Dla bardzo wielu ludzi to był dobry czas. To był czas, kiedy można było pracować z domu, czyli pracować średnio rzetelnie, średnio sprawnie. Dla wielu z tych ludzi bardzo kuszącą sytuacją była akcja, w której mogą się powydzierać na kogoś ze swoich sąsiadów, na ludzi nieznajomych spotkanych w sklepie, że ci nie mają czegoś na gębie założonego, że ci nie utrzymują dystansu itd. Bo nie czarujmy się, wielu ludzi jest pełnych jakiegoś takiego jadu, jakiejś zawiści. Taka sytuacja, kiedy rząd na talerzu daje ci możliwość wydzierania mordy na bliskich sobie lub ludzi nieznajomych sobie, funkcjonowanie z pozycji tej moralnej wyższości, to jest okazja, z której wielu z tych ludzi skorzysta.
−∗−
5 lat po największym przekręcie w historii! Dlaczego niewiele się zmieniło?
−∗−
BONUS:
Władze sanitarne straszą błonicą, stręczą szczepienia, ale nie mówią wszystkiego
„Zaszczep swoje dzieci i siebie – nie pozwólmy wrócić chorobom zakaźnym” – nawoływało kilka dni temu w mediach społecznościowych Ministerstwo Zdrowia. Jako koronny przykład rzekomo ogromnego zagrożenia kryjącego się za zwalczonymi już dawno a znów odnotowanymi ostatnio w Polsce przypadłościami, resort przytacza błonicę. We wpisie próżno znaleźć jednak informację, że nawrót choroby do Europy ma najprawdopodobniej związek z przybywającymi na nasz kontynent masami afrykańskich imigrantów. Po drugie – szczepionki przeciwko błonicy zawierają groźny dla zdrowia Tiomersal, o czym propaganda również milczy.
Jeden z typowych dla propagandy strachu materiałów ukazał się w sobotę na portalu radia RMF. – Przypadki pojawienia się błonicy, której możemy zapobiegać właściwie w pełni, pokazują, że to już nie jest jakieś wirtualne ryzyko – cytuje autor tekstu słowa profesora Krzysztofa Pyrcia z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego – eksperta dobrze znanego z czasów tak zwanej pandemii Covid-19.
Tekst pokazuje błonicę jako niebezpieczną chorobę odpowiedzialną za epidemie wybuchłe w połowie zeszłego wieku, a następnie pokonaną dzięki akcjom szczepień.
„Obecnie w europejskich krajach zgony z powodu błonicy zdarzają się raz na kilkadziesiąt lat, zwykle u niezaszczepionych dzieci. Inaczej jest np. w Afryce – tylko w Nigerii od maja 2024 r. do połowy marca 2025 r. na błonicę zmarło ponad 1300 osób” – czytamy.
Temat powraca do mediów w Polsce z powodu przypadku chłopca zakażonego tą chorobą. Sześciolatek wrócił z błonicą po wakacjach na Czarnym Lądzie. Drugi pacjent to osoba dorosła, diagnozowana i leczona w jednym z wrocławskich szpitali. Choć nie ma jeszcze jednoznacznego orzeczenia, wykazuje typowe dla błonicy objawy.
– Przypadki pojawienia się błonicy, której możemy zapobiegać właściwie w pełni, pokazują, że to już nie jest jakieś wirtualne ryzyko. To nie jest jakaś daleka przyszłość, tylko po prostu to jest rzeczywistość, która nas czeka, jeżeli nie potraktujemy ostrzeżeń poważnie – stwierdził prof. Pyrć.
„Według niego [prof. Pyrcia] najważniejsze jest to, żeby pojawił się jasny przekaz, że sprawa jest poważna i nie powinno się unikać szczepień. Podkreśla, że nie chodzi o indywidualne przekonania czy wybory, ale o bezpieczeństwo wspólne” – czytamy w artykule.
Zatem dwa (a właściwie 1,5 – potencjalny drugi nie jest jeszcze oficjalnie stwierdzony – PCh24.pl) przypadki przesądzają, zdaniem eksperta o tym, że konieczność zaszczepienia się jest – niczym Ojczyzna – naszym „zbiorowym obowiązkiem”.
