Tu należy podkreślić, że nie ma czegoś takiego jak porozumienie międzycywilizacyjne, zgoda cywilizacyjna. Wprost przeciwnie. Między cywilizacjami jest zawsze walka i wygrywa ta cywilizacja, która jest silniejsza. Ona jest często mniej wysublimowana, np. cywilizacja turańska, cywilizacja bizantyjska. To są takie cywilizacje niższe w stosunku do cywilizacji chrześcijańskiej, łacińskiej. Ale one nie mają skrupułów, one są silne. Jeśli cywilizacja łacińska nie potrafi obronić swoich wartości, no bo nie ma ludzi, którzy by się chcieli przyznawać do chrześcijaństwa, do tego, że wartością jest godność osoby, że mamy przestrzegać prawa naturalnego, że musimy troszczyć się o prawdę, to wtedy do głosu dochodzą ci, którzy uważają, że według swoich cywilizacyjnych standardów mogą wszystko organizować.
−∗−
“Róbta co chceta! To droga do wolności, czy do zniewolenia” – prof. Ryszard Zajączkowski
◊
BONUS:
Są tylko dwie płcie. Genderyzm, wokeizm i ekologizm do śmietnika – prof. Włodzimierz Osadczy
−∗−
Dodaj komentarz