Instytut Myśli Schumana już dwa lata temu ostrzegał, że jest szykowane prawodawstwo unijne, które wprowadzi cenzurę w internecie. Co ciekawe, nie było żadnego odzewu medialnego. Nikt nie był zainteresowany tą kwestią. I to jest dobre pytanie – dlaczego? Dlatego, że można było pewnym rzeczom zapobiec. Można było na poziomie politycznym zadziałać, żeby przynajmniej to wyhamować. A co mamy w tej chwili? Mamy szereg regulacji, które w ramach, a w zasadzie pod płaszczykiem walki z dezinformacją, walki z mową nienawiści wprowadzają nam stricte cenzurę. Jest to nie tylko słynna Tarcza Demokratyczna, pieszczoszek Ursuli von der Layen, ale również chociażby rozpatrywany dzisiaj na forum Parlamentu Europejskiego Digital Act. Jest jeszcze Konwencja z 5 września zeszłego roku…
−∗−
Unia Europejska – Ukryty Totalitaryzm – Anna Wiejak
−∗−
“Jestem przekonany, że w za pięćdziesiąt lat
ludzie nie będą już myśleli w kategoriach ojczyzn”
JÓZEF GOEBBELS
Prof. Diabelski już dawno dokonał dywersyfikacji źródeł totalitaryzmu. Unia Antyeuropejska ma wiele źródeł, nie tylko manifest Spinellego. W ujęciu marketingowym- stworzył różne produkty dla różnych grup docelowych, w różnych okresach historycznych.
Zatrute źródła
Parafrazując końcowe wypowiedzi prelegentki:
– mam cichą nadzieję, że bagno samo wyschnie,
– mam wątpliwości czy wynurzenie się z bagna nam cokolwiek da,
– w Polsce są ludzie skłonni do taplania się w bagnie i nie są skłonni do powrotu do normalnych wartości