– To nie jest kwestia tego, że ktoś będzie uciekał, bo wierzy, nie wierzy. To jest sprawa poważna, która dotyczy nas wszystkich, bezpieczeństwo nas, naszych dzieci. I to pokazuje, że państwo traktuje sprawę poważnie – zaznaczył profesor Pyrć.
Dalej następuje znana z czasów Covid-19 świecka „litania” do zbawiennej wakcyny. Czytamy zatem: „systemowo powinno się zwiększać świadomość, że nie szczepiąc swoich dzieci, nie odnawiając swoich szczepień, zagrażamy swojemu życiu, obciążamy system służby zdrowia, ale zagrażamy też życiu i zdrowiu innych”.
W tym miejscu autor artykułu na portalu RMF24 Karol Żak płynnie przechodzi do obwieszczonej już przez głównego inspektora sanitarnego dr. Pawła Grzesiowskiego akcji kontroli kart szczepień obowiązkowych wszystkich dzieci w Polsce. Chodzi o uszczelnienie systemu, któremu – w związku z niepokojącymi alarmami niezależnych lekarzy i naukowców – próbuje się wymknąć w imieniu zdrowia własnych dzieci coraz więcej rodziców.
Zgodnie z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych oraz rozporządzeniem ministra zdrowia, władze administracyjne chcą uszczęśliwić polskie dzieci ochroną aż przed 13 chorobami zakaźnymi. Gdyby ktoś miał wątpliwości co do jakości tej ochrony – jest ona objęta rygorem obowiązkowości.
Dla porównania – w Niemczech obligatoryjne jest jedno szczepienie do 18. roku życia.
„Zaszczep swoje dzieci i siebie – nie pozwólmy wrócić chorobom zakaźnym” – krzyczy w mediach społecznościowych Ministerstwo Zdrowia. Wpis zamieszczony 19 marca straszy skutkami rozprzestrzeniania się w naszym kraju nie tylko błonicy, lecz także krztuśca, tężca, odry, polio… „Obowiązkowe szczepienia zatrzymały epidemię, ale zaniedbanie szczepień sprawia, że choroba wraca. Szczepienia obowiązkowe to nie wymysł! Zostały wprowadzone, aby chronić nas przed groźnymi chorobami, których skutki mogą być tragiczne” – czytamy dalej.
O czym nie mówi wybiórcza propaganda
W kontrze do coraz powszechniejszej w polskojęzycznych mediach propagandy zabrali głos medycy, którzy podczas covidowego reżimu sanitarnego dali się poznać z głoszenia opinii niezależnych wobec głównego nurtu lekarskiego i medialnego.
Doktor Paweł Basiukiewicz zwrócił uwagę na prawdopodobny czynnik potencjalnego powrotu błonicy do Europy. Zacytował dane mówiące o przypadkach występowania tej choroby na Wyspach Brytyjskich.
„W 2022 r. w Anglii odnotowano 76 przypadków błonicy (*C. diphtheriae*), z czego 72 wśród osób ubiegających się o azyl, co potwierdza grubo ponad 70 i przewagę wśród imigrantów (94,7%). Dane UKHSA wskazują, że outbreak dotyczył głównie młodych mężczyzn przybywających z krajów endemicznych. Angielskie statystyki prawdopodobnie odzwierciedlają sytuację w UK”.
Do wpisu odniósł się biolog medyczny dr n. med. Piotr Witczak: „Ludzie, hipokryci rozkręcają histerię z powodu 2 przypadków błonicy w PL wylewając hejt na rodziców niezaszczepionych dzieci, a sami nie doszczepiają się przeciw błonicy co 10 lat oraz popierają imigrację” – napisał.
W kilku kolejnych komentarzach rozwinął temat.
„@MZ_GOV_PL też może kłamać, a co tam! Kto im zabroni?” – spytał retorycznie na Twitterze (X). Przytoczył w tym miejscu jedno z twierdzeń kolportowanych przez ministerstwo: „Choroba [błonica], która w Polsce nie występowała od ponad 20 lat dzięki stosowanym szczepieniom”.
