W dniu wczorajszym w stolicy Grecji protestujący przed Ministerstwem Rolnictwa rolnicy rozdali 50 ton żywności za darmo głodującym ateńczykom.
Wielka liczba chętnych na rozdawaną przez protestujących rolników żywność spowodowała w Atenach duży chaos na ulicach wokół greckiego MR. Podczas szturmu biednych i głodnych ludzi na stragany z darmową żywnością doszło do różnych incydentów, a jeden z mężczyzn został mocno poturbowany.
Grecy stojący w kolejce głośno narzekali, że cięcia dochodów, wzrost kosztów utrzymania i podwyżki podatków spowodowały, że obecnie nie daje się normalnie żyć i ciężko im związać koniec z końcem.
Efektem tego jest to, że akcja przeprowadzona przez rolników cieszyła się tak dużym powodzeniem.
Prowadzona przez rolników akcja jest wyrazem protestu wobec cięć budżetowych oraz planom zwiększenia opodatkowania rolnictwa i ciągle rosnącym cenom nośników energii, które to przekładają się na wzrost kosztów utrzymania.
Polityka prowadzona przez obecnie rządzącą w Grecji konserwatywną koalicję, prowadzi do ubóstwa coraz szersze kręgi społeczeństwa greckiego. Dowodem na to jest liczba osób, które ustawiły się wielkich kolejkach po rozdawaną przez protestujących rolników darmową żywność.
Dodam tylko, że tak drastyczny spadek poziomu życia w Grecji rozpoczął się wraz z upadkiem ich gospodarki, co spowodowało drastyczny wzrost bezrobocia, szczególnie wśród ludzi młodych, i jednocześnie spadek wpływów środków budżetowych. Aby więc uniknąć bankructwa, kraj został zmuszony przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy do przeforsowania cięć płac, emerytur i innych świadczeń oraz ograniczyć koszty opieki zdrowotnej i edukacji. Jedynym resortem, którego nie dotknęły redukcje wydatków, jest armia. Nie dość tego, że wojsku nie zredukowano wydatków to jeszcze zwiększono środki budżetowe na ich dozbrojenie (czy ktoś wie dlaczego?).
Akcja greckich rolników ma trwać przez dziesięć kolejnych dni.
Zobaczymy czy polityka prowadzona obecnie w Polsce już nie długo nie doprowadzi do podobnych scen jak w Atenach?
Pozdrawiam.
Ps.
link do artykułu:
http://www.dailymail.co.uk/news/article-2274532/The-big-fat-Greek-food-fight-Hundreds-fight-free-vegetables-streets-Athens.html#axzz2KAM6Clv4
Pozdrawiam.
podobnie pisałem prawie rok temu na NE.
http://podkrakowska.nowyekran.pl/post/55073,grecja-w-zapasci-a-polska
Z tą różnicą ,że wtedy greccy rolnicy sprzedawali ziemniaki po promocyjnej cenie , a teraz rozdają. Swoją drogą to bogaci ci rolnicy, skoro stać ich na takie akcje, …a może chcą sobie “kupić ” przychylność ludu, żeby w razie poważniejszej ruchawki nie mordowano ich i nie plądrowano gospodarstw..wszystko może się zdarzyć!
ps. kurcze, nie wiem czy wklei się link.
przez 15 min możesz edytować swój komentarz, no i chyba dobrze się wkleił?
Jak z obserwacji konsumentów w Polsce widać, jeszcze kryzys Nam nie straszny, ale……jak to się sypnie, to przebudzenie będzie podobne w skutkach temu na wielkim kacu.
Pozdrawiam i dzięki za link i komentarz.
To niezły pomysł z tym rozdawaniem żywności, lepsza akcja od jakiegoś żałosnego przemarszu, pikiety, petycji do sejmu… kiedy należałoby podstawić pod niego 460 taczek i zrobić swoje…
nie ma Leppera, nie takie rzeczy by wymyślił
Przyjdzie niebawem i na to czas.
Pozdrawiam.
Kiedyś ten pomysł się zrealizuje i w III RP.
Pozdrawiam.
Gdyby to się zdarzyło u nas, to pewnie fiskus kazałby płacić podatek od darowizny. Jak tym piekarzom, którzy czerstwy chleb oddawali potrzebującym.
Pozdrawiam