Departament Obrony w wewnętrznym dokumencie sklasyfikował katolików jako „ekstremistów”. Bezkompromisowa postawa wyznawców Chrystusa porównana została do radykalizmu islamistów z Al Kaidy czy rasistów z Ku Klux Klan.
Dokument Departamentu Obrony wymienia szczegółowo szereg zagrożeń ekstremistycznych dla amerykańskiej armii. Obok gangów ulicznych umieszczono siedemnaście organizacji religijnych w dziale poświęconym „ekstremizmowi religijnemu”. Katolicy skalsyfikowani zostali jako grupa tak samo niebezpieczna jak Al-Kaida, Hamas, filipińska organizacja separatystyczna Abu Sayyaf, czy Ku Klux Klan, który identyfikowany jest jako organizacja chrześcijańska.
W dokumencie czytamy: „Religijny ekstremizm nie jest ograniczony do jakiegoś konkretnego wyznania, grupy etnicznej czy regionu świata”. Za ekstremistów uznano także protestantów. Warto zauważyć, że w związku z tym, iż ponad połowa Amerykanów uznaje się za członków obu tych wyznań, zatem według raportu połowa społeczeństwa stanowi potencjalne zagrożenie. W armii – jak informowało radio publiczne w 2005 r. – 40 procent czynnych zawodowo żołnierzy i personelu wojskowego uznawało się za chrześcijan. Paradoksalnie więc, żołnierze stanowią zagrożenie dla samych siebie.
– Religijni mężczyźni i kobiety, którzy służyli armii wiernie przez wieki nie powinni być porównywani do tych, którzy regularnie zagrażają pokojowi i bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych – wyraził swoje oburzenie emerytowany kapelan i dyrektor wykonawczy Sojuszu Kapelanów na rzecz Wolności Religijnej, Ron Crews. Duchowny dodał w komunikacie prasowym: „To jest haniebne dla armii, aby dopuszczać się tego typu klasyfikacji”.
W okólniku często powoływano się na materiały lewicowej organizacji prawniczej – Southern Poverty Law Center (SPLC). Wg SPLC katolików i protestantów należy uznać za „grupy nienawiści”, ponieważ promują chrześcijańską naukę o moralności i seksualności.
W ub. roku, powołując się na wytyczne opracowane przez lewicowych prawników z SPLC, zamachowiec zamordował z zimną krwią strażnika w budynku należącym do organizacji Family Research Council. FRC znane jest z prowadzenia i publikowania badań dot. szkodliwości homoseksualizmu oraz „homo-małżeństw”.
Biskupi wyrazili swoje „zdumienie” zaklasyfikowaniem chrześcijan do grup szczególnie niebezpiecznych. Wezwali Pentagon „do przeglądu tych materiałów oraz do zapewnienia, iż nigdy więcej pieniądze podatników nie zostaną użyte do opracowania jawnie anty-religijnych materiałów dla mężczyzn i kobiet w mundurach”.
Rzecznik armii zastrzegł, że dokument powstał bez wiedzy i zgody sztabu. Materiał miał zostać przygotowany przez „osobę, która nie była znawcą tematu i opracowała go na podstawie informacji z Internetu”.
Oburzeni publicyści są zdumieni, że skandaliczny materiał zaprezentowano tuż przed mającą się odbyć jeszcze w tym tygodniu uroczystością pośmiertnego przyznania Medalu Honorowego katolickiemu kapelanowi ks. Emilowi Kapaun, który zmarł w północnokoreańskim więzieniu wojskowym w 1951 roku.
Źródło: The Washington Times, AS.
za: pch24.pl
to raczej coś więcej niż wypadek przy pracy, raczej odzwierciedlenie tendencji- przecież jasno widać, że do walki z ekstremizmem prawicowym dodaje się również ekstremizm religijny, który jawi się już jako wszelkie zdecydowane nakazy wiary (nie dot. pewnej międzynarodówki)
NWO w pełnej krasie…