„W okresie 2023-2024 zdiagnozowano w Polsce 3 przypadki błonicy i siedzieliście cicho. Ochrona poszczepienna przed błonicą trwa ok 10 lat, a większość dorosłych się nie doszczepia…no więc gdzie te epidemie skoro większość obywateli nie ma już ochrony? Ochrona poszczepienna przeciwko błonicy nie jest sterylizująca, tzn. nie zapobiega zakażeniu ani transmisji. Osoba zaszczepiona może być nosicielem bakterii i przenosić je na innych” – odpowiedział biolog medyczny.
Zapytał również: „I teraz fundamentalne pytanie… czy chronią nas bardziej szczepienia czy warunki sanitarne i odżywienie? Skoro większość dorosłych nie doszczepia się na błonicę co 10 lat i szacuje się, że poziom ochrony poszczepiennej (odporność niesterylizująca! osoba zaszczepiona może zarażać i transmitować) całego społeczeństwa wynosi zaledwie 30%? I czy w związku z tym korzyść przyjęcia kilku dawek szczepionki przewyższa ryzyko powikłań?” – napisał dr n. med. Piotr Witczak.
Wskazał również między innymi na zagrożenia związane z obecnością w szczepionkach przeciwko błonicy niebezpiecznej substancji. Zamieścił cytat jednego ze wskazujących na to zagrożenie badań:
„Źródłem narażenia na zatrucie rtęcią jest tiomersal, stosowany w wielu szczepionkach, m.in. przeciw grypie, tężcowi, meningokokom, jako adiuwant zwiększający odpowiedź immunologiczną organizmu na wprowadzony antygen (Rosenblatt i Stein, 2015; Geier i in., 2015; Harry i in., 2004). Badania przeprowadzone przez Rodriguesa i in. (2010) udowodniły, że rtęć z tiomersalu gromadzi się w mózgu, nerkach i wątrobie, przy czym jego poziom jest znacznie wyższy niż we krwi. Po ekspozycji na tiomersal rtęć gromadzi się w mózgu głównie w postaci nieorganicznej (63 %), podczas gdy reszta pozostaje w wysoce toksycznych formach rtęci organicznej: etylortęć (13,5 %) i metylortęć (23,7 %)”.
Badania nad wpływem szczepień na zdrowie młodych pokoleń stało się medycznym priorytetem nowego rządu Stanów Zjednoczonych. Bierze się to z faktu dużej liczby badań naukowych wskazujących na związek obecności m.in. związków rtęci w organizmach na prawdziwą falę przypadków autyzmu oraz szeregu innych chorób przewlekłych, w tym autoimmunologicznych.
O tym jednak milczy ministerstwo zdrowia, jego sprawdzeni eksperci i media.
Źródła: RMF24.pl, Twitter (X), PCh24.pl
RoM
________________
−∗−
Był. Głównie na inteligencję, ale nie tylko.
Nie czarujmy się, nie od wczoraj i nie od czasu ‘pandemii’.
—–
A co do artykułu i również materiału wideo. Na pana dr Pawła to lepiej się nie powoływać. Szczególnie w kontekście preparatów. Nie tylko tych najsławniejszych.
Kwadrans w ich rzeczywistości…
____________
Kim jest antyszczepionkowiec? Eksperci odpowiadają. #JustynaSochaPrzedstawia
Wspominany przez p. Radka materiał.
__________
Szwedzki model, 30 września 2023r. [46mon]
Dlaczego nie zmieniło się? Dlaczego jest tak samo lub gorzej? Dlatego, że od kilku dekad ludzkość po raz pierwszy w historii żyje w nierzeczywistym świecie – hipnoza, symulakrum, psychoza indukowana…matriks. Ogromna część wydarzeń podawana w formie medialnej narracji tworzącej różne historie – nie istnieje w rzeczywistości lub jest luźno z nią powiązana, nadziewana pojedynczymi faktami.
Nie zmieniło się na poziomie behawioralno – poznawczym ponieważ zastosowano potężne bodźce. O prawdę nie będą się upominać na pewno asystenci wirtualnego dr. Mengele w Polsce, którzy – jak wspomniał R. Pogoda – dostali za udział w przedstawieniu 900 mld złotych.
