebezpieczeństw do owej Krainy Oz rządzonej przez straszliwego czarnoksiężnika.
W końcówce tej pięknej historii, grupka ta demaskuje straszliwego władcę. Okazało się, że straszliwy czarnoksiężnik był tylko malutkim człowiekiem, lękliwym o swój los nieudacznikiem, posiadającym Wielką Tubę.
To dzięki niej trzymał w ryzach Ozowian. Wielka Tuba, niewidoczna dla mieszkańców siała strach i wymuszała posłuszeństwo wobec czarnoksiężnika…
Dzięki niej mały oszust utrzymywał się u władzy.
Innym typem mistyfikatora, była Jej Wysokość z flmu “Seksmisja”. W białych rękawiczkach, umalowana jak transwestyta (mężczyzna symulujący kobietę) skutecznie rządzi podziemnym państwem ogłupionych kobiet.
Ze swej willi nad morzem, w centrum dowodzenia steruje państwem pod ziemią, w którym nie ma miejsca dla mężczyzn.
I w tym przypadku nieudacznicy – dwaj hibernatusy (mężczyźni) przypadkiem demaskują oszusta.
W tym przypadku jednak Wielka Tuba została nienaruszona.
(za swoją wolność, spokój i wygodne życie zgadzają się na dalsze jego rządy, niestety. Patrz Okrągły Stół))
Dziś mamy do czynienia z podobną analogią.
Istotą utrzymywania się przy władzy uzurpatorów jest Wielka Tuba. Bez niej obecna ekipa nie przetrwałaby nawet trzech dni przy korycie i żyrandolach.
dziennikarze wiedzą,
ale nie powiedzą…
Za posadki podtrzymywany jest zd-radziecki system rujnujący życie Polakom i Polskę.
Znając prawdę o Smoleńsku nie robią nic, by ta prawda ujrzała światło dzienne. Nie robią nic, by ośmieszyć i z łatwością obalić tuskoland. Jest wiele przykładów – że wystarczy tylko chcieć…. Jest wręcz odwrotnie.
Zatem cały ratunek w nieudacznikach…
“w nieudacznikach…”
Nie wystarczy obalić tuskoland bowiem tusków w naszym kraju jest dostatek już prędzej – najpierw tubę z budką suflera ;-)