Dziś, 12 marca 2013 odbył się już szósty wykład prof. Andrzeja Nowaka z cyklu “Polska – Rosja, geopolityka i trudne sąsiedztwo”. Jak zwykle miał on miejsce w Domu Pielgrzyma “Amicus” przy parafii św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu /koło stacji metra Plac Wilsona/.
Spotkanie rozpoczęło się o 16:30 modlitwa “Ojcze Nasz” w intencji konklawe i wyboru nowego papieża. Profesor zaczął swa prelekcje nietypowo, od polemiki z p. Andrzejem Turkiem /jego wypowiedź – /TUTAJ//. Publicysta ten jest zwolennikiem idei Jędrzeja Giertycha i reprezentuje Obóz Wielkiej Polski. Twierdzi on, że wszystkie polskie powstania przyniosły tylko same nieszczęścia. Zamiast nich należało szukać ugody z caratem. Profesor Nowak odpowiedział na to,że do kompromisu trzeba dwóch stron, a Rosjanie uważali, tak jak n.p. ich największy historyk, Karamzin, że Polakom nie wolno ustępować, bo w przeciwnym razie całe imperium rosyjskie się rozleci.
Mogli oni przystać najwyżej na coś w rodzaju Królestwa Kongresowego obejmującego co najwyżej ziemie na zachód od Bugu. Byli oni /i wciąż są/ owładnięci ideą panowania nad wszystkimi ziemiami, które niegdyś były ruskie. Pogląd ten podzielali zarówno carowie, jak i n.p. dekabryści, a nawet białogwardziści Denikina w 1918-19 roku. Prof. Nowak zarzuca swemu adwersarzowi, że potępia postępowanie Polaków nie zwracając uwagi na to, co robiła Rosja. Zwraca tż uwagę na to, że powstania przeciwko Rosji przegrywały wprawdzie militarnie, ale jednocześnie przyczyniały się do krzewienia polskości wśród szerokich warstw społeczeństwa.
Po omówieniu roli powstań listopadowego i styczniowego profesor zauważył, zw trakcie XIX wieku Rosjanie w coraz większym stopniu starali się przekształcić swoje wielonarodowe imperium w państwo rosyjskie, mimo że pierwszy /i jedyny/ spis powszechny w carskiej Rosji z roku 1897 wykazał, ze tylko ok. 44% mieszkańców imperium było “prawdziwymi” Rosjanami, dalsze ok. 22% to Ukraińcy i Białorusini, a 34% to inne narodowości.
To dążenie do rusyfikacji zemściło się na Rosji w znacznie większym stopniu niż na Polsce. Spowodowało ono bowiem wewnętrzny rozpad imperium. Odsuwane na margines i prześladowane elity nierosyjskich narodów zwracały się przeciw władzy carów. Efektem była rewolucja bolszewicka i zagłada imperium carskiego. Nowak zwrócił uwagę, ze wśród wodzów rewolucji prawie nie było Rosjan. Włodzimierz Ilicz Ulianow ps. Lenin był w połowie Kałmukiem, w jednej czwartej Żydem, a w pozostałej jednej czwartej Niemcem i Szwedem. Troski i Kamieniew byli Żydami, a Stalin – Osetyjczykiem /wielu twierdzi, że Gruzinem/. Dzierżyński był zaś Polakiem. Lenin i jego towarzysze Rosją wręcz gardzili. Imponowały im Niemcy i Szwajcaria.
Potem profesor omawiał dzieje wojny polsko – bolszewickiej. Polemizował ze stwierdzieniem, ze sprowokowała ją strona polska. Juz wtedy, gdy w 1918 kapitulowały Niemcy, rosyjski sztab opracował plan napadu na Polskę, zatwierdzony przez Lenina. Na początku 1919 wcielono go w zycie i wojska sowieckie zajęły Wilno, Lidę i Baranowicze. Powstrzymała je kontrofensywa polskich oddziałów.