“od kilku dekad ludzkość po raz pierwszy w historii żyje w nierzeczywistym świecie”
Powiedziałbym tak, w jednym z wariantów matrixa zainstalowano kolejny, niczym w matrioszkach. W babie, pojawiła się mniejsza baba.
A na marginesie, eksperyment Calhuna doskonale sprawdza się na ludziach. Może ta hipnoza, symulakrum, psychoza indukowana etc., to rodzaj znieczulenia podawany ofiarom przed ich fizycznym unicestwieniem.
Powiedzą oni, że są wobec nas wysoce humanitarni, bo uśmierzają nasze cierpienie, prewencyjnie.
Wyrok i tak jest już prawomocny, ale oni wybrali dla nas najłagodniejszy środek egzekucyjny u komornika.
Tacy to są łaskawcy, a my jeszcze mamy czelność fikać. Niewdzięcznicy….
Dlaczego niewiele się zmieniło?? A no bo zwykli ludzie nie mają żadnego wpływu na system.
Nie ma społecznej kontroli poczynań “wybrańców” narodu. Propaganda i fałsz przed wyborami, oszustwa w trakcie i zatrzaśnięcie klatki politycznej po wyborach. Klucz wywalony za plecy aż na 4 lata, do następnej hucpy wyborczej i fałszu. Ten ich 4-letni czas pełen grabieży i zdrady chroniony jest przez systemowe organy siłowe, zaprzedane pensjami i kredytami po korek. Zwykłym ludziom pozostaje wieczne uganianie się w niekończących się manifestacjach, protestach, strajkach i petycjach. A że ministrów-szkodników jest bezliku, to problemy się nawarstwiają. Takiej niekończącej się przepychanki i głuchoty na dążenia obywateli jest minister szkolnictwa p.Nowacka zwana Lewacką. Jeśli dodamy do tego zniszczenia i brak odpowiedzialności na poziomie unijnym, to mamy odpowiedź dlaczego urzędasy poczynają sobie dowolnie i przeciw społeczeństwom.
Dla innych czytelników krótki opis:
“U niektórych samców uwidocznił się zanik zainteresowania obroną swojego terytorium i ciężarnych samic. Wyglądało to, jakby zwierzęta zaczynały tracić poczucie celu w obliczu rozrastającej się populacji. W warunkach naturalnych samiec niezainteresowany obroną gniazda wyemigrowałby do innego stada. We „Wszechświecie 25” takie osobniki zaczęły gromadzić się w centrum siedliska i spędzać czas na jedzeniu, utrzymywaniu higieny i toczeniu walk między sobą.
Osobniki dominujące w tej grupie stały się brutalne. Przypuszczały ataki nie tylko na myszy ze „stada wykluczonych”, ale także na inne osobniki. Dochodziło też do przypadków gwałtów, których ofiarami padały zarówno samice, jak i samce. Pojawił się kanibalizm.
Gdy samce straciły zainteresowanie obroną gniazd, ich rolę zaczęły przejmować samice. Wzrostowi agresji towarzyszył także wzrost częstotliwości występowania brutalnych zachowań. Samice nie atakowały wyłącznie intruzów, ale także swoje młode, zmuszając je do opuszczenia gniazda, zanim te stały się zdolne do samodzielnego życia. Zdarzało się też, że potomstwo było zabijane. W niektórych boksach śmiertelność małych gryzoni przekraczała 90 proc.
Faza IV: okres wymierania
W 560. dniu rozpoczęła się ostatnia faza eksperymentu. Zdolność do reprodukcji zaczęła zanikać, a przyrost naturalny spadł do poziomu ujemnego. Ostatni żywy poród nastąpił w 600. dniu, a ostatnia kopulacja – w 920 dniu.
Zwiększyła się liczba tzw. pięknych osobników, czyli samców zainteresowanych wyłącznie spaniem, jedzeniem i utrzymywaniem higieny. Ostatnie pokolenie myszy, które nigdy nie doświadczyło życia w normalnie funkcjonującej społeczności, składało się z osobników całkowicie pozbawionych agresji, niezainteresowanych kopulacją czy jakąkolwiek inną aktywnością. Badacze określali je mianem „głupich myszy”.
W 1588. dniu zmarła ostatnia mysz i tym samym „Wszechświat 25” przestał istnieć”.
