«Zdrada», «Sprzedanie Ukrainy», «Druga Jałta», «My, Europejczycy się nie damy», «Silni – Zwarci – Gotowi», «My tu teraz temu Trumpowi pokażemy». Tak jak ja, macie przed oczami tytuły z mediów nad Wisłą w ostatnich dniach. Tak, to polityczne przedszkole rządzące Polską. Wraz z zastępami medialnymi i ekspertami niezależnie od barw, które właśnie zostało szturchnięte podczas trwającego już 35ty rok błogiego snu. To, które obrało kierunek prozachodni po 1989 roku, czego nikt, kto jest o zdrowych zmysłach, w Polsce nie negował u jego zarania aż do dziś. (…) Przez te trzydzieści pięć lat, przespane przez tzw. polskie elity – czy ‘polskie’, czy ‘w Polsce’, to jest oddzielny problem do rozstrzygnięcia – wydarzyło się wiele, bardzo wiele.
−∗−
Jesteśmy w d…
−∗−
Trzeba pamiętać o niedawnym wywiadzie dla NL24.
___________
Marek Chodorowski o możliwych prowokacjach w Polsce [3min]
To nie są tylko obłąkani romantycy, lecz przede wszystkim zdegenerowane kanalie ( który romantyk pomaga banderowcom, chyba, że jest rzeczywiście obłąkany).
Nic się jeszcze nie zakończyło. Mamy w Polsce milion albo więcej nachodźców do deportacji oraz to co przed czym ostrzega Palade: banderowcy z bronią wjeżdżający do Polski.
Prócz tego:
Pan @donaldtusk właśnie skierował do marszałka Sejmu Pana @szymon_holownia
projekt Ustawy, która zakłada przekazanie w latach 2025-2034 z budżetu państwa polskiego kwoty niemal 1,5 MILIARDA ZŁOTYCH na projekty związane z odbudową… Ukrainy./X/Płaczek
Palade zaskakukuje ostatnio komentarzami. Poprzednim o agenturze i tym ostatni, nieidealnym, ale odważnym. Zaskoczył albo po prostu nie słuchałem go…
quod foribus non est asinus onustus auro – nie ma takiej bramy, przez którą nie przeszedłby osioł obładowany złotem
Prezydent Trump jest businessmanem i widzi, że sankcje przeciw Rosji bardziej szkodzą Ameryce niż Rosji. On, a właściwie gremia decydenckie uznały, że pora zacząć robić interesy i porzucić błędną retorykę. Szkoda, że w Brukseli (a także w Warszawie) tego nie rozumieją lub ignorują.
To nie są tylko obłąkani romantycy, lecz przede wszystkim zdegenerowane kanalie ( który romantyk pomaga banderowcom, chyba, że jest rzeczywiście obłąkany).
Poniżej cytuję komentarz, jaki ukazał się dzisiaj pod tym clipem Marcina Palade dotyczący jego błędnej, także w moim odczuciu, oceny winowajców ostatnich lat tej antyrosyjskiej i proukrowskiej propagandy w Polsce.
To nie miało nic wspólnego z romantyzmem! Ani z postawą “insurekcyjno-romantyczną” (jak chce Palade) prawdziwych polskich patriotów. Pisaliśmy o tych sprawach nie raz na Legionie w sposób znacznie głębszy i z szacunkiem dla prawdy historycznej. Pan Palade przy całej swej przenikliwości popełnia tu gruby błąd i powinien się z tego jak najszybciej wycofać, bo zabrnie w coś, czego pewno nie chce ani on ani ci, którzy – jak ja – z uwagą i sympatią go dotychczas słuchali.
——-
@240252
2 minuty temu
Stosuje Pan terminologię krzywdzącą patriotów prawdziwie kochających Polskę. Propaganda pro-ukrowska i anty-putlerowska stosowana latami przez pis czy całą tę frakcję poszukiwaczy “ruskich onuc”, to nie jest “nurt insurekcyjno-patriotyczny”, jak ich Pan pogardliwie nazywa. Te Sakiewicze, Kowale nic nie mają wspólnego z piękną rycerską Polską, którą wymordowano podczas 2 wojny światowej i po. Nie ma Pan prawa z nich szydzić.
Jest to bardzo przykra fałszywa nuta w Pana analizie politycznej, z którą zasadniczo się zgadzam. I aż dziwne, że przy takiej dociekliwości robi Pan taki gruby błąd, oskarżajac o antyrosyjskość nie tych, co trzeba (dostaje się nawet “romantykom”… Litości! Co ma wspólnego piękny polski romantyzm z takimi pętakami jak dudasy czy skrzypczaki!) a pomijając zarazem głębokie chazarsko-syjonistyczno-masońskie podłoże tej proukraińskiej i antyputinowskiej propagandy. Czyżby nie chciał Pan zadzierać z prawdziwymi winowajcami?
Mogę się mylić, ale odniosłem wrażenie, że to był sarkazm z tymi ‘romantykami i rycerzami’.
Ale parę razy szyderczo mówi o “romantykach” przeciwstawiając ich sobie, jako “realiście, twardo stąpającym po ziemi”. A na samym końcu wrzuca o “nurcie insurekcyjno-romantycznym’. Jest to odniesienie fałszywe, a nawet obraźliwe dla ich pamięci. Do tego przypominam sobie, jak z “romantyków” drwiła na potęgę propaganda w peerelu, też wówczas przeciwstawiano ich “romantyczne mrzonki” twardemu “realizmowi” peerelowskiej rzeczywistości.
Pewien jestem, że nie takie skojarzenia miał na myśli Palade, chodzi mu raczej o to, że pisiorskie manipulacje miały na celu wzniecać w Polakach sentyment wobec “antyrosyjskiej krucjaty”na wzór Legionowy. Ale zastosował mało subtelne porównania, które zwłaszcza u starszych słuchaczy mogą budzić zastrzeżenia. Bo czasy się zmieniły i jak zauważył Czarna Limuzyna, czy którykolwiek z dzielnych romantyków polskich wspierałby Banderę?