Prof. Nowak cytował liczne dokumenty i korespondencję wodzów bolszewików, z której jasno wynikał, że celem ich działania było zniszczenie Polski i wywołanie następnie rewolucji w Niemczech. Już na początku 1919 roku powołali oni pierwszy rząd komunistyczny, który miał objąć władzę w Polsce. Druga taka próba miała miejsce w 1920 r. /Marchlewski, Kon i inni/. Przegrana przez Sowietów Bitwa Warszawska spowodowała, że nic z tych pomysłów nie wyszło. Wyprawę Piłsudskiego na Kijów nazwał Nowak błędem. Piłsudski źle ocenił siły, licząc, że Ukraińcy poprą jego i Petlurę. Tak się jednak nie stało.
Na zakończenie profesor Nowak omówił traktat ryski. Wziął przy tym w obronę Stanisława Grabskiego, często oskarżanego wręcz o zdradę. Na podstawie dokumentów wiadomo na pewno, że Moskwa NIE chciała oddać Polsce Białorusi, a Polska była zbyt słaba, by odebrać ją siłą. Nikt w Polsce nie chciał kontynuacji wojny. Nasz kraj był za słaby i nie miał poparcia ze strony Ententy. Grabski był w stanie uzyskać tylko ważny strategicznie korytarz dzielący Związek Sowiecki od Litwy /wówczas wrogiej Polsce/.
Wykład zakończył się o 18:00, a potem było jeszcze kilka pytań z sali. Jedno z nich dotyczyło Finlandii, która uzyskała w 1863 dość szeroką autonomię, choć Finowie żadnych powstań nie urządzali. Profesor odpowiedział, że zawdzięczali oni to Powstaniu Styczniowemu i w dodatku swoje przywileje utracili ok. 20 lat później., gdy Rosjanie w ramach rusyfikacji pozbawiali autonomii wszystkie nierosyjskie narody. Stwierdził też, ze gdyby Powstanie Styczniowe nie wybuchło to Rosjanom udałoby się podzielić Polaków i napuścić ich na siebie /robią to też obecnie/. O 18:15 spotkanie zakończyło się. Tak jak poprzednio wzięło w nim udział ok. 200 osób.
Spotkanie było filmowane przez Solidarnych 2010. Na ich portalu, lub w Niezależnej TV należy szukać relacji wideo. Relacja wideo z poprzedniego wykładu jest /TUTAJ/, a moje sprawozdanie z niego – /TUTAJ/.
UWAGA !!!
NASTĘPNY WYKŁAD PROF. A. NOWAKA ODBĘDZIE SIĘ 16 KWIETNIA O 16:30 W TYM SAMYM MIEJSCU /a nie 9 kwietnia, jak zapowiadano wcześniej/.
We wtorki o 17:00 w sali kolumnowej Sejmu odbywają się też wykłady n.t. Powstania Styczniowego. Najbliższy odbędzie się 26.03.2013 i wygłosi go prof. Andrzej Nowak. Tytuł: “Geneza Powstania: polityka rosyjska wobec Polski 1815-1863”. Chęć uczestnictwa trzeba zgłosić wcześniej /do 24.03/ i podać nazwisko e-mailem na adres:
To samo trzeba robić także przed następnymi wykładami w Sejmie, gdyż chce tego Straż Marszałkowska.
Z tą Finlandią to nie do końca tak… Prof. Nowak niestety prześliznął się po temacie. Fińska autonomia zaczęła się już na początku XIX wieku w czasie wojen napoleońskich czyli dokładnie tak samo jak autonomia Królestwa Polskiego (a nawet 8 lat wczesniej). Po 1863 roku uległa jedynie dalszemu rozszerzeniu. Owszem próby stłumienia automii za czasów Aleksandra III były ale po 1905r upadły i autonomia została w sposób bardzo istotny rozszerzona.
PS.
A Finowie nie są tchórzami i z kacapami bić się potrafią … jak to pokazał to marszałek Mannerheim i wojna zimowa 1939/40.
Dziękuję za dodatkowe informacje. Prof Nowak rzeczywiście odpowiadał skrótowo, bo musiał zdążyć na pociąg do Krakowa. Według planu spotkanie miało się zakończyć o 18:00.