_____________________________________________
Na ludziach aktualna faza eksperymentu jest bardziej złożona, a cel nie zakłada całkowitej zagłady wszystkich, ale nie powinno mieć to dla nas żadnego znaczenia. Rozwalić klatkę, a na początek rozwalać każdą instalację wewnątrz tej klatki -myślą, mową, uczynkiem i aktywnym dbaniem.
To o czym Pan napisał stanowi mały zakres zakres rzeczy istotnych na końcówce łańcucha przyczynowo – skutkowego.
Można oczywiście taktycznie protestować wewnątrz systemu, ale istotą sprawy jest to, że dwa projekty polityczne aktualnie działające nie kwalifikują się do reformy, a są to Unia i III RP. W ramach tych “paradygmatów” programowo ma zginąć cywilizacja, a z nią normalne społeczeństwa i narody.
Aby móc normalne funkcjonować trzeba założyć sobie państwo wedle dobrych wzorów, a nie ideologicznych bredni stworzonych przez degeneratów.
“Jeśli dodamy do tego zniszczenia i brak odpowiedzialności na poziomie unijnym, to mamy odpowiedź dlaczego urzędasy poczynają sobie dowolnie i przeciw społeczeństwom”.
Te zniszczenia na poziomie unijnym mają swoją przyczynę w jej trójwarstwowych celach i konsekwentnej ich realizacji.
– Ona po to jest.
Brak odpowiedzialności też jest systemowy, bo odpowiedzialność jest cnotą wewnętrzną ludzkich wspólnot – wraz z wolnością, równością i braterstwem – zawsze razem.
Tymczasem od czasów Rewolucji Francuskiej mamy faktyczne odejście i od odpowiedzialności i od konieczności jednoczesnego rozumienia całej tej czwórki cnót wspólnotowych co wprost wyraża dążenie UE do likwidacji ludzkich wspólnot a wraz z nimi i odcięcia się jej nie tylko od jakiejkolwiek kontroli, czy samokontroli, ale i od ducha ludzkiego i Bożego na władze państwowe, a wiec na jej plany i cele realizowane faktycznie.
Natomiast “odpowiedź dlaczego urzędasy poczynają sobie dowolnie i przeciw społeczeństwom” tłumaczy ich służalcza nadgorliwość (jak głosi znane porzekadło “Nadgorliwość gorsza od faszyzmu” – czyli nazizm, jeden z syjonizmów”.
Władze UE które nie mają faktycznej legitymacji do działania w postaci woli narodów wyrażonej przynajmniej w referendach, są tu na tyle łase na takie gesty wasalizmu, które ich na swój sposób nobilitują, że na pewno wszystko wybaczają takim służalcom, a nawet ich forują.
– A tu mają rozliczne możliwości za sprawą faktyczne znoszącego prawo państwowe zapisu o wyższości prawa unijnego nad państwowym czy władzę komisarzy antypaństwowych, antynarodowych i antyludowych Eurokołchozu na swoich wycinkach i w tych Kołchozach.
– – Władzę wciąż na zasadzie tej wasalnej służalczości.
Jak na razie to tylko Braun rokuje zaprowadzenie w Polsce rządów wolnych od tej wasalnej służalczości.
Tak, ale Pańska odpowiedź odnosi się do komentarza nie mojego, lecz mojego “przedmówcy”, któremu notabene odpowiedziałem – tutaj
Zauważyłem, przepraszam.
– Jednak przed wysyłką upewniałem się, i pański komentarz był wciąż poniżej mojego, a więc wciąż było prawidłowo i powinien się wyświetlić jako adresowany do “dlaczego się nie zmieniło/ 10:46”.
Rymanowski, dr Martyka: Maski, testy, Covid-19… [68min]
_________________
Po kilku latach? A jak kilka lat temu J. Zięba mówił i pisał o tym, to był odsądzany od czci i wiary. A tu członek zarządu firmy farmaceutycznej takie herezje wygaduje. Oszołom, znachor i antyszczepionkowiec murowany!
A teraz proszę zasugerować lekarzowi w gabinecie, że choroba dziecka może być odłożonym w czasie powikłaniem poszczepiennym… Psychiatryk czy tylko proces o odebranie praw rodzicielskich?