Współcześni użyteczni idioci mają to do siebie, że prawdziwa Polska w ogóle ich nie interesuje, ale jak przeczytają leady – odbiorą bodziec przekazany im przez behawiorystów w mediach, to stają się w jednej chwili ludzką odmianą psów Pawłowa – gotowi zajmować się całym politycznym światem z punktu widzenia wtórnych analfabetów nie mających zielonego pojęcia ani o historii ani o tym co się naprawdę dzieje.
Karmieni antypolską propagandą sprytnie spreparowaną jako przekaz antyPiSowski, nie odróżniając prawdy od fałszu, dobra od zła, są istotnym zasobem „demokracji niszczącej”, niszczącej naszą cywilizację.
Głupsi razem i nienawidzący razem to fanatyczna sekta wieszająca na swoich profilach obce flagi, faszystowskie i neomarskistowskie symbole. Sekta popierająca każdą formę zamordyzmu dla Polaków i walcząca równocześnie o wolność i przywileje dla naszych bliższych i dalszych wrogów. Oczywiście, kosztem Polski.
Incydent na Twitterze
Zanim zacytuję skrótowy opis zajścia pomiędzy mężem pani Applebaum a aktualnym establishmentem USA w osobach Muska i Rubio dokonam zróżnicowania pomiędzy Ameryką Bidena czyli pomiędzy naszym niereformowalnym wrogiem a Ameryką Trumpa, która stwarza przynajmniej cień szansy na zmianę tragicznej sytuacji. Jest to szansa na wyjście ze strefy zgniotu, szansa przedstawiana przez media głównego ścieku jako rosyjska propaganda.
Opis zajścia – cytat z @MajorZbik
Musk: “Mój system Starlink jest kręgosłupem ukraińskiej armii. Cała ich linia frontu zawaliłaby się, gdybym go wyłączył”
Sikorski: “Starlinki dla Ukrainy są opłacane przez polskie ministerstwo cyfryzacji” – zauważył, dodając, że polski resort przeznacza na ten cel 50 milionów dolarów rocznie. “Abstrahując od moralności grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych”
Musk: “Siedź cicho mały człowieczku. Płacisz jedynie małą część kosztów. I nie ma substytutu dla Starlinka”
Rubio: “Po prostu zmyślona historia. Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka
I powiedz dziękuję, ponieważ bez Starlinka Ukraina dawno by przegrała tę wojnę, a Rosjanie byliby teraz na granicy z Polską”
Minister Sikorski został publicznie upokorzony przez Muska i Rubio. Amerykanie gardzą ludźmi, którzy stawiają interes innych państw ponad interesem własnego. Słudzy nigdy tego nie zrozumieją.
***
Komentarz Marco Rubio spowodował u “głupszych razem” nagłe odblokowanie pamięci o geografii politycznej. Wielu z nich odpowiadało argumentem, określanym dotychczas przez nich samych jako ruska propaganda: “Polska już graniczy z Rosją”.
A według mnie, fakt wygenerowania tych tłiterów iksów, etc. i ogniskowania uwagi na to co tam się wyprawia, to po pierwsze totalne odrwacanie uwagi od rzeczy istotnych, o których tamże się zgodnie milczy i zaimplementowanie kolejnego mechanizmu polaryzacji wszystkich członków ludu pracującego miast i wsi, w maksymalnym zakresie. To również jest etap “wyścigu”, którego jednym z celów jest przekierunkowanie całej uwagi gawiedzi na świat wirtualny, który ma nam zastąpić świat rzeczywisty. Im więcej uwagi lokujemy w “smartfon”, tym bardziej wsysają nas ruchome pisaki matrixa w matrixie. Kiedyś czytałem o pewnym panu, który nosił nazwisko Kwiatkowski, imię mi umknęło z pamięci. Miał być on doradcą Jaruzelskiego w “obszarze” manipulacji socjotechnicznych, a ściślej analizować nastroje społeczne i poziom zobojętnienia na bodźce, w kontekście ustalenia odpowiedniej daty do wprowadzenia rozwiązań siłowych, czytaj stanu wojennego. Szukano odpowiedniego momentu, gdy opór będzie najmniejszy.
O ile to prawda, co nie ma akurat większego znaczenia, bo okoliczności się zmieniły, o tyle teraz takie badania i analizy osiągają “wyżyny niebotyczności” i być może, wszystkie te gry i zabawy ludu establiszmentowego, na poziomie medialnym, służą określeniu i wykorzystaniu właściwego momentu, aby wprowadzić korektę położenia stolika obecnych układów, “zrozumiałych” dla przeciętnego Kowalskiego, uwzględniającą optymalizację oczekiwanych